Program "Mój prąd" cieszy się dużą popularnością. Skorzystało z niego już 5 tys. osób. Mimo że NFOŚiGW wprowadził dość czytelne zasady ubiegania się o dotacje, to wielu Polaków popełnia elementarne błędy.
Dofinansowaniu podlegają instalacje PV o mocy 2-10 kW. Można uzyskać dopłatę do 50% kosztów kwalifikowanych mikroinstalacji wchodzącej w skład przedsięwzięcia, ale nie więcej niż 5 tys. zł na jedno przedsięwzięcie.
Bardzo istotne jest to, że płatność za inwestycję nie może być dokonana przed 23 lipca 2019 roku. To data, kiedy ogłoszono program Mój Prąd. Natomiast sam projekt musi być zakończony przed dniem złożenia wniosku o dofinansowanie.
Zobacz: "Mój prąd" - duże zainteresowanie dotacjami dla domowej fotowoltaiki
Najczęstsze błędy popełniane w programie "Mój prąd"
Data dokonania płatności
Kwalifikowane są faktury zapłacone od 23 lipca 2019 roku (łącznie z tym dniem). Jeśli ktoś przed 23 lipca wpłacił zaliczkę, a całość płatności uregulował potem, to nadal może ubiegać się o dotację, ale koszty poniesione przed 23 lipca nie będą zaliczone do kwalifikowanych - informuje na swojej stronie NFOŚiGW.
Brak potwierdzenia przez Operatora Systemu Dystrybucyjnego (OSD)
Beneficjentem programu "Mój prąd" jest osoba fizyczna wytwarzająca energię elektryczną na własne potrzeby, która ma zawartą umowę kompleksową z OSD (np. Tauron czy PGE), potwierdzającą przyłączenie mikroinstalacji do sieci. To wymóg konieczny do ubiegania się o dotację. Przyłączenie do sieci jest dowodem na zakończenie inwestycji. Bez tego wniosek jest odrzucany.
Zła data przyłączenia
Są dokumenty potwierdzające przyłączenie mikroinstalacji do sieci, ale zaświadczenie od OSD ma datę przed 23 lipca 2019 r. Przyłączenie mikroinstalacji to inaczej data zakończenia inwestycji, a więc podlegają instalacje zakończone przed 23 lipca 2019 r. zgodnie z regulaminem, nie podlegają już dofinansowaniu z programu "Mój prąd".
Brak oświadczenia RODO
Wielu ubiegających się o dotację, składając wniosek nie dołącza wymaganej klauzuli o ochronie danych osobowych (RODO). Bez tego wniosek również nie może zostać przyjęty. W przypadku wypełniania formularzy online zgodę trzeba zaznaczyć, inaczej system nas nie przepuści. Ale jeśli wysyłamy wniosek pocztą lub składamy go osobiście urzędnik nie ma obowiązku nam o tym przypominać, o RODO musimy pamiętać sami.
Przeczytaj: Fotowoltaika: W 2020 kolejne ułatwienia dla prosumentów energii
Inny wnioskodawca niż wytwórca
Wniosek o dotację powinna złożyć osoba wskazana w dokumentach potwierdzających przyłączenie mikroinstalacji do sieci, bez względu na to kto pokrył koszty jej wykonania. Zdarza się, że umowę z OSD ma jedna osoba (np. ojciec), a druga składa wniosek i podpisuje się pod nim (np. syn). Mimo że noszą to samo nazwisko, przedsięwzięcie dotyczy tego samego domu i to syn płacił faktury, to wniosek powinien złożyć ojciec, ponieważ to on ma podpisaną umowę z OSD.
Brak faktur i dowodów zapłaty
Do wniosku należy dołączyć kopie faktury za dostawę i montaż instalacji. Może na to się składać wiele faktur, np. na podzespoły czy odrębna faktura za usługę. Ponadto trzeba wysłać jeszcze oświadczenie, że wykonaliśmy instalację samodzielnie lub firma instalatorska wykorzystała podzespoły wykazane na pozostałych fakturach.
W przypadku zakupu instalacji na kredyt i zapłaconej przez bank, można przedstawić potwierdzenie z banku, że faktura została zapłacona. Może to być oświadczenie wykonawcy, że jego faktura jest zapłacona w całości lub kopia faktury z adnotacją „zapłacono przelewem”. Jeśli płatność odbywała się gotówką, to trzeba załączyć oświadczenie, że fakturę nr XXX z dnia DD.MM.RR uregulowano właśnie w ten sposób.
Goły wniosek, bez załączników
Zdarzają się same wnioski, bez wymaganych załączników. Czyli nie ma: zaświadczenia z OSD, oświadczenia RODO, kopii faktur, dowodów zapłaty, itp. Niestety wszystkiego trzeba dopilnować, aby uniknąć potem rozczarowania, że wniosek został odrzucony.
Fotowoltaika w Polsce
Liczba gospodarstw domowych, które uruchomiły instalacje fotowoltaiczne na koniec pierwszego półrocza przekroczyła 70 tys. Od początku września, kiedy Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zaczął przyjmować pierwsze wnioski o dotacje w programie "Mój prąd", do Ministerstwa Energii przekazano ponad 6,3 tys. wniosków. Z wyżej wymienionych powodów do 15 listopada odrzucono ich 1313. W ramach dotacji NFOŚiGW wydał już 25 mln zł.
Autorzy raportu „Rynek Fotowoltaiki w Polsce „2019”, przygotowanego przez Instytut Energetyki Odnawialnej (IEO), przewidują, że w tym roku Polska może zająć 4 miejscu w Unii pod względem rocznych przyrostów nowych mocy fotowoltaicznych.
ja
Inne tematy w dziale Gospodarka