„Jeśli umiesz liczyć, licz tylko na siebie”!
Wiec tylko idiota, ...albo polski politykier, może wierzyć w to,
że obce wojska będą BEZINTERESOWNIE walczyć za Polskę!
Bo jak mawiał pewien stary niskopienny gazda: „Darmo to nawet w Żywcu w Karczmie pod Groniem nie walą w mordę, wpirw trza se na to zasłużyć”!
Jest też inne powiedzenie ilustrujące to, co wyprawiają od 1990 roku polskojęzyczne marionetki, mieniące się imperialnych planów Międzynarodówki Syjonistycznej, realizowanej na co dzień przez NATO:
„Nie wywołuj wilka z lasu”, a konkretnie, w polskich realiach:„Nie budź ruskiego niedźwiedzia w gawrze”!
No, ale kto powiedział, że politykierzy made in Poland cokolwiek jeszcze pamiętają z lat szkolnych, kiedy to, zamiast przykładać się do nauki i poznawania praw rządzących światem, za marne centy kombinowali jak tu obalić PRL, choć to dokładnie dzięki bolszewickiej dyktaturze mogli zdobyć prawo do posługiwania się tytułem mgr, a nawet dr. Bo gdyby nie PRL, z racji genetycznej odporności na wiedzę lub niesubstandardowej psychiki, PRZENIOGDY by w warunkach wolnej konkurencji nie trafili do grupy trzymając władzę w Polsce.
Zatem ku pamięci, bo raczej nikt w polskojęzycznych przekaziorach tego nie podniesie, NATO powołano w celu powstrzymania domniemanej radzieckiej inwazji na Zachód i Południe Europy!
Wprawdzie ZSRR takowej NIGDY nie planowało, ale gdyby doszło do jakiegokolwiek zbrojnego incydentu, ówczesna Armia Czerwona była nie tylko gotowa, ale i miała odpowiedni potencjał, aby zająć wszystkie tereny okupowane wcześniej przez III Rzeszę!
Zaś po śmierci prezydenta Roosevelta i dojściu w USA do władzy powiązanego z przemysłem zbrojeniowym lobby „Jastrzębi”, chętnych do wzniecenia klasycznej dogrywki 2 wojny światowej nie brakowało ani w rządzie USA, ani Wielkiej Brytanii, jeszcze wówczas mającej status światowego imperium kolonialnego.
Konkretnie, strategom z dopiero co zagospodarowanego Pentagonu chodziło o ustanowienie JEDNOLITEGO dowództwa nad armiami mającymi stoczyć zwycięski bój z Armią Czerwoną, bo praktyka 2 wojny boleśnie obnażyła destrukcyjną rolę osobistych ambicji i wzajemnych animozji najwyższej generalicji Zachodnich Aliantów.
Wprawdzie udało się fatalnie dowodzonym wojskom Koalicji zachodniej pokonać wojska Hitlera, ale był to bardziej rezultat wyczerpania zasobów Wermachtu, a zwłaszcza Luftwaffe, która nie była w stanie trzymać w szachu lotnictwa nacierających, a także próby zawarcia przez najwyższych przywódców III Rzeszy separatystycznego pokoju na Zachodzie, niż realnej siły bojowej armii Frontu Zachodniego!
W przypadku starcia z mającą odpowiednio szerokie zaplecze logistyczne Armii Czerwonej, a przede wszystkim REALNĄ przewagę, zarówno w jakości, jak i ilości broni pancernej oraz lotnictwa szturmowego, do tego dysponującej w latach 40 i 50 XX wieku zapleczem politycznym w postaci powolnemu Moskwie Kominternowi, dowodzone przez motających intrygi generałów oraz marszałków i admirałów wojska zachodnie, większych szans na powstrzymanie zagonów Stalina nie było i basta!
Jednak świat w miejscu nie stoi! Więc państwa Europy Zachodniej znalazły o wiele skuteczniejszy sposób na powstrzymanie możliwego i bardzo realnego po samej wojnie eksportu bolszewizmu, niż piekielnie drogie w utrzymaniu armie NATO!
Zwłaszcza kiedy kilka spektakularnych afer korupcyjnych związanych z wręcz ordynarnym, korupcyjnym forsowaniem zakupu oręża made in USA przez państwa z paktu NATO wyszło na jaw w latach 70 XX wieku, z których najgłodniejszą była afera Lockheeda.
Zachód szybko zrozumiał tę „oczywistą oczywistość”, że TYLKO biedne i głodne społeczeństwa są podatne na rewolucyjną agitację! Społeczeństwa mające perspektywę spokojnej egzystencji nie są podatne na rewolucyjną propagandę opartą na sadzeniu dyrdymałów o wyższości sprawiedliwości społecznej nad zdrowym rozsądkiem, więc i bolszewicka wierchuszka na Kremlu utraci argumenty potrzebne dla utrzymania władzy na zajętych zbrojnie terenach.
Również w ZSRR, wraz z odsunięciem od rządów Nikity Chruszczowa, wręcz porzucono zamiary militarnej konfrontacji z Zachodem Europy!
Tak zwana Doktryna Breżniewa zakładała TYLKO utrzymanie ustanowionej w Jałcie strefy dominacji politycznej, a całą konfrontację przenieść na podatny na rewolucyjne zmiany obszar biednej Azji.
Trzeba przyznać, że było to bardzo trafne posuniecie strategiczne! De facto USA zostało gospodarczo wyparte z praktycznie całej Azji południowo-wschodniej, zaś podjęta przez CIA próba wykorzystania fundamentalizmu islamskiego przeciwko rosnącym wpływom ideologii bolszewickiej, doprowadziła USA do otwartej wojny z islamską ekstremą, której jedną ze znanych dziś formacji jest islamska międzynarodówka Al-kaidy i jeszcze groźniejsza jej afrykańska wersja o nazwie Boko Haram.
Konkludując, dziś sojusz NATO, w obecnej wersji, jest politycznym przeżytkiem, którego koła kierownicze szukają rozpaczliwie jakiegokolwiek powodu, aby przetrwać choćby jeszcze jedna kadencję pasożytniczego opasu.
Co gorsza, nie chcą dostrzegać realnego zagrożenia, jakim jest dziś już jawna i coraz bardziej krwawa wojna religijna wojującego islamu z resztą świata!
Jakby nie dywagować, „wredniacha” Putin nie wyśle komanda w celu unicestwienia jakiegoś kluczowego obiektu, w przeciwieństwie do dżihadystów, którzy od dawna kombinują, jakby tu wysadzić w Europie coś równie ważnego, jak kompleks WTC w Nowym Jorku!
Mało tego, włodarze paktu NATO popadają w coraz głębszą propagandową paranoję!
Mamy tego najlepsze przykłady na Ukrainie gdzie nieustannie wytyka się Putinowi „zielone ludziki”, A MILCZY się o zakapiorach kultywujących zbrodnicze tradycje Banderowców z pułku „Azow”, który wedle oficjalnych źródeł:
„Batalion tworzy znaczna liczba osób skazanych wyrokami sądów. Udział takich osób sięga do połowy składu jednostki. Oprócz tego w skład batalionu wchodzi grupa neonazistów z różnych krajów Europy”.
Dla uzupełnienia, zewnętrzny zaciąg tworzy głównie autorament wywodzący się ze środowiska zbrodniarzy wojennych z 14 Dywizji Grenadierów SS „Galicja”.
I TAKIĄ SZEMRANĄ ZBIERANINĘ MAMY WSPIERAĆ w ramach ekspansji NATO na Ukrainie?!!
Jest też drugie dno chorobliwej rusofobii polskich politykierów.
Według oficjalnych planów, durny Polski Podatnik sfinansuje drużynie skautów Macierewicza, udającej zawodowe wojsko, zakup zabawek na sumę ponad 12 MILIARDÓW, nie wiadomo tylko czego, złotych, czy dolarów, ale wersja dolarowa wydaje się być bliższa zamiarom druha ćwika-paranoika Macierewicza.
Jakby kto nie wiedział, taką sumę NIE DA SIĘ wydać na zakup onuc, ani na wybudowanie, jakże potrzebnych polskiemu wojsku ...katedr polowych!
Taką sumę można wydać TYLKO na przezbrojenie 100`000 armii, dobre pytanie w jakież to zabawki, bo to, co oferują jankescy spece od przekupywania polityków w Europie ...(WRÓĆ!!!), agresywni lobbyści reprezentujący interesy USA w NATO, ma się nijak do realnych potrzeb dzisiejszego pola walki, na którym przyszłoby polskim wojakom walczyć w obronie Ojczyzny!
Puenta.
Jak napisano na wstępie, nikt rozsądny nie budzi śpiącego niedźwiedzia tylko po to, aby się z nim podrażnić!
Niedźwiedź to zuchwałe i przebiegła, a do tego nie bojące się nikogo, nawet człowieka zwierzę! Jak się wnerwi, może być nieobliczalne! Przekonano się o tym inicjując Rewolucję Październikową, a jeszcze bardziej Niemcy smutno doświadczyli na sobie do czego jest zdolny wnerwiony i rozdrażniony „ruski Misza”.
Wbrew paranoidalnym rojeniom prezesa Kaczyńskiego i jego Macierewicza, Putin nie zaatakuje Polski tylko z tego powodu, że Polacy przeniosą „pomniki wdzięczności” z miejsc eksponowanych do jakiegoś skansenu, ani z tego powodu, że Polacy, karmieni „brudną” i rusofobiczną propagandą, przestaną bratać się z Rosjanami!
Putin zaatakuje Polskę TYLKO wówczas, kiedy zostanie do tego zmuszony!
O wiele prędzej mogą Polaków zaatakować komanda muzułmańskich fanatyków!
Zwłaszcza korzystając z aktualnej mody noszenia się mężczyzn „na drwala”, czyli z wyglądającą na puszczoną samopas brodą. Jak wiadomo, gorliwy muzułmanin nie poprawia dzieła Allaha, więc się nie goli, ani tez nie pielęgnuje zarostu. Wygląda więc niczym wyczulony na trendy mody celebryta, albo ktoś taką osobę małpującą.
Kilka przemyślanych i skoordynowanych ataków takich desperatów, a Polska pogrąży się w chaosie, bo polskie siły porządkowe, jedynie co potrafią, to osłaniać procesje lub pielgrzymki, albo perfekcyjnie się dekować i unikać jakiegokolwiek kontaktu z niebezpiecznym przestępcą, odreagowując frustracje na źle parkujących kierowcach.
Ale o tym podczas zlotu na Narodowym Bublu było cicho-sza! A nawet ciszej! Ważne, że znowu, ponoć jednomyślnie, obsobaczono Putina.
Co do okazania było. Amen.
Zorro
Inne tematy w dziale Polityka