Niedawno mówiliśmy o cyklu czy też obiegu termodynamicznym traktowanym, jako wzorcowy czy też idealny. Dziś zajmiemy się innym przykładem obiegu, a mianowicie, jak wskazuje tytuł, cyklem Diesla. Jest to obieg termodynamiczny, a dokładnie prawo bieżny obieg termodynamiczny składający się z czterech następujących po sobie przemian. Mowa tu o następujących przemianach charakterystycznych:dwóch adiabat odwracalnych, izobary i izochory.
Mimo takiej, a nie innej nazwy obieg Diesla nie jest obiegiem porównawczym silnika Diesla, czyli silnika wysokoprężnego. W przypadku takowego silnika mamy do czynienia z obiegiem porównawczym, którym jest obieg Seiligera-Sabathé. Wracając do cyklu Diesla warto wymienić kolejność występowania kolejnych przemian. W tym przypadku mamy do czynienia z izobarycznym ogrzewaniem czynnika w wyniku spalania paliwa. Później ma miejsce adiabatyczne rozprężenia. Kolejny etap to izochoryczne chłodzenie.
Ostatni proces to adiabatyczne sprężenie. Jeżeli przeanalizujemy sprawność opisanego pokrótce wyżej cyklu dojdziemy do wniosku ze nie jest ona najlepszy możliwy wynik. Wyższą sprawność ma wspominany na początku tego artykułu i szerzej omawiany we wcześniejszych wpisach cykl Carnota. Można go również porównać z tzw. cyklem Otta. W teoretycznych rozważaniach cykl Diesla ma sprawność niższą tym niemniej w praktycznej realizacji silnik oparty na cyklu Diesla mogą osiągać wyższą sprawność niż te oparte na wspominanym cyklu Otta. Ważne są tu wartości stopnia sprężania (wyższy dla silników realizujących cykl Diesla).
Inne tematy w dziale Gospodarka