Obejrzałam w sieci wczoraj [16.03.2019] relację zamachowca z ataku na jeden z meczetów w mieście Christchurch w Nowej Zelandii. Zabił on ponad 40 osób, ranił drugie tyle i przeprowadził relację na żywo z tego wydarzenia na Facebooku. Wideo to Facebook i YouTube usunęły potem z sieci jako zbyt brutalne. Faktycznie, jest ono drastyczne, ale uważam, że dorosłe osoby o mocnych nerwach powinny je obejrzeć. Jest to rzadka okazja, by dowiedzieć się jak wygląda zamach terrorystyczny z punktu widzenia sprawcy. Ja widziałam to nagranie {TUTAJ}.
Cala transmisja trwała niecałe 17 minut. Przez pierwsze 6 i pół minuty zamachowiec pokazywał, jak dojeżdża do meczetu. Potem wyjął z bagażnika broń i wszedł z wycelowana bronią przez otwarte drzwi do środka. Od razu zaczął strzelać do ludzi. Zaskoczenie było całkowite, a sprawca strzelał bardzo szybko i bardzo celnie. Widziałam tylko jedną osobę, która próbowała uciec. Po mniej więcej dwóch minutach wszyscy leżeli już na ziemi. Zamachowiec sprawdził inne parterowe pomieszczenie, po czym wyszedł z meczetu i strzelał do kogoś na ulicy. Następnie wrócił do samochodu, zmienił broń na inna i wrócił do meczetu. Przez jakieś dwie-trzy minuty dobijał rannych. Następnie wyszedł, wsiadł do samochodu i spokojnie odjechał, nie niepokojony przez nikogo. Cała akcja w meczecie trwała około 6 minut.
Przyznam, że spodziewałam się krwi, paniki i wrzasków. Tymczasem zobaczyłam niezwykle sprawnie przeprowadzoną egzekucję. I to było szczególnie przerażające. Zamachowiec bynajmniej nie był szaleńcem, toczącym pianę z ust. Sprawiał wrażenie dobrze wyszkolonego w zabijaniu fachowca. Wyglądało na to, iż działał sam. Ciekawa jestem, kto szkoli takich ludzi?. Ten zamach musiał być przygotowywany długo i starannie..
stara, tłusta, goła i wesoła (http://naszeblogi.pl/blog/196) (http://niepoprawni.pl/blog/6206)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka