Emil 1 Emil 1
29
BLOG

Celny (?) strzał

Emil 1 Emil 1 Polityka Obserwuj notkę 2

 
     Dziś już widać, jak bardzo nierozsądnym posunięciem było wystawienie kandydatury Włodzimierza Cimoszewicza na funkcję szefa Rady Europy. Przypomnijmy, że Donald Tusk chciał w ten sposób usunąć sobie z drogi groźnego konkurenta w wyścigu do Pałacu Namiestnikowskiego. Jak nietrudno było przewidzieć, Cimoszewicz nie został przewodniczącym – a więc nic nie stoi na przeszkodzie, by w wyborach prezydenckich wystartował (on sam zarzeka się, że nie chce, ale wydarzenia z poprzedniej kampanii prezydenckiej pokazują, ze jest nie do końca zrównoważony i sam nie bardzo wie czego chce). Tyle, że teraz będzie startować jako osoba licząca się w międzynarodowych rozgrywkach, a więc z większymi szansami. Nie ma to jak strzelić sobie w stopę.
     Na szczęście dla PO, największemu konkurentowi tej partii zdarza się to znacznie częściej, i są to znacznie mocniejsze strzały. Oto kongres Partii braci Kaczyńskich uchwalił nowy statut, który zaostrzył kontrolę partii nad jej parlamentarzystami. Cytuję za „Gazetą Wyborczą”: Skrupulatnie monitorowane będą ich obecność na głosowaniu i przestrzeganie dyscypliny klubowej oraz płacenie składek. Poseł nie będzie miał już prawa do tworzenia biura według uznania, ale tylko w miejscu wskazanym przez partię. W mediach posłowie będą mogli się wypowiadać tylko zgodnie z linią partii.(...) Żaden parlamentarzysta PiS nie będzie miał prawa podpisania się pod ustawą, która nie jest autorstwa PiS. Kto dostał się do Sejmu z listy PiS, nie może dobrowolnie opuścić klubu do końca kadencji. Wszystkie zasługi i grzechy mają być zapisywane w „karcie parlamentarzysty”, swoistym dzienniczku pracy posła.
     Ciekawe, czy jakikolwiek wartościowy polityk będzie chciał na takich warunkach zostać posłem – pozostaną tylko ci, dla których bycie żołnierzem prezes jest największym życiowym osiągnięciem. Czyli, mniej więcej ci, którzy teraz są w PiS-ie. Nie wróży to dobrze przyszłości tej partii.
 
    Nie sądźmy jednak, ze tylko polscy politycy są specjalistami w strzelaniu sobie w stopę. Oto Szwajcarzy podstępnie ujęli Romana Polańskiego, ściganego amerykańskim listem gończym na podstawie wątpliwych zarzutów. Trudno oszacować straty wizerunkowe, jakie poniesie w związku z tym Szwajcaria – ale z pewnością w dłuższym okresie większe, niż zyska dzięki temu gestowi wobec Wuja Sama. Nic dodać, nic ująć, był to strzał z armaty, i to dużego kalibru. Pocieszmy się tym, w końcu śmiech to zdrowie.
 
Emil 1
O mnie Emil 1

...    

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka