Po co nam mistrzostwa?

    Rządy państw zabiegają, by na ich terytorium zorganizować koleją olimpiadę, lub jakieś inne ważne iprezy sportowe, np. mistrzostwa w piłce nożnej. Powszechnie uważa się, ze na organizacji takich imprez nie można stracić - jednak nie zawsze tak jest.

    Nie zarobili na olimpiadzie choćby Grecy, jej organizatorzy sprzed 4 lat. Ku ich zaskoczeniu, igrzyska okazały się najdroższymi w historii: same wydatki na bezpieczeństwo pochłonęły więcej, niż całe poprzednie igrzyska w Sydney z 2000 r. Wątpię, żeby wpływy z turystyki w kolejnych latach zrekompesowały Grecji te koszty.

    Bardzo możliwe, że dwie najgłośniejsze w ostatnim czasie sportowe imprezy przyniosą ich organizatorom więcej szkody, niż pożytku. Jedną z nich są oczywiście igrzyska olimpijskie w Chinach. Władze państwa środka liczą, że impreza wzmocni ich i tak niemały wzrost gospodarczy, ale także, a może przede wszystkim chodzi o pijar, budowanie pozytywnego wizerunku imperium. Bardzo możliwe, że efekt będzie dokładnie odwrotny od zamierzonego: ostatnio tematyka olimpijska w mediach łączona jest nieodmiennie z kwestią łamania w kraju środka praw człowieka, a sport schodzi na dalszy plan. Być może na skutek tych publicznych protestów i sporów w reżim chiński po olimpiadzie będzie słabszy, niż przed. Rzecz jasna zrobi on wszystko, żeby tak się nie stało, dlatego my, społecznosć międzynarodowa, powinniśmy zrobić wszystko, te starania okazały się daremne.

    Kolejną pechową dla organizatorów imprezą mogą być mistrostwa Europy w piłce kopanej, które szykujemy za 4 lata my z naszymi wschodnimi kolegami i koleżankami. Jeżeli przygotowania będą szły tak jak dotychczas, to oczywiście nie zdążymy na czas i rolę organizatora przejmie kto inny (Włosi?), co byłoby ogromną kompromitacją, jak najbardziej przeliczalną na straty finansowe. Jeżeli jednak zdążymy, to po mistrzostwach być może zostaną nam nadwyrężony budżet i piękne, nowo wybudowane stadiony - z których nikt nie będzie korzystał, bo będą zbyt duże i zbyt kosztowne, a za których utrzymanie my, podatnicy będziemy płacić.

    Cóż, mądry Polak po szkodzie - dobrze by było żeby w przyszłości, zanim zaczniemy ubiegać się o prawo organizacji jakichś mistrzostw, dwa razy się zastanowić.