Tak jak wielkie dzieła zawsze powstają z małych elementów,
tak dyktatury i kulty jednostki zawsze buduje się małymi krokami.
Kiedy Zorro ostrzegał, że za rządów PiS będzie, jak to ujmują zza Bugiem „i smieszno i straszno zarazem”, to się dorobił ordynarnych wpisów hejterów, trzeba trafu, fanów kaczyzmu zapiekłego. Niby moderatorzy nie mieli prawa takich bluzgów publikować, ale przecież moderator nie krowa i ma polityczne poglądy, a często i pracodawcę, co mu za właściwe polityczne poglądy płaci, a do tego ekstra dopłaci, jak odpowiednio szybko zatuszuje gnuśność służb prasowych jego „siły przewodniej”.
Dziś właśnie nastaje czas kresu śmieszności, a zaczyna być groźnie, bo PiS-owscy hunwejbini, uchwyceni twardą i politycznie pewną ręką komisarza-oberstprokuratora Ziobry, zaczynają nękać potencjalnych wrogów PiS-owskiej wszechwładzy.
Jednym zdaniem tera mata durny Polaku co se wybraliśta, albo wybrać otumanionych radiomaryjnym kadzidłem pozwoliliśta.
Jak wyadomo, pierwszy łapacz komunikantu Rp znowu niedawno coś złapał, konkretnie swoim służbowym „burakowoem” pobocze nitki autostrady, w efekcie którego to wydarzenia, odtańczył kilka piruetów, niczym champion „Tańca z Gwiazdami”, tyle że zdaje się nie w objęciach partnerki, a jeno BOR-owika, co ten „burakowóz” udolnie, ale inaczej, porowadził.
Jak raz obrodziło momentalnie kąśliwymi memami i komentarzami, które pracowicie tropić zaczęły służby wyadome, a władzy powolne, które tocząc bój okrutny z hordami megabajtów, większość unicestwić zdołała.
Znaczy sia normalka! Prezydent-celebryta mając taki, a nie inny dwór, „dał ciała”, więc umęczone zapasami wojny polsko-polskiej pospólstwo dało upust swojej frustracji dla bezproduktywnej naparzanki słownej garstki politykierów, co kiedyś razem Lecha Wałęsę nosili na rękach, a teraz gotowi sobie poprzegryzać gardła, luksusowymi protezami uzębienia, co je na koszt podatników sobie obstalowali.
Teraz ruszają w bój z krnąbrnymi internautami hunwejbini aż z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, czyli od razu z 2. instancji prokuratury, gdzie zgodnie z obowiązującym Prawem, powinny trafiać w 1. instancji TYLKO te sprawy w których zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia zbrodni!
Jednak tak wysoko ustawiony start ma tę zaletę, że śledztwo będzie nadzorować Prokuratura Generalna, na której czele od 1 marca 2016 stoi ...partyjny komisarz Ziobro.
Gdyby sprawa trafiła tam gdzie powinna, czyli do Prokuratury Rejonowej, p.o. Prokuratora Generalnego minister Ziobro, gdyby zechciał ingerować w śledztwo, MUSIAŁBY zażądać przekazania do Prokuratury Generalnej, a to wzbiłoby tumany wrzasku o dokonywanej politycznie dintojrze, a tak może to uczynić bez rozgłosu.
Tak dla przypomnienia wszystkim sympatykom PiS, katastrofa prezydenckiego samolotu dobitnie wykazała, ŻE NAWET liderzy PiS, z prezydentem Kaczyńskim są śmiertelni, więc życzenie im mniej, lub bardziej świadomej śmierci, jest TYLKO przywoływaniem odwiecznych praw natury! Może mało stosownym, ale nie wybiegającym poza to, co nieuchronnie czeka każdego człowieka. To wersja dla agnostyków i ateistów.
Dla osób wierzących i praktykujących właściwa jest taka oto wersja.
Podjęte działanie Prokuratury warszawskiej dobitnie ukazuje JAK MAŁEJ WIARY są osoby dziś trzęsące Polska, mimo że ostentacyjnie przywiązanie do wyznania Rzymskokatolickiego manifestują i to niekiedy tak groteskowo, jak to uczynił prezydent Duda w Częstochowie.
Przecież wedle OFICJALNEJ wykładni Kościoła rzymskiego, z całą mocą głoszoną przez samego Jana Pawła II,
cierpienie jest darem od Boga!
Nie przekleństwem, proszę wymóżdżonych wyznawców guru Rydzyka radiomaryjnej sekty, TYLKO DAREM!
Zatem pierwszy raz Zorro słyszy, aby próbować szykanować osoby, które gorliwemu katolikowi, jakim kreuje się prezydent Duda, życzą otrzymania największego daru od Boga, jakim jest wedle wykładni Kościoła rzymskiego cierpienie, które zniesione w modlitwie i ascezie, ma gwarantować Zbawienie i to bez potrzeby obijania się wiekami po Czyśćcu!
Jak łatwo sprawdzić ani Kodeks Karny, ani Kodeks wykroczeń, NIE PRZEWIDUJĄ jakiegokolwiek penalizowania czynu, zdefiniowanego jako ZŁRZECZENIE!
Mało tego, nawet naigrawanie się jest dozwolone, a po wielokroć polskie sądy prawomocnie orzekały, iż osoba publiczna, a taką jest bezdyskusyjnie urzędujący Prezydent, MA OBOWIĄZEK tak się zachowywać i tak kompetentnych sobie dobierać współpracowników, aby nie dawać swoim zachowaniem powodu do kpin!
A tak całkiem na marginesie, to w cierpieniach kończył ziemski żywot Jezus Nazirejczyk, Chrystusem zwany, a wielotysięczna rzesza Świętych Kościoła z radością przyjmowała od Losu brzemię cierpienia, niekiedy nawet samemu sobie cierpienia zawadzając w ramach ascezy. W cierpieniu zmarł i Jan Paweł II, co za wielki zaszczyt sobie poczytywał.
Tedy jakoś tak małej wiary i wielkiego zakłamania jawią się wyznawcy Nadojca Dyrektorissimusa Rydzyka, którzy niepomni nauk Kościoła swego oraz wielowiekowej jego praktyki chcą karać tych, co mizerię ich wiary bezlitośnie i na każdym kroku ich nędznym, obnażać się ośmielą. I gdzież się Wam podział zalecany do nastawiania przez Syna Bożego drugi policzek?
Co do okazania było. Amen.
Zorro.
Inne tematy w dziale Polityka
