Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Ci co mają osiągnięcia i zajmują się pracą nie mają czasu ani na prowadzenie bloga, ani na komentarze.
(Chyba, ze jakiś blog tematyczny, specjalistyczny (nie na S24).
S24 to w 80% emeryci => maja czas i jakieś zabezpieczenie finansowe -> to niezbędna podstawa dla "marnowania czasu w blogosferze"
Dlatego opinie tu są może czasami zgryźliwe - ale oddają nastrój /przekonania/ danej osoby (nic tu z dowartościowywania bądź braku osiągnięć) to było dawno temu /w innych obszarach/ i rozpłynęło się w mroku czasu.
Pozdrawiam
Kiedy Dociekliwy 1+2 zostanie emerytem, przemówi pełnym głosem.
To nie analiza tylko moje spostrzeżenia, nikogo tu nie analizuję, bo i po co?! Ludzi bez osiągnięć jest tu dosc sporo drogi Panie, salon nie jest własnością samych zarozumiałych bufonów, ktorym sie tylko wydaje, ze je ma. Dla mnie osiągnięciem jest uratowanie komuś życia, a nie chwalenie się wykształceniem lub karierą, którą czesto robiono nieuczciwie.
Co do jednego ma Pan racje, to jedyne miejsce, gdzie zgryzliwi ludzie piszą komentarze podobne do pańskiego. Brak Panu szacunku do mnie, to nie zatrzymuje, prosze wracac do sobie podobnych.
Sorry... ile razy uratowała Pani komuś życie?
Nie ma Pani tylko emocji, ale stres jak był tak jest.
Miałam kiedyś założony holter, a do przychodni, w której mi go założono było około 30 kilometrów. Przed samą przychodnią, holter dokonał mi pomiaru ciśnienia. Pani, która mi go zdejmowała, powiedziała, że ostatni pomiar ciśnienia wykazał ponad dwieście, a ja wcale tego stresu nie czułam. Tak jazda samochodem mnie stresowała, a ja tego nie czułam.
z upływem czasu niezadowolenie maleje, ale szczęście rośnie... tak powiadał Albert Einstein.
Life is good... niestety, w Pani artykułach tego szczęścia było brak... nawet kiedy była kobietą wampem.
Sorry.
Ach, w dodatku jest Pani pozbawiona poczucia humoru.
Szczęście może trwać krótko i odchodzić często... obok szczęścia jest proza życia którą można konsumować z plusem lub z minusem...
c.d.
Żeby zobaczyć szczęście trzeba założyć różowe okulary... są nawet twarzowe
Państwo jest szczęśliwe, ale uwierzyć w to jest trudno...
Państwo nosi różowe okulary od niepamiętnych czasów... zdradzę sekret -
Happy sex & private space around...może (?) ktoś to zrozumie(?)
Jak to naszych przekonań? W czyim imieniu Pani pisze?
Może by tak innych nie wyręczać?
Który by WSZYSTKIM DOGODZIŁ.
I PRAWIDŁOWO.
"Z chamstwem należy walczyć KULTUROM I Z GODNOŚCIOM OSBISTOM".
Każdy z nas ma własne pozytywne EGO i nie wolno sobie pozwolić na to,żeby
jakiś honorowy dawca moczu próbował nas indoktrynować.
nALEŻY WYWALIĆ DZIADA NA ZBITY ŁEB I PO SPRAWIE.
NIECH NIE DEPRAWUJE INNYCH.
Znowu to samo, tylko ja, ja, ja .......ja zawsze ja, czyli ciągle ta sama Samochwała :)))))))
Pani nie dostrzega, że nikogo nie interesuje Pani "ja", tylko co tu wypisuje, a wypisuje sprzeczne teksty, powołuje się na źródła których treści nie rozumie, nigdy ich nie wyjaśnia, a tylko wszczyna magiel i przepychankę.
Wszyscy tu piszący to nieudacznicy do tego nie wykształceni, tylko Pani jest najmądrzejsza i z łaski swojej ich diagnozuje, poucza, gani, istny cyrk.
Nikt tu jeszcze nie przyszedł się żalić na swój los, nie biadoli że ktoś go krytykuje, nie histeryzuje, że się z nim nie zgadza, jak to Pani robi, wszyscy traktują blogowanie jako rozrywkę, czasami jako coś ciekawego, ale nie tu, bo nie ma dyskusji.
Pani by chciała takich jak @żywica facecik niebinarny intelektualnie, bez cjones, ten to potrafi dogodzić :)))))))))
Ja w przeciwieństwie do Pani nie mam kompleksów, pisanie tu to rozrywka, to co Pani pisze, dla mnie nie ma znaczenia, bo nie ma o tym dyskusji, ciekawsze są komentarze blogerów, często z życia, a nie zmyślone historyjki dla nastolatek.
Pani się nie zraża, pisze dalej, bo polityka wzbudza niezdrowe emocja, a tu jest tak "ogórkowo" :)))))))
JA też wolę o tym nie wiedzieć.
tyle czasu mnie tu nie było, a jest jak dawniej,
czas się zatrzymał,
ta sama Barbi, ten sam żywica,
w ciągle w tym samym chocholim tańcu,
nic się nie zmieniło !
Jeszcze bardziej miła?
A po co?
Kazde wcielenie ma okreslony profil i sztuka polega na tym, zeby sie przypadkiem nie zdradzic.
Kobieta Kula jest jaka jest.
Amstern tez jaki jest, Spike takoz.
A propos, Salon24 zaczyna sie sypac, coraz wiecej notek z wylaczonym komentowaniem.
Proponuej spotkanie wszystkich interesujacych szanownom paniom postaci Salonu24 i sie ustali, kto jest kim.
Moze w Münster, bo ja tam lubie smigac na zdrowerze.
Bo kobieta z kobieta musi sie wziac za kudly.
Kobiety tak maja.
WIEM. Żartowalem.