ppaleczny ppaleczny
415
BLOG

Waterloo "Gazety Wyborczej"

ppaleczny ppaleczny Polityka Obserwuj notkę 4

W wczorajszym wydaniu - „Gazety Wyborczej” na pierwszej stronie ogromny tytuł „Taśmy Kaczyńskiego” i ani słowa o wyborach z 4 czerwca 1989 roku, które – jak być może pamiętamy – były nie tylko początkiem końca komunizmu w Polsce, ale rozpoczęły gwałtowny proces wyzwalania się krajów Europy Środkowej i Wschodniej spod jarzma ZSRR. To, że o tej dacie nie chce pamiętać PiS jest zrozumiałe, to, że opozycja polityczna nie zorganizowała nawet marszu o tym wydarzeniu jest jej kolejną kompromitacją, to że dla „Gazety Wyborczej” ta data jest już nic nie znaczy i jest mniej ważna od aktualnej walki politycznej jest swoistą rewolucją polityczną.

Jeżeli 4 czerwca na pierwszej stronie „Gazety Wyborczej” pojawia się zdjęcie J. Kaczyńskiego i jego wypowiedzi sprzed lat, jest to ostatecznym dowodem, że środowisko a. Michnika nie tylko zostało rozgromione, ale wie także, że zostało pokonane, że ostatecznie przegrało. Polityka PiS w ciągu dwóch lat pokonała Magdalenkę i układ okrągłostołowy. J. Kaczyński jest ważniejszy od 4 czerwca 1989 roku. Pierwsza strona „Gazety Wyborczej” z 4 czerwca 2018 jest przyznaniem się tzw. elit III Rzeczpospolitej do totalnej klęski. J. Kaczyński i PiS nie mają już politycznego rywala w Polsce.

 Dlaczego jednak A. Michnik w tak ostentacyjny sposób olewa rocznicę wyborów z 1989 roku, dlaczego dla niego ważne są tylko układy w rządzącej partii? Dlatego, że najstarsze prawo politologii sformułowane przez Platona brzmi: dopóki klasa rządząc – w tym wypadku PiS i okolice – jest zjednoczona, jej władza jest nie zagrożona. Aby ja obalić trzeba doprowadzić do jej rozbicia, sprowokować kłótnie i rywalizacje o wpływy. Temu służy obszerny artykuł pt. „Taśmy J. Kaczyńskiego” w których cytuje się negatywne opinie (sprzed lat) o J. Olszewskim: "On nie był w stanie być premierem rządu koalicyjnego, bo wtedy nie byłby zbawcą ojczyzny. Ci ludzie z pokolenia '56 są ambitni na poziomie, który określić trzeba jako maniakalny" – o A. Macierewiczu o działaczach katolickich itd.

Tylko ta metoda polityczna pozostała „Gazecie Wyborczej” i jej sojusznikom – skłócać, prowokować kłótnie, podsycać ambicje w łonie klasy rządzącej. Dlatego mnożą się jak grzyby po deszczu książki o A. Macierewiczu, dlatego ideowi podwładni A. Michnika typu prof. P. Śpiewak urządzają seminaria pt. „Socjologia J. Kaczyńskiego”, dlatego publikuje się negatywne opinie prezesa PiS o katolikach i katolicyzmie.

Programu politycznego opozycja polityczna w Polsce nie ma, jej jedynym programem jest destrukcja obozu rządzącego.

Paweł Paleczny


ppaleczny
O mnie ppaleczny

dziennikarz pracujący w USA i w Polsce

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka