Emil 1 Emil 1
83
BLOG

Grzyby atakują

Emil 1 Emil 1 Polityka Obserwuj notkę 0

    Cel – uprawy maku w Afganistanie. Tajemnicza choroba przez nie wywoływana pustoszy zasiewy tej rośliny, z której produkuje się opium. Oczywiście niektórzy Afgańczycy już wietrzą spisek zachodu, który ich zdaniem celowo zakaził uprawy, będące ich „srebrami rodowymi” czy też „branżą strategiczną” (pochodzi z nich 80 % światowej produkcji opium), tak jak kiedyś zrzucał na Polskę stonkę ziemniaczaną. Spisek czy nie – zniszczenia upraw już spowodowały, zgodnie z prawem popytu i podaży,  gwałtowny wzrost cen narkotyków, co z kolei skutkuje wzrostem dochodów różnych dziwnych ludzi, którzy kontrolują ten biznes, np. Talibów.

    Zwróćmy uwagę, że skoro zniszczenie narkotyków przez grzyby powoduje wzrost ich ceny, to dokładnie taki sam efekt powoduje przejęcie i zniszczenie ich przez coś/kogoś innego, np. przez organa  ścigania. Więc kiedy policja ogłosi jako kolejny sukces, że oto zarekwirowała gangsterom transport narkotyków, które  dzięki temu nie trafią do młodzieży, to nie cieszmy się: bo jednocześnie wzrastają dochody tych gangsterów, którzy nie dali się złapać i to oni zaopatrzą młodych ludzi w dragi, ale po wyższej cenie. Zaś dzięki dodatkowemu zyskowi będą mogli rozwijać inne gałęzie swojego biznesu, np. handel bronią, ludźmi, korumpowanie policjantów czy  urzędników, itp. To właśnie sposób zwalczania narkotyków jest przyczyną tego, że koszt ich produkcji narkotyku jest tylko niewielkim ułamkiem jego czarnorynkowej ceny – reszta to opłata za ryzyko i koszty, jakie ponoszą przestępcy ukrywając się przed ścigającymi ich przedstawicielami „sprawiedliwości”. Kosztów, jakie wszyscy ponosimy wskutek działalności gangów wyhodowanych dzięki prohibicji nikt nie liczy.

    Jeżeli sobie to uświadomimy, to rozsądek nakazywałby zastanowienie się nad zmianą polityki wobec narkotyków. Niestety, w polityce jest tyle rozsądku ile jest. Dlatego o ile z jednej strony np. Amerykanie są coraz bardziej przychylni jakiejś formie legalizacji marihuany, to z drugiej strony Polska czy Irlandia zaostrzają politykę wobec tzw. dopalaczy.  Która opcja zwycięży w przyszłości? Póki co, warto pytać kandydatów na urząd prezydencki, jakie jest ich zdanie w sprawie tzw. polityki antynarkotykowej.

Emil 1
O mnie Emil 1

...    

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka