Wczoraj /03.02.2010/ w Salonie24 pojawiły sie dwie notki, które śmiało mogę nazwać perłami, a przynajmniej perełkami propagandy. Nadawałyby sie one do umieszczenia w jakimś Poradniku Agitatora, jako przykład w jaki sposób należy pisać takie teksty.
Pierwszą z nich była notka mr off'a "Ludzie horroru" vs "rewolucjoniści moralni" /TUTAJ/. Autor zaczął w niej od stwierdzenia, że film "Towarzysz Jaruzelski" był fałszywką, bo rozpatruje historię generała bez uwzględnienia losów Narodu Polskiego ukształtowanych w Teheranie, Jałcie i Poczdamie. Stwierdził on, że po roku 1944 toczyła się w Polsce walka o władzę, a właściwie wojna domowa, której wynik był przesądzony wskutek obecności Armii Czerwonej, a w roku 1945 nastąpiło zerwanie ciągłości historycznej i związków z przeszłością, w wyniku czego powstał "nowy naród" polski składający się z chłopów uwłaszczonych wskutek reformy rolnej przeprowadzonej przez komunistów. To właśnie ich potomkowie wspólnie z dziećmi działaczy komunistycznych dali Polsce wolnośc i demokrację i uczynili Polaków Europejczykami znad Wisły. Odsuneli oni t.zw. "rewolucjonistów moralnych" z prawicy na margines, a Traktat Lizboński oznacza ich ostateczny triumf.
Na tekst mr offa odpowiedział Rolex w swoim wpisie "OFF TOPIC" /TUTAJ/. Zgodził sie on w nim z tezą o zerwaniu ciągłości historycznej, oświadczył, iż on sam należy do niedorżniętej cześci "starego narodu" i chce odzyskać Polskę dla swojego plemienia przy pomocy wszelkich możliwych środków. Napisał on miedzy innymi: "My was w rewanżu zaprowadzimy na Księżyc, albo jeszcze dalej." Większość komentarzy pod tą notką również ziała żądzą zemsty, co było widać zwłaszcza u K. Ligęzy.
Cóż można powiedzieć o tych publikacjach? Obie są bardzo dobrze napisane i brzmią przekonywująco. Tekst mr off'a , jak każda dobra propaganda, jest mieszaniną prawdy historycznej z bezczelnymi kłamstwami. Pomija on na przykład faktyczną sowiecka okupację Polski po 1945 roku. Reforma rolna zaczęła się już przed wojną i zostałaby i tak przeprowadzona. Bloger mr off zapomina o kolektywizacji i walce z kułakami. W ogóle nie wspomina on o Kościele Katolickim. Nie zauważa też, iż Traktat Lizboński przekształcił się w tej chwili w parawan skrywajacy mocarstwowe ambicje Niemiec i Francji. Podobne zarzuty można mnożyć w nieskończoność.
Nie mogę się zgodzić przede wszystkim z główną tezą obu notek o zerwaniu historycznej ciągłości i powstaniu "nowego narodu". To prawda, że komunizm głęboko przeorał polskie społeczeństwo i zniszczył stare struktury. Nie doprowadziło to jednak do powstania żadnego "nowego narodu", tylko do atomizacji i zaniku oddolnych inicjatyw społecznych. Do dzisiaj ciąży to nad nami jak przekleństwo, zwłaszcza, że III RP kontynuowała w znacznym stopniu dzieło komunizmu na tym polu.
Notka Rolexa miałaby wiele sensu, gdyby została napisana w latach 50-tych. Nie zdaje sobie on w ogóle sprawy ze skutków upływu czasu. Odnoszę wrażenie, że to, iż okupanci i komuniści wyrżneli znaczną częśc polskich elit w latach 40-tych, służy do dzisiaj jako uniwersalne usprawiedliwienie wszystkiego złego, które dzieje się w Polsce teraz /n.p. bierności i lenistwa/. Minęło jednak ponad 60 lat, czyli wiecej niż dwa pokolenia. Jest to wystarczająco dużo czasu, by odrobić straty. Nie udało sie tego w wystarczajacym stopniu zrobić w wyniku ciągłej emigracji, która trwa do dzisiaj. Nie jest to już jednak winą wojny.
Niepokoi chęć rewanżu, widoczna w tekście Rolexa i wielu komentarzach. Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że dziś mamy do czynienienia z dziećmi i wnukami tych, którzy popełniali przestępstwa w latach 40-tych i 50-tych. Wielu z nich, to dobrze wykształceni , porządni ludzie uczciwie pracujący dla Polski. Trudno ścigać ich za to co robili ich przodkowie. Problemowi temu poświęciłam moja notkę "Syn szuji nie musi wcale być szują" /TUTAJ/
Tak więc nie jestem się w stanie zgodzić z żadną z tych dwóch publikacji.
stara, tłusta, goła i wesoła (http://naszeblogi.pl/blog/196) (http://niepoprawni.pl/blog/6206)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości