Emil 1 Emil 1
23
BLOG

Bojkot po polsku

Emil 1 Emil 1 Polityka Obserwuj notkę 0

    Bojkot w polskiej polityce zwykle przynosi większą korzyść bojkotowanemu, niż bojkotującemu. Nie dalej jak parę miesięcy temu PiS ogłosił bojkot TVN. Efekt: "Fakty" po raz pierwszy przegoniły "Wiadomości" w rankingu oglądalności (rym niezamierzony). Inne tego typu przeciwskuteczne pomysły to np. bojkot Leppera przez Monikę Olejnik, "Rzepy" przez premiera Tuska, RMF FM przez ministra Boniego czy "Gazety Wyborczej" przez kaczystowskich bloggerów.

    Podobnie jest zresztą też poza Polską, wystarczy wspomnieć bojkot Chińskch towarów przez obrońców praw człowieka czy Izraela przez państwa arabskie.

   Jednak nie ma się co cieszyć, że posłowie PiS zbojkotowali komisję Palikota. Co prawda zaoszczędzimy nieco na poselskich apanażach, ale sądzę, że w niewielkim stopniu pomoże to ułatwić działalność polskich przedsiębiorców, co jest zadaniem komisji - większość ustaw prze z nią wytworzonych napotka na silny opór biurokracji i różnych grup interesu, którym będą one nie w smak. Co innego, gdyby partia "braci polityków" postanowiła kontynuować swoją taktykę i w końcu w proteście przeciwko marszałkowi Komorowskiemu  zbojkotowała parlament - i wycofała posłów z tej instyucji. Może wtedy efekt byłby bardziej odczuwalny (mniejsze quorum = sensowniejsza debata). 

    Niestety, o wspomnianej na początku regule nie pamięta Władysław Frasyniuk,  który zaproponował bojkot Jarosława Kaczyńskkiego (za jego wypowiedź o marszałku Niesiołowskim) i o niepodwanie mu ręki. Czyli jak, podawać mu nogę? Może lepiej dajmy z tym spokój, żeby nie skończyło się tak jak poprzednio z Kwaśniewskim...

Emil 1
O mnie Emil 1

...    

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka