Dobrze to proszę liderów PiS NIE WYGLĄDA! To 3. kolejno wyciągnięta negatywna karta i to po starannym przetasowaniu./ Mat Google
Dobrze to proszę liderów PiS NIE WYGLĄDA! To 3. kolejno wyciągnięta negatywna karta i to po starannym przetasowaniu./ Mat Google
el.Zorro el.Zorro
818
BLOG

Żywot w Zadudziu Kaczym; zarządzanie strachem.

el.Zorro el.Zorro Społeczeństwo Obserwuj notkę 11

 

Ileż to trzeba pozmieniać, aby wróciło stare?

W Polsce trzeba było nawet zmienić ustrój!

 

Kiedy w sobotni, a może niedzielny, nie ważne który, wieczór Zorro sprawdzał, że telewizornia, za przeproszeniem personelu usługodawczego domów publicznych, publiczna, emituje propagandową sieczkę niknął się na przekaz, w którym omc (o mało co) dr etnografii Szydło Beata, która w dowód uznania za doprowadzenie prawie do niewypłacalności gminy Brzeszcze, została przez genseka PiS „rzucona na odcinek” premiera Polski „wchodziła w buty” towarzyszy „Wiesława” Gomułki i Edwarda I sekretarza PZPR Gierka, z okresu ich politycznego upadku.

Takie polityczne „dwa w jednym”. Ale jednak z przewagą towarzysza „Wiesława”.

Zorro to wiekowe już zwierze i do tego bez sklerozy, a do tego z rodziny, która jako pierwsza w okolicy miała telewizor, konkretnie czechosłowackiego rodowodu Teslę, zanim jeszcze uruchomiono nadajnik w Katowicach-Bytkowie. (Oglądało się programy nadawane przez Ostravę).

Z tegoż to powodu rodzina Zorra co jakiś czas bywała przymuszana do oglądania tasiemcowych „Referatów programowych” autorstwa rzeczonego towarzysza „Wiesława”, który mając w pogardzie ramówkę TVP i widzów, starał się wyraźnie dorównywać długością wystąpień El Comendante Castro, z zastrzeżeniem, że o ile El Comendante mówił ze swadą i ciekawie, o tyle towarzysz „Wiesław” okrutnie smędził robotniczo-chłopskie frazesy, co rusz wręcz żłopiąc popitkę ze stojącej na mównicy karafki.

W tychże marksistowsko-leninowskich dywagacjach, towarzysz „Wiesław” przyparty do muru niepokojami z grudnia 1970 roku, zaczął wylewać żale na niewdzięczność Polaków okazywaną robotniczo-chłopskim porządkom w ówczesnej PRL, między innymi podnosząc, że kiedy dochodził do władzy, robotnik miał tylko dwie koszule, a teraz ma ich aż sześć, co powoduje, że może pozwolić sobie na luksus noszenia codziennie czystej koszuli. Na temat „przyrostu dobrobytu na odcinku spodni” jednak już głosu nie zabierał, a to tego powodu, że przeciętny Polak miał ich wówczas zwykle sztuk 2, (nie licząc ubrania roboczego przysługującego elicie klasowej, czyli robotnikom fizycznym) i garnitur ślubny w szafie, który spokojnie czekał, aż zostanie ubrany na ostatnią drogę właściciela. Cóż takie to były czasy, w których kosztem ogromnych wyrzeczeń odbudowywano i elektryfikowano Polskę.

Jednak trudno się było spodziewać po, do tej pory wręcz warcholsko i arogancko pewnej, premier Szydło, aby zaczęła się z przerażeniem w oczach i w mowie ciała kajać, niczym towarzysz „Wiesław” wysyłany na śmietnik polityki nie z tego powodu, że przez jego głupotę zginęło od kul spanikowanego wojska ponad 50 przypadkowych stoczniowców idących do pracy, ale oczywiście „z powodu złego stanu zdrowia”.

Ileż to ona dobra niewdzięcznym Polakom przysporzyła przez rok wyczynowo uprawianego szalbierstwa i rozdawania genetycznie modyfikowanej kiełbasy wyborczej, która rychło się ciężką niestrawnością durnym Polaków odbije.

Do tego okłamywania Polaków dołączył też i prezydent Duda, który właśnie

wykopawszy doradcę, na osłodę na odchodnym mu za rozwijanie miewiczowania ważny ł`order, co by też coś mógł sobie na marynarce podczas procesji Bożego Ciała powiesić. No bo broszka raczej w aktualnej orientacji mężczyźnie nie wypada.

Tenże to ozdobek progenitury znanej żydowskiej familii z Krakówka, wolą prezesa PiS, „na odcinek prezydentury rzucon” walnął kuriozalnym pismem na papeterii oficyjalnej, w którym zapytowywuje grzecznie marszałka Kuchcińskiego o to, czy będzie NA TYLE GŁUPIM I SIĘ PRZYZNA, do tego, że pozostając w kaczym zapamiętaniu, raczył był nieco zadać gwałtu kanonom demokracji, jak raz w odpowiedzi na kolejne napiętnowanie przez cywilizowane kraje Europy, za zejście poniżej standardów nawet w Turcji i to za czasów Imperium Sułtanów, a nie obecnie.

Bo naprawdę jak było, można było sobie pooglądać w necie. Po prostu kacza ferajna do spółki z liczącymi na pożywne synekury dziewkami sprzedajnymi z zaciągu artychy Kukiza, skutecznie się zabarykadowała w jednej z sal Sejmu

I WBREW Regulaminowi Sejmu oraz zapisom Konstytucji podjęła dwie ważne Ustawy. Pal licho losy dekowników z komuszego MSW, ale dość ciekawie zrobi się niebawem, bo w warunkach parlamentarnej partyzantki uchwalono ...Budżet na rok 2017!

A to z kolei oznacza, że możliwe będzie NAWET WSTRZYMANIE unijnych dotacji!

Wszystko zależy TYLKO od tego, jak bardzo Unia potrzebuje na inne cele, na przykład na rozwiązanie problemu imigrantów, tych miliardów euro, które przeznaczono dla Polski na doganianie unijnych standardów życia obywateli.

Równie żałośnie wygląda notka posła Łukasza Schreibera opublikowana na czołowym miejscu Salonu, który ręczy słowem, że podczas kontestowanych głosowań było quorum.

Dobrze, że nie dawał „słowa honoru”, bo to oznaczałoby, że statystyczny polski poseł:

PRIMO, ma coś takiego jak ...honor;

SECUNDO, halabardnik z PiS, „rzucony na odcinek protokołowania i liczenia”, nie zamierza wylecieć z tak zwanych szeregów i jak prezes rozkaże gotów jest przysiąc, „iż jego ojciec był wielbłądem”.

Sorry pośle Schreiber, ale gdyby Pana słowo postawiono przeciwko słowu statecznego członka ferajny, prędzej uwierzyłbym git-człowiekowi, bo może to i są złoczyńcy, ale swój honor mają.

W Waszym gronie okłamywanie jest standardem, vide „zamieciona pod dywan” afera głosowania na dwie ręce, dzięki czemu mamy bezprawnie zaprzysiężonego sędziego T.K.

Cóż, PiS pod wodzą genseka Kaczyńskiego poczyna sobie odważniej nawet od KPZR pod wodzą towarzyszy Lenina i Stalina, którzy przynajmniej dbali o pozory praworządności!

Nawet towarzysz Stalin nie pozwoliłby sobie na propagandową wpadkę „przy podniesionej kurtynie”. On starannie układał scenariusz dający pozory legalizmu bezprawnych działań, a przecież był ledwie piśmiennym łykiem po kilku klasach szkoły elementarnej.

Jarosław Kaczyński, podobnie jak jego marionetka na prezydenturze, to przecież doktorzy nauk prawnych i to ponoć renomowanych uczelni, więc choć spróbowaliby coś pofalandyzować, (termin robiący furorę za prezydentury Lecha Wałęsy), a nie ordynarnie i na żywca kpić z zasad demokracji i przede wszystkim praworządności.

Historia więc zatacza koło. 46 lat temu, nawet partyjny beton uznał, że towarzysz „Wiesław” tak bardzo się zapóźnił w rozumieniu rzeczywistości, że należy go wymienić na osobę bardziej światową. (Edward Gierek znał, obok rosyjskiego, francuski), więc swobodnie mógł prowadzić rozmowy z zachodnimi dyplomatami.

Anno Domini 2016 NIE MA ODWAŻNEGO, poza europosłem Ujazdowskim, aby uświadomić swemu gensekowi to, że brnie w klasyczną „gomułkowszczyznę” i jak PiS dotrwa u władzy do końca kadencji, Polska, na niwie praworządności zostanie wyprzedzona przez reżim Łukaszenki na Białorusi.

Ale nie tylko to mają wspólnego towarzysz „Wiesław” i prezes Kaczyński.

Władysław Gomułka, podobnie jak prezes Kaczyński też „powstał z popiołu” po masowym buncie Polaków, wówczas przeciwko dyktaturze Bieruta, a towarzysz Bierut pozbawił władzy towarzysza Gomułkę.

Prezes Kaczyński w 2015 powstał po politycznej klęsce i najeżonym ordynarnymi intrygami okresem rządów.

Czy coś klęska z roku 2007 nauczyła Jarosława Kaczyńskiego? Chyba tylko tego, że za bardzo się przejmował tym co na jego samowole i intrygi powiedzą na unijnych salonach.

Cóż, Jarosław Kaczyński odniósł kolejny, niestety pyrrusowy sukces. Jeszcze trochę potrwa jego samodzierżawie, a Rosja, lub prędzej Ukraina nie będzie nawet musiała atakować Polski!

Polacy sami zaczną ze sobą walczyć, oczywiście w imię wielkiego patriotyzmu, podczas kolejnej fali wojny polsko-polskiej

Co do okazania było. Amen.

Zorro

P.S.

Od kilku publikacji Zorro próbuje ostrzec radzących, pokazując jak świat astralny odbiera ich zachowanie. Mając takiu klad, Zorro starannie zweryfikowałby swoje plany!

Zorro

el.Zorro
O mnie el.Zorro

Wiem, że nic nie wiem, ale to więcej, niż wykładają na uniwersytetach.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo