Ciekawe, czy feralne BMW brało udział w ćwiczeniach w dniu 24 lutego 2016 r? / Google; GeekWeek.pl
Ciekawe, czy feralne BMW brało udział w ćwiczeniach w dniu 24 lutego 2016 r? / Google; GeekWeek.pl
el.Zorro el.Zorro
264
BLOG

Polska cnota okłamywania samych siebie

el.Zorro el.Zorro Polityka Obserwuj notkę 1

 

Jak można rządzić krajem, bazując się na spreparowanych danych

i niosących kłamstwa raportach?

 

Zacznijmy od krótkiej retrospekcji. Ledwie posprzątano Plac Maneżowy i okolice Grobu Nieznanego Żołnierza po fecie z okazji Święta Wojska Polskiego w sierpniu 2007 roku, kiedy do mediów przedarł się news, jakoby polskie „stabilizatory”, ledwo co odkomenderowane do Afganistanu w ramach awantury NATO, coś nawywijały na wojnie.

Momentalnie też odezwał się rzecznik korpusu ekspedycyjnego, który oznajmił iż wredni Talibowie nie dość, że ostrzelali polski patrol i poderwali z ofiarami na minie pojazd z tegoż, to umykając przed pogonią zmieszali się za mieszkańcami wioski, co doprowadziło do przypadkowych ofiar. Bajka o ofiarach wśród stronników Talibów nie wchodziła w grę, bo wśród ofiar przeważali kobiety, dzieci.

Co ciekawe, taką ordynarną ściemę zaserwowano posłom, którzy pragnęli poznać powody dla których polscy żołnierze urządzają jatki cywilom i to na koszt podatnika, który musiał ekstra wybulić sporo kasy na odszkodowania.

Potem, kiedy zachodnie media podały, że ofiary to uczestnicy ...uczty weselnej, do tego nie wychylający nosa poza weselny budynek, więc zmieniono ściemę na wersję, wedle której budynek ów pełnił role punktu obserwacyjnego Talibów, który wcześniej rozpoznali polscy zwiadowcy.

Ale i ta wersja nie wytrzymała konfrontacji ze starannie cenzurowanymi przez służby prasowe NATO informacjami, wedle których owszem, Polscy żołnierze rozpoznali miejsce, które mogło pełnić rolę takiego punktu, tyle, że owo miejsce leżało około 2 kilometry za wioską! Co spowodowało wytworzenie JUŻ TRZECIEJ, wersji zdarzeń, wedle której winną za zbrodnicze poczynania obwiniono ...wadliwy sprzęt, który z racji braku adwokatów, obronić się przed zarzutami nie mógł i otrzymał najwyższy wymiar kary, czyli karę śmierci przez złomowanie.

W niespełna 10 lat później, Polacy mają deja vu, bo znowu Polskę zawłaszczył sobie, dzięki radiomaryjnemu błogosławieństwu, Jarosław Kaczyński i ZNOWU WYWALONO wszystkich niekaczomyślnych, choć kompetentnych, zastępując ich kaczomyślnymi, ale szalbierzami.

Pierwsze czystki dotknęły BOR, no bo nie mogło być tak, aby nad prokaczyńskim Dudą czuwały osoby skażone obcowaniem z prezydentem Bronisławem Komorowskim, nie raz pomawianym przez dowodzonych przez Antoniego Macierewicza hunwejbinów o sprzyjanie Prezydentowi Putinowi i Donaldowi Tuskowi w zamachu na życie brata prezesa.

Oczywiście zmieniono ochronę prezydenta, więc i kierowców jego limuzyny.

Jak wiadomo, latoś, 4 marca, prezydencki opancerzony „burakowóz”, (potoczna nazwa w Polsce samochodów BMW), prowadzony pewną ręką kaczobojnego BOR-owika, wylądował w przydrożnym rowie autostrady A-4, a wcześniej, jak to utrwaliło dla potomności kilka kamer, odstawił balet na autostradzie w postaci serii niekontrolowanych uślizgów, okraszonych fontannami błota.

Oczywiście BOR wszczął audyt, ale CO TO ZA AUDYT, który nie bierze pod uwagę wyników rzetelnych analiz okoliczności incydentu.

Uczepiono się nieistotnych dupereli, zapominając o rzeczach najważniejszych, zaczynając od tego, czy opona eksplodowała, czy może tylko uległa rozerwaniu w wyniku mechanicznego udaru.

Z tego co powszechnie wiadomym jest, opony wyższych klas, produkowane przez wiodących wytwórców, mają tak zwane dożywotnie gwarancje!

Co w przypadku opon oznacza, że można je bezpiecznie eksploatować do momentu zużycia bieżnika, jednak pod pewnymi, istotnymi warunkami:

Po pierwsze, opona nie może być przeciążana,co oznacza, żeNIE WOLNO jej eksploatować na więcej niż jednym maksymalnym limicie atestów!W przypadku opon, limitowane są: obciążenie i prędkość. Średnie obciążenie masą i prędkością powinno mieścić się w 2/3 parametrów maksymalnych, ale kiedy jeden parametr jest obciążony w 100%, drugi powinien oscylowac w okolicach 50%.

A to oznacza, że z racji masy samochodu kierowca prezydenckiej limuzyny nie powinien na dłuższym odcinku przekraczać 150 km/h!

Po drugie, zakłada się,że czas życia samochodu nie przekracza 2. krotnego okresu gwarancji.Producenci wysokich klas samochodów zwykle dają gwarancję od 5 do 7 lat, o ile nie przekroczy się limitu kilometrów. To oznacza, że maksymalny czas życia opony z „dożywotnią gwarancją” wynosi od 10 do 15 lat, w którym to czasie, o ile nie zostanie zużyty bieżnik, nie powinna ulec degeneracji.

Po trzecie,gwarancja nie dotyczy sytuacji, w której oponę eksploatowano w ekstremalnych warunkach, na przykład ćwiczeń ochrony.

Jeśli oddelegowani do ochrony prezydenta Dudy funkcjonariusze szkolili się lub trenowali tak zwane scenariusze ekstremalne, to MUSIELI mocno nadwyrężyć ogumienie, więc takie zajęcia powinno się przeprowadzać na innym komplecie opon, niż tym, na którym odbywa się transport VIP-a.

Zdaniem Zorra, podniesione zarzuty w raporcie NIE MIAŁY ŻADNEGO WPŁYWU na zaistniały incydent! Znaleziono klasykę kozła ofiarnego, którego wywalono z roboty za ...przestrzeganie obowiązujących procedur!

Zorro nie raz bywał wyprzedzany przez samochody BOR na autostradach lub drogach ekspresowych, ZAWSZE jechały znacznie powyżej dopuszczalnej prędkości, zwykle w okolicach 200 km/h.

Przy takich prędkościach, ważce około 3,5 tony samochody są bardzo podatne na utratę przyczepności, zwłaszcza kiedy droga jest mokra. A praktyka dowodzi, że większość „zwiedzających rowy lub pobocza” przy dużych prędkościach samochodów, ma uszkodzoną, przynajmniej jedną, oponę!

Zatem zanim wywalono szefa garaży BOR, należało sczytać z komputerów pokładowych floty BOR parametry z jakimi podróżowały i w końcu zrobić porządek z piratami drogowymi, bezkarnie grasującymi po polskich drogach, bywa, że na wspomaganiu farmakologicznym.

Konkludując, już w czasach rządów ekipy Gierka utrwaliła się zabójcza dla kraju praktyka, która kazała karmić rządzących niemającą pokrycia w rzeczywistości, klasyka tischnerowskiej „gówno prowdy”! Niestety, ta zabójcza praktyka trwa do dziś, a ostatni raport BOR jest takiej patologii najlepszym przykładem.

Identycznie jest na innych obszarach, zwłaszcza w wojsku policji i pozostałych służbach mundurowych, co powoduje patologiczne funkcjonowanie państwowa.

Co do okazania było. Amen.

Zorro

 

 

 

el.Zorro
O mnie el.Zorro

Wiem, że nic nie wiem, ale to więcej, niż wykładają na uniwersytetach.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka