Dla prowincjonalnej i rydzykobojnej sitwy z PiS,
dzień bez ordynarnej obsuwy jest dniem straconym.
„Polska to dziwna kraja ... ”, tymi słowy zaczynały się kiedyś kąśliwe felietony wygłaszane w TVP przez przybysza z afrykańskiego bantustanu Zulu-Gulę, kreowanego przez Tadeusza Rossa.
Dla młodzieży informacja, iż motywem przewodnim tych felietonów było ukazanie Polakom skali panującego w ówczesnej Polsce zakłamania i obłudy,
tak wielkiej, że nie do zaakceptowania nawet przez kacyka z bantustanu, którego na niwie samowoli władzy nic zdziwić nie powinno, a jednak!
Tedy nawiązując to modus vivendi opisywanego przez kacyka Zulu-Gulę, „Polska to naprawdę dziwna kraja”, kraja w której za noszenie bolszewickich lub faszystowskich symboli można pójść do więzienia, ale za stosowanie totalitarnych metod sprawowania władzy, „sitwa trzymająca władzę” zyskuje w oczach społeczeństwa!
Szanowni czytelnicy, KAŻDY, kto w Polsce miał pecha zdać się na polski system stosowania i egzekwowania Prawa stanowionego wie, że w Polsce praworządność jest czymś równie odległym, co w Korei Północnej, jednak z tym zastrzeżeniem, że w Korei Północnej istnieje bolszewicka partia i jej lider, które to gremium pilnuje, aby tamtejszym funkcjonariuszom wymiaru sprawiedliwości niezawisłość nie uderzyła zbyt mocno na poczucie odpowiedzialności za swoje sprawowanie urzędu.
W Polsce takiego mechanizmu dyscyplinującego nie ma od momentu śmierci materialistycznej pamięci PRL, co szczególni fatalnie odbija się w sprawach uważanych za drobne, ale wcale takimi nie będące dla poszkodowanych przez sądy i prokuratury Polaków!
Tak się bowiem dziwnie składa, że pozostawiono w Konstytucji bolszewicki zapis o priorytecie klauzuli sumienia sędziego nad Prawem stanowionym, który pozwala na BEZKARNE ferowanie dowolnie kuriozalnych wyroków, uzasadnianych nonsensownymi pisemnymi Uzasadnieniami, (potrzebnymi do wniesienia apelacji), często okraszonymi bykami ortograficznymi i, co gorsza, rzeczowymi.
Klauzuli sumienia nie wolno mylić z prawem sędziego do ustanowienia precedensu, jak to ma miejsce w systemie prawnym wielu państw, na przykład w USA, ale stosując ten przywilej sędzia MUSI wskazać KONKRETNY interes społeczny wytyczenia nowej drogi orzecznictwa.
Niekompetentni sędziowie i od pewnego szczebla prokuratorzy są praktycznie nieusuwalni, a po objęciu władzy przez towarzysza h.c. komisarza Ziobrę, poddawani są politycznej presji i wręcz szantażom.
Na polu upolitycznienia trybunałów jest w Kaczystanie podobnie jak za czasów stalinowskich, bo na coraz większy brak kompetencji pośpiesznie mianowanych politycznie poprawnych prokuratorów i sędziów nakłada się polityczny nacisk komisarza Ziobry i jego opryczniny, uzupełniony nie tylko o ordynarny szantaż, ale wręcz o szeroko zakrojoną akcję pomawiania i oczerniania sędziów kontestujących kaczyzm zapiekły w ujęciu ziobrzystowskim.
Gdyby podobna afera jak z internautką Emilią, przytrafiłaby się w JAKIMKOLWIEK, cywilizowanym państwie, ba, nawet w USA,
MOMENTALNIE nie tylko w trybie natychmiastowym zawieszono by odpowiedzialnego za resort ministra, ale powołałoby naprawdę niezależnego prokuratora do wyjaśnienia skali udziału w takim procederze rządu i partii rządzącej, zaś bezpośrednio odpowiedzialnego za proceder wiceministra umieszczono by w ...areszcie domowym!
Podobne środki powinny też zostać zastosowane wobec internautki Emilii. Rzecz w tym aby nie było możliwości mataczenia, a tym bardziej sytuacji w której dałby znać o sobie „seryjny samobójca”.
Cóż, najlepszą ocenę kompetencji komisarza Ziobry wydał amerykański sędzia, który kiedyś odrzucił wniosek o ekstradycją pomawianego przez ówczesnego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę o zlecenie zabójstwa odchodzącego ze służby nadinspektora Papały, uzasadniając tymi słowy swoją decyzję, zacytujmy w wolnym przekładzie:
„Po raz pierwszy w swojej wieloletniej karierze sędziego spotkałem się z takim nagromadzeniem plotek pomówień i niedorzeczności”.
Skala uprawianego przez komisarza Ziobrę, zdaniem Zorra bezdyskusyjnego, i aprobowanego przez genseka Kaczyńskiego politycznego nepotyzmu w sądownictwie, a zwłaszcza bezpośrednio podległej mu Prokuraturze jest porównywalna z nazistowskimi czystkami, jakie wdrożył hitlerowski aparat polityczny praktycznie od mianowania kanclerzem Adolfa Hitlera, więc nie dziwmy się, że trwa rozpaczliwy i heroiczny bój o nieujawnienie tego, kto rekomendował skład obecnej Rady Sądownictwa i jak bardzo jest ona zależna od kaprysów komisarza Ziobry.
W cywilizowanym państwie, po tak druzgocącej ocenie faktycznego autora Wniosku o Ekstradycję, jego inicjatorowi i jednocześnie osobie nadzorującej prace nad tym wnioskiem, nie powierzono by nawet posady portiera w prowincjonalnym sądzie lub prokuraturze,
ALE NIE w Rzeczpospolitej Patologicznej!
Prezes Kaczyński po prostu nie ma kompetentnych kadr, a każdy wyjątek tylko potwierdza regułę.
To prawda, że zarówno polska prokuratura, jak i polskie sądownictwo PILNIE potrzebują działań naprawczych i weryfikacji pod kątem kompetencji kadr, ale nie wolno przy tym uciekać się do bolszewickiej rutyny działania, nawet jak papcio do końca tkwił w PZPR, dzięki czemu mógł piastować lukratywną posadę dyrektora modnego kurortu..
Co ciekawe,
WCALE nie potrzeba w tym celu wdrażać totalitarnego zamordyzmu, jak to ma miejsce od momentu zainstalowania komisarza Ziobry w Ministerstwie Sprawiedliwości, bo wystarczą ISTNIEJĄCE regulacje prawne!
WYSTARCZYŁOBY aby sędziami ludowymi, mylnie w nazywanymi ławnikami, (ławnicy nie mogą uczestniczyć aktywnie w procesie i jedynie orzekają o winie podsądnego), mianować nie pazernych na diety dorabiających sobie do emerytur parafialnych aktywistów, ale kompetentne i odpowiedzialne osoby i rozszerzyć ich udział w ferowaniu wyroków na WSZYSTKIE szczeble orzekające.
Jakby ktoś zapomniał, dziś dyktaturę nad Polska sprawuje układ licencjonowanych prawników!
Gensek Kaczyński, jest doktorem Prawa, podobnie jak prezydent Duda. Komisarz Ziobro, jest tegoż magistrem, a gdyby nie wpadka i wyrok za bezprawne nagrywanie i szantażowanie kolegów, pewnie zostałby też doktorem, bo ponoć miał otwarty przewód. Również premier Morawiecki studiował prawo i to nie tylko w Polsce.
Niestety w ich przypadku trudno mówić zarówno o wiedzy, a tym bardziej o kulturze prawnej! Zdaniem Zorra, raczej mamy tu do czynienia z klasyczna hochsztaplerką.
Sorry, ale po tym co ujawnił portal Onet, gdyby Polacy byli rozumnym narodem, a nie przysłowiowym stadem baranów na rzeź prowadzonym, w nadchodzących wyborach, PiS powinien zostać wyrugowany z Sejmu przez wyborców.
Trzeba bowiem pamiętać, że zarówno faszyści we Włoszech, jak naziści w Niemczech doszli do władzy w wyniku demokratycznych wyborów, tylko potem zadbali o swoją nieusuwalność i mimo początkowych sukcesów na niwie socjalnej, doprowadzili swoje narody do katastrofy.
Co do okazania było. Amen
Zorro
Inne tematy w dziale Społeczeństwo