Śmieszy mnie ta cała dyskusja o tym, że nie wolno pomagać Frankowiczom, bo "wiedziały gały co brały". Śmieszy mnie też cała ta filozofia dotycząca produktów ubezpieczeniowych niewłaściwie nazywanych polisolokatami; to były tzw. polisy z funduszem inwestycyjnym, a właściwie nie były, bo miały niewiele wspólnego z funduszami.
W 2015 roku złożyłem wniosek do PISF-u o stypendium scenariuszowe do filmu opisującego FENOMEN tego zjawiska - ZNIEWOLENIA (taki był zresztą tytuł projektu). Jednym z załączników miała być przykładowa scena. O to ona.
Przeczytajcie ją wszyscy Frankowicze i nabici na polisy. Co prawda jest to materiał literacki (nieco "podrasowany"), ale tak to mniej więcej wyglądało: OD KUCHNI.
Zniewolenie_nie tylko Frankowiczów
Inne tematy w dziale Gospodarka