Bo dla prezydenta Dudy dzień bez wtopy, obsuwy, ewentualnie wypadku, jest dniem straconym!
Bo dla prezydenta Dudy dzień bez wtopy, obsuwy, ewentualnie wypadku, jest dniem straconym!
el.Zorro el.Zorro
652
BLOG

Uwaga na nisko latającego ...prezydenta Dudę

el.Zorro el.Zorro Polityka Obserwuj notkę 7

 

Największe zagrożenia dla polskich VIP-ów stwarzają

ochraniający ich funkcjonariusze BOR !

 

4. marca Anno Domini 2016, jego pierwszy obrońca komunikantów Rp, „rzucony na odcinek” prezydentury Rzeczpospolitej Patologicznej Andrzej Duda raczył był wziąć udział w drogowym incydencie.

Jego służbowy burakowóz, jak potocznie w Polsce nazywa się samochody marki BMW, (każdy polski burak, za przeproszeniem rośliny beta vulgaris, musi szpanować BM-ą, inaczej siada mu ego, a do tego karleje mu fallus), z niewiadomych na razie powodów rozstał się z nitką autostrady A-4, a osoby które o samochodach i ich tajnikach prowadzenia wiedzą nieco więcej od „patentowych blondynek”, zachodzą w głowę, jakim to sposobem doszło do wystrzału z opony, zjawisku dziś praktycznie zapomnianemu w przypadku pojazdów osobowych w ogóle, a w przypadku limuzyn oddelegowanych do przewozu VIP-ów, w szczególe.

Bo wystrzał z opony to zjawisko o wiele bardziej rzadsze od banalnej utarty ciśnienia, na przykład w wyniku przebicia opony,

Przyczyną wystrzału z opony może być TYLKO fabryczna wada ukryta, albo skrajne wyeksploatowanie całej struktury opony, w praktyce możliwe TYLKO w przypadku opon regenerowanych i to kilkakrotnie.

Powodem tak drastycznej destrukcji ogumienia może być również NIEWŁAŚCIWY DOBÓR opony lub niewłaściwe wyważenie koła, spowodowane, na przykład, utratą ciężarka wyważającego.

Tak więc, zdaniem Zorra, zamiast ponownie odgrzewać mocno nieświeży „smoleński kotlet”, warto byłoby powołać, ale kompetentna komisję śledczą, która WRESZCIE wskazałaby i napiętnowała ewidentne braki w rutynie pracy BOR, a także niedostatki w praktycznym wyszkoleniu poszczególnych funkcjonariuszy tej, ponoć elitarnej jednostki.

Dla przypomnienia, 36 specpułk lotniczy TEŻ miał być jednostką elitarną, ale w praktyce bezpieczniej było nie korzystać z usług pilotów tam latających! Może też bezpieczniej będzie dla polskich VIP-ów, aby pogonić w cholerę zarozumiałych bubków z BOR, a ich ochronę powierzyć ...kompetentnej agencji ochrony?!!

Gorzej już chyba nie będzie, ale będzie zdecydowanie taniej i przede wszystkim bezpieczniej na ulicach Warszawy, po których grasują w rządowych brykach nabuzowani nienaturalnie kolesie, którzy przy każdej nadarzającej się okazji wypadają z bryki i terroryzują oniemiałych kierowców, którzy ośmielili się zwrócić im uwagę na odstawiane drogowe piractwo.

Na szczęście, a może i na nieszczęście, do sieci wyciekło nagranie tego incydentu, na którym dokładnie widać samo zajście, jak i skrajnie nieprofesjonalne zachowanie kierowcy defektującej limuzyny!

Tedy zupełnie niepotrzebnie prokuratorzy tamują ruch na i tak mocno przeciążanej autostradzie A-4, szukając odpowiedzi na pytania, na które wyczerpującej odpowiedzi udzieli analiza uszkodzonego samochodu, zarejestrowanych nagrań zdarzenia, a także upublicznionego opisu zajścia, widzianego oczami pasażera kolumny prezydenta Rp.

I tak kolejno:

Obojętnie jaka opona, pochodząca od markowego wytwórcy, atestowana powyżej prędkości 160 km/h, jest obecnie sprawdzalna pod kątem wad ukrytych, mogących spowodować jej samoczynną destrukcję! (Temu są znacząco droższe od tych na mniejsze prędkości lub od nieznanego producenta „made in Asia”).

Samochody o wzmocnionej konstrukcji lub samochody opancerzone, (nie mylić z samochodami pancernymi, bo to całkiem inna bajka), z racji zwiększonego ciężaru, MUSZĄ korzystać z opon wzmocnionych, lub wprost z opon z systemem PAX. Opona z systemem PAX umożliwia bezpieczną jazdę nawet w przypadku całkowitej utraty powietrza, jednak z ograniczoną prędkością.

Każda opona posiada atest dopuszczalnej prędkości.Niestety im dopuszczalna prędkość opony jest większa, tym jej cena znacząco rośnie! Dlatego często dla oszczędzenia wydatków, kupuje się w Polsce opony atestowane na niższe prędkości, zapominając potem o tym istotnym ograniczeniu. Zatem warto byłoby ustalić, z jaką prędkością poruszał się prezydencki konwój! Z doświadczenia Zorro wie, że rzadko po drogach ekspresowych lub autostradach, jedzie wolniej niż 160 km/h, zwykle w okolicach 200 km/h! Jeśli opona miała atest do, przykładowo, 160 km/h, to powód jej eksplozji wydaje się oczywisty, nawet dla laika.

Gwarancja wytwórcy opony automatycznie ulega zniesieniu, jeśli montażu opony dokonano w nieautoryzowanym serwisie ogumienia!

Na montaż opon wzmocnionych, a zwłaszcza opon z systemem PAX wymagana jest dodatkowa autoryzacja serwisu, z uwagi na istotne równice w procedurze zakładania takich opon, oraz wymagań sprzętowych dla obsługi takiego ogumienia. Jedno jest bezdyskusyjne, próba założenia opony z systemem PAX bez odpowiedniego sprzętu, kończy się zwykle jej trwałym uszkodzeniem z podatnością na rozerwanie opony.

Gdyby więc nad prezydenckim incydentem pochylali się kompetentni prokuratorzy, na bank nie blokowaliby bezproduktywnie kluczowej arterii Polski, no chyba, że podczas incydentu prezydent Duda zgubił jakąś relikwię, albo błogosławieństwo, albo gdzieś mu się zapodział Anioł Stróż! Wówczas, sorry, byłby istotny powód dla wydawałoby się bezsensownych działań prokuratorów.

Trochę światła na okoliczności incydentu może rzucić wypowiedź, bodajże, ministra Macierewicza, który trząsł się z oburzenia nad tym, iż obsługę serwisową floty BOR zabezpieczała za czasów rządów PO-PSL firma, należąca ponoć do ruskiego szpiona, bo bo wedle ministra Macierewicza ruskim szpiegiem jest każdy, kto choćby tylko tknąłby się ruskich pierogów! Ot, taka dewiacja! Jedni lubią baraszkować z dziećmi, inni wszędzie widzą ruskich szpiegów.

Zatem BYĆ MOŻE obstalowano usługi serwisowania floty BOR w politycznie PiSprawnym serwisie, więc teraz wprawdzie żaden ruski szpion nie podsłucha o czym w limuzynach BOR smędzą politycy, ale też i strach w te samochody wsiadać, bo nie każdy może mieć tyle szczęścia co prezydent Duda, a nawet opancerzony „burakowóz” ma niewielkie szanse w spotkaniu z 20.tonową ciężarówką.

Również, być może,ktoś postanowił zarobić parę groszy, bo taka opona kosztuje naprawdę sporo a dostępne są technologie pozwalające na skuteczną regenerację opon! Na pierwszy rzut oka taka regenerowana opona nie różni się od fabrycznie nowej, tyle tylko, że ma ograniczenie prędkości do, co najwyżej, 120 km/h, a w Polsce nie wolno jej zakładać na koła skrętne i napędzające. Ale kto będzie szukał małego znaczka, oznaczającego oponę regenerowaną? Mało kto w ogóle wie, jak taki znaczek wygląda!

Natomiast na pewno „dał koncertowo ciała” kierowca prezydenckiej limuzyny, który ewidentnie spanikował!

Nie wiadomo kto tego człowieka szkolił, ale na bank nie wpił mu podstawowych kaonów zachowania się w kryzysowej sytuacji, możliwej do zaistnienia podczas jazdy samochodem!

Być może nabuzował umysł tego człowieka grożącymi prezydentowi Dudzie zamachami, a ZAPOMNIAŁ wyrobić w nim odruchy niezbędne w przypadku ...awarii ogumienia. A taki sygnał na bank otrzymał z komputera pokładowego, bowiem limuzyny VIP-owskie rutynowo mają montowane czujniki ciśnienia w każdym kole.

Poprawnie kierowca powinien najpierw wyłączyć tempomat, jeśli z niego korzystał i wystrzępić napęd, aż samochód nie zwolniłby do około 80 km/h. Przy napędzie typu quarto, dodatkowo należy rozsprzęglić napęd przednich i tylnych kół. Mógłby też delikatnie użyć hamulca ręcznego. A DOPIERO POTEM próbować delikatnie dojechać do pobocza Przy prędkości około 80 km/h, jeśli opona jest na straty, jak w przypadku systemu PAX, można próbować dojechać do miejsca w którym będzie można bezpiecznie dokonać zamiany pojazdu lub tylko wymiany koła, co w praktyce zajmuje podobną ilość czasu.

Niestety, wedle opisu świadka, kierowca doprowadził nerwowymi i nieskoordynowanymi działaniami do utraty trymu jazdy, w efekcie czego samochód zaczął „tańczyć” i w ostatecznym rozrachunku wylądował w rowie.

Być może, nieszczęśnik uroił sobie, że właśnie dokonuje się zamach na prezydenta, więc powinien oddalić się ze strefy zagrożenia, bo tak mu wpojono na szkoleniach.

Tyle tylko, że PO CHOLERĘ ktoś miałby targać się na życie prezydenta Dudy?! Przecież już w starożytnych Chinach, ponad 4`000 lat temu, stratedzy wojenni nauczali swoich władców tymi słowami:

Pamiętaj, że jeśli chcesz szybko, łatwo i tanim kosztem podbić dowolny naród, zanim wyślesz przeciwko niemu swoją armię, postaraj się skłócić z sobą jego obywateli! Wówczas zajęci wewnętrznymi waśniami, nawet nie zauważą, twojej agresji, a być może nawet ci pomogą, dopatrując się w tobie sojusznika.

Tak więc sorry, widząc eskalację wojny polsko-polskiej, wrogowie Polski i Polaków pewnie, w swoim dobrze rozumianym interesie, będą dokładać wszelkich starań, aby obecny układ władzy w Polsce trwał jak najdłużej!

Co do okazania było. Amen

Zorro

 

 

el.Zorro
O mnie el.Zorro

Wiem, że nic nie wiem, ale to więcej, niż wykładają na uniwersytetach.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka