Cóż...Cofamy się w czasie do roku 1845, gdy coraz znaczniejszy odsetek ludności żydowskiej na Pradze (około 43 % - niemal połowa!) potrzebował nowego, obszernego miejsca modlitwy - główną synagogę Pragi mieścił niewielki drewniany budynek z roku 1807. Nowa synagoga powstała według projektu budowniczego miasta Warszawy Józefa Grzegorza Lessla (znanego także z projektu fabryki metalowej Mintera na Świętokrzyskiej , który zastosował unikatowe i pionierskie w Polsce rozwiązanie. Jako drugi budowniczy w Europie wzniósł synagogę na planie koła nadając jej formę rotundy - jedyne wcześniejsze rozwiązanie tego typu znamy z okolic Dessau w Saksonii; ogólnie w Europie powstało tylko sześć okrągłych synagog.
Były już wtedy na Pradze instytucje żydowskie: przy dzisiejszej Targowej 50/52 działała Elementarna Szkoła Wyznania Mojżeszowego (na pewno przed rokiem 1839), jednak to właśnie okrągła synagoga stała się zaczątkiem swoistego zespołu żydowskich gmachów: przed rokiem 1914 nieopodal wzniesiono zachowany do dziś budynek mykwy - łaźni rytualnej (proj. Nauma Hornsteina). Tuż obok mykwy stała jeszcze w latach 70 - tych XX w. eklektyczna kamienica Samuela Bergsohna (dziś: Kłopotowskiego 33/Pr. -1195), zaś już w pierzei ulicy Jagiellońskiej, obok synagogi, w okresie 1913 - 14 powstały zabudowania Domu Wychowawczego Warszawskiej Gminy Starozakonnych oraz Szkoły Warszawskiego Zarządu Towarzystwa "Synagoga" - budynki te zaprojektował Henryk Stifelman.
Nieco bliżej Wisły, przy obecnej ulicy Sierakowskiego 7, zrealizowano w okresie 1924-26 kolejne dzieło Stifelmana - Żydowski Dom Akademicki na 300 miejsc. Piszę o tym, by uzmysłowić jak dużo było na Pradze żydów, na Ząbkowskiej na przykład - na pewno więcej niż chrześcijan.Mimo dewastacji i profanacji synagoga przetrwała wojnę - w okresie okupacji budynek mieścił odwszalnię. Zdjęcie które dziś prezentuję wykonano już po wojnie; niesłychanym aktem barbarzyństwa było wyburzenie nieźle zachowanego budynku w roku 1955 - stał więc równe 110 lat. Na gruzach obsypanych ziemią urządzono saneczkową górkę, dodatkowo wykonano betonowe schodki; tuż obok powstał plac zabaw...
Gdy w latach dziewięćdziesiątych społecznicy wystąpili z projektem odbudowy unikalnego budynku, starli się z gminą żydowską, która miała zamysł odzyskać plac i wystawić tam apartamentowiec; ostatecznie gmina dostała rekompensatę i z roszczeń zrezygnowała. Planowaną rekonstrukcję mieli sfinansować sponsorzy lub miasto; póki co - z pomysłu nic nie wynika..Wierzę, że doczekam rekonstrukcji synagogi. Mimo krytycznych głosów i opinii, unikatowy budynek po odbudowie miałby szanse znów zakorzenić się w świadomości praskiej społeczności - podobnie jak Zamek Królewski, którego w okresie 1944-71 nie było - odbudowano go dopiero za Gierka, a 30 lat niebytu...Cóż, epizod w dziejach miasta...
ekurjerwarszawski.pl Wydarzenia, imprezy, nieznana historia miasta, opinie, satyra obrazkowa - wszystko o Warszawie!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura