Wczoraj media poinformowały, że Lech Wałęsa przywrócił po 30 latach Komitet Obywatelski. Zawiązana w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku inicjatywa skupia przedstawicieli PO i Nowoczesnej, ale i profesorów prawa, naukowców oraz uczestników opozycji demokratycznej z czasów PRL.
Cóż można na temat tej inicjatywy powiedzieć? Że Wałęsa powinien powtórzyć sobie kilka złotych myśli z historii, takich jak np. milczenie jest złotem albo znane sformułowanie Marksa, które jak ulał pasuje do jego osoby w 2018 roku. Przypomnijmy kapitalne zdanie autora „Kapitału”:
„Hegel powiada gdzieś, że wszystkie wielkie historyczne fakty i postacie powtarzają się, rzec można, dwukrotnie. Zapomniał dodać: za pierwszym razem jako tragedia, za drugim jako farsa.”.
Komitet Obywatelski w 1988 nie był tragedią, ale w 2018 roku jest na pewno farsą, która zamiast konsolidować demokratów jeszcze bardziej ich rozbija. No i ogłupia zdezorientowany do reszty wyborców.
Od wielu lat wszyscy mówią i piszą – Lechu milcz, Lechu nie pisz, Lechu zapomnij o polityce, a Lech uparcie – mówi, pisze i zajmuje się polityką. Po co jego inicjatywy są absurdalne. Przypominają groteskowe monologi bohatera sztuki Witkacego pt. „Szewcy”.
Paweł Paleczny
Inne tematy w dziale Polityka