Książka Anny Gielewskiej – Marcina Dzierżanowskiego pt „Antoni Macierewicz Biografia nieautoryzowana” wydana przez wydawnictwo „Znak” jest jeszcze jednym dowodem upadku polskiego dziennikarstwa i ogólnie polskiej literatury (dziennikarstwo jest jej częścią). Autorzy książki we wstępie przedstawiają swoją metodę pracy, którą w skrócie można scharakteryzować jako rozmowy ze znajomymi bohatera biografii – 100 osób! – oraz analiza dokumentów i archiwów. To co uderza w tej wyliczance to brak poważnych opracowań teoretycznych wybitnych polskich i zagranicznych naukowców, którzy w swoich książkach charakteryzują okres historyczny w którym działa A. Macierewicz.
Jak można zrozumieć jego polityczną aktywność – np. w czasach „Solidarności” i podziemia bez znajomości fundamentalnych opracowań opisujących metodą tzw. „socjologii rozumiejącej ten okres? W bibliografii umieszczonej na końcu książki, wyliczone poniżej przez mnie artykuły i opracowania nie figurują, czyli autorzy ich nie czytali fakt ten ich dyskwalifikuje jako dziennikarzy, tym bardziej, że zawierają one charakterystykę strategii politycznej A. Macierewicza, które nie mają nic wspólnego z plotkami i insynuacjami zawartymi w „biografii nieautoryzowanej”.
Jakie są to książki? Przede wszystkim J. Staniszkis „La resolution autolimite” (Rewolucja samo ograniczająca się) wydana w USA i Francji w 1982 roku. Autorka przedstawia oryginalną wersję konfliktu miedzy grupą Kuronia Michnika i A. Macierewicza. Jaką? Ano trzeba tą książkę przeczytać. Autorzy „Biografii nieautoryzowanej” tego nie zrobili. Po drugie książka Sergiusza Kowalskiego – “Krytyka Solidarnościowego Rozumu” Wydawnictwo PEN Warszawa 1990, w której autor precyzyjnie analizuje sprzeczności w jakie uwikłana była grupa A. Macierewicza w czasie legalnego funkcjonowania „Solidarności”. Jakie to sprzeczności? Ano trzeba tą książkę przeczytać. Autorzy „Biografii nieautoryzowanej” tego nie zrobili. Po trzecie artykuł prof. Tadeusz Łepkowski – „Myśli o historii Polski i Polaków” – Zeszyty Historyczne nr 68 – Instytut Literacki Paryż str. 66- 118 w której jeden z mistrzów politycznych A. Macierewicza przedstawia swoją koncepcję powstania i tożsamości „Solidarności” całkowicie sprzeczną z oficjalną doktryną związku. Warto przytoczyć fragment opracowania prof. Łepkowskiego, bo jego znajomość może pomóc w zrozumieniu przebiegu Polskiej Rewolucji i strategii politycznej A. Macierewicza.
„Była to od pierwszej chwili rewolucja robotnicza. Protest strajkowy w stoczni gdańskiej nie stanowił buntu socjalnego o rewindykacyjnym, ekonomicznym charakterze. W systemie komunistycznym, w upaństwowionej gospodarce, każdy strajk ma z natury rzeczy charakter polityczny kontestatorski, „antypaństwowy”. Od samego początku ruch rewolucyjny przyjął formę syndykalistyczną. Nie może dziwić, że rewolucja robotnicza, która starła się z „państwem robotniczym” , nabrała cech anarchosyndykalistycznych. Wyrosła ze środowiska proletariackiego „Solidarność” nigdy nie odwoływała się tylko do robotników. Niezależny związek mówił o ludziach pracy, o społeczeństwie (typowe dla anarchosyndylkalizmu przeciwstawienie : społeczeństwo – państwo), o narodzie. „Solidarność budowała swą siłę jako swoiste „państwo związkowe”. Znamienne też, iż przyjęła strukturę terytorialna (regiony), co normalne w anarchosyndykalizmie, że na czoło wysunęła święte dla anarchosyndykalistów słowo solidarność. Oznaczała ona braterską więź nie tylko robotników, lecz całego ludu wszystkich pokrzywdzonych, których gnębi potężny aparat państwowy. I wreszcie wiara Związku we wszechmoc strajku w ogóle, a strajku generalnego w szczególności. W łonie „Solidarności” zżymano się na na jakiekolwiek przyznanie się związku do tendencji anarcho-syndykalistycznej, uważając iż jest to woda na młyn rządowej propagandy, przedstawiającej związkowych ekstremistów jako anarchistów. Z uwagi na minimalna wiedze społeczeństwa o anarchizmie a także udana w tej sprawie indoktrynacje komunistyczna (anarchia to chaos, bałagan, bezrząd, samowola przestępczość) ruch związkowy cofnął się przed odwoływaniem się do anarcho-syndykalizmu.”.
Otóż cofnął się, jednak tradycja anarchistyczna wyznaczała w dużym stopniu jego strategię. Anarchizm nie uznaje polityki czyli kompromisu. Anarchizm nie znosi polityków. Stąd brały się gwałtowne konflikty miedzy masami związkowymi i doradcami symbolizowanymi nazwiskiem J. Kuronia. I to było główne podłoże konfliktu między tzw. Prawdziwymi Polakami i grupą lewicy laickiej. Czy mam jeszcze wymieniać książki i autorów, bez których znajomości pisanie o A. Macierewiczu jest po prostu bez sensu? Jest ich bez liku. Roman Zimand, Najder, A. Tourain autora wydanej w Paryżu w 1982 roku „Solidarność. Analiza ruchu społecznego 1980-1981”, Warszawa 1989.
Anna Gielewska – Marcina Dzierżanowski autorzy książki „Antoni Macierewicz Biografia nieautoryzowana” nic nie czytali. Nic nie wiedzą. Ich książka to zbiór insynuacji, plotek i pomówień .
Paweł Paleczny
Inne tematy w dziale Polityka