Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Tak z ciekawości: a nie zastanawia autora tekstu, jakby nie było - kogoś pracowitego, ale chyba nie bezmyślnego, jaki jest cel tego kontredansa?
Bo to, że jest karma - to oczywiste. Ole po co to wszystko?
Tak szczerze?
Gryzie Pan własny ogon, a inni komentatorzy nie wychodzą poza ten zakres myślenia.
W zasadzie - odpowiedź istniała już dawno - w zaratusztrianizmie, a zawarta jest w opisie powstawania swiata, gdzie idealny świat stworzony przez Ahura mazdę został skażony przez Angra Manju.
Czym? Czasem, czyli dynamiką.
Nieśmiertelność jest w stabilności - to co porusza się - musi się zatrzymać (parafraza Buddy).
Czyli naszym celem jest współistnienie w stabilności. Do tego dążymy doświadczeniami jakie przynosi życie - aby to wreszcie zrozumieć. I, na ogół, bardzo się bronimy przed takim ujęciem, bo chcemy ciągle doświadczać/żyć.
Motywacja działania - ma negatywną konotację.
PS. Proszę jeszcze raz zapytać Szefa - może to lepiej wyjaśni.
Brawo!
Powyżej przytoczonych książek takoż nie znam, do czego się bezwstydnie przyznaję.
W czytaniu nie szukam wyrafinowanego stylu, kieruję się intuicją i zapachem książki, takoż jak i względem człowieka.
W obecnych czasach się na różnych rzeczach ludzie dorabiają, jedni na szczepionkach i strachu ludzkim, inni na książkach, a jeszcze inni na obstrzykiwaniu zakompleksionych kobiet botoksem. Jednakowoż zarabianie pieniędzy powinno polegać na dawaniu dobra i radości, przeto jeśli komu pasuje jakaś niewiele pretendująca do nagrody Nobla literatura, tudzież spuchnięta niezdrowo buźka, mnie nic do tego, bo kazdemu według potrzeb i jego finansowych możliwości.
Jeżeli jednakowoż czyjeś "dorabianie się" wchodzi w fazę nadużywań na ludzkiej godności i wolności, to mój scyzoryk się otwiera. Mam bowiem wiele tolerancji dla ludzkich upodobań, nikogo nie oceniam, ale nie pozwalam wchodzić bez zezwolenia na moje terytorium.