Poniżej przedstawiona historia miała miejsce w realnym świecie. Bohaterka wyraziła zgodę na jej upublicznienie, by w ten sposób chronić bezpieczeństwo innych kobiet, które znalazły się w podobnej sytuacji.
Pewnego dnia zapukała do moich drzwi młoda, piękna kobieta, nie miała więcej niż 25 lat, prosząc o rozmowę. Mimo że nie miała zarezerwowanego u mnie terminu, postanowiłam z nią porozmawiać. Kobieta usiadła naprzeciwko mnie z opuszczonym wzrokiem i zaczęła opowiadać swoją historię.
Mówiła, że od zawsze miała trudności z rozmową z chłopakami, dlatego nigdy nie miała partnera ani doświadczenia seksualnego. Trochę się tego bała i wstydziła. Pewnego dnia poznała mężczyznę, który wykazywał duże zainteresowanie jej osobą. Okazało się, że pracują w tym samym budynku, ale w różnych firmach. Dobrze się z nim rozmawiało i w ten sposób znalazła się w wirze romansu z mężczyzną o 11 lat starszym od siebie.
Jednakże zamiast pięknej bajki, ich historia zaczęła przypominać surrealistyczną opowieść. Już od samego początku istniały sygnały ostrzegawcze, których dziewczyna nie mogła zignorować. Kiedy partner zaczął wykazywać zachowania, które wykraczały poza granice zdrowego zainteresowania, kobieta zaczęła zauważać, że coś jest nie w porządku.
Pierwszym sygnałem alarmowym było to, co się wydarzyło po rozmowie kobiety z przyjaciółką. Kobieta opowiadała przyjaciółce o coraz dziwniejszych zachowaniach jej partnera. Powiedziała: Majka on dziwnie na mnie patrzy, tak jakby chciał mnie zjeść! Kilka minut później otrzymała od niego niepokojącą wiadomość z załączoną fotografią, na której było napisane: "Skarbie, zawsze tak na Ciebie patrzę". Dziewczyna zaniemówiła, zaczęła się zastanawiać, skąd on wiedział, o czym rozmawiały.
Kolejnym incydentem było to, że podczas zakupów z przyjaciółką dziewczyna stwierdziła, że partner poświęca jej coraz mniej czasu. Koleżanka wypaliła: Może jest chory i to ukrywa przed Tobą?! I tym razem prawie natychmiast otrzymała wiadomość ze zdjęciem szpitala. Wieczorem obudził ją alarm samochodu. Wyłączyła go, nie wychodząc z domu. Następnego wieczoru historia się powtórzyła. Rano postanowiła pojechać do warsztatu, gdzie okazało się, że brakuje zasłonki przy mocowaniu haka holowniczego, ale alarm jest w porządku.
Kobieta zauważyła, że kolejne zdarzenia zaczęły się łączyć w niepokojący sposób. Nagły wyjazd partnera na Teneryfę, dziwne wiadomości, znajomość intymnych szczegółów z jej życia, alerty z mediów społecznościowych, mówiące o dziwnych logowaniach, w czasie , gdy była już zalogowana lub nie była w ogóle online, wszystko to stawało się coraz bardziej oczywiste, że coś jest nie tak. Postanowiła podzielić się swoimi obawami z matką, której bezgranicznie ufała.
Po długiej rozmowie matka stwierdziła: "Kochanie, musimy pójść jutro na policję. Dziś zostaniesz u mnie, a rano porozmawiamy z fachowcami." Nagle kobieta i tym razem dostała wiadomość od partnera: "Skarbie, wróciłem, możemy się spotkać? Bardzo się stęskniłem za Tobą" Kobieta, pamiętając, że dopiero rano mówił, że nie wie, jak długo tam zostanie, odpowiedziała, że nie może, bo jest u mamy i zostaje tam na noc.
Następnego ranka dostała kolejną wiadomość: "Skarbie, nasz związek nie ma sensu. Wybacz, ale nie chcę już się z tobą spotykać." Mimo to dziewczyna poszła na policję. Okazało się, że miała zainstalowany program szpiegujący w telefonie, a w aucie znaleziono podłączony GPS.
Dzięki odwadze dzielenia się swoimi obawami z matką kobieta otrzymała wsparcie i zrozumienie, które pomogły jej spojrzeć na sytuację z dystansu. Razem z matką i policją zaczęły łączyć kroki i w końcu uświadomiły sobie, że partner nie tylko śledził jej ruchy, ale także podsłuchiwał jej rozmowy.
Konfrontacja ze złowieszczymi działaniami stalkera była trudna, ale dzięki wsparciu najbliższych kobieta podjęła decyzję o całkowitym zerwaniu kontaktu z nim. Ta historia pokazuje, jak ważne jest zaufanie sobie i reagowanie na niepokojące sygnały, nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydają się nieistotne. Dzięki otwartości i wsparciu otaczających ją osób kobieta zdołała uwolnić się od toksycznej relacji i chronić swoje bezpieczeństwo. Niestety to, co przeszła, nie pozwala jej na otwarcie się przed nowym uczuciem. Jednakże jestem przekonana, że przy kompleksowym wsparciu poradzi sobie i znowu będzie kochać.
Źródło
Historia na faktach
Zdjęcie Google
Inne tematy w dziale Rozmaitości