Władza w ręce narodu

“Wszelka władza społeczności ludzkiej

początek swój i koniec

bierze z woli narodu”

 

Pomimo wielu zmian zwanych często dla zmylenia uwagi, zmianami demokratycznymi, ciągle władza w Polsce należy do partii politycznych a nie do narodu. Przedstawię to na trzech przykładach.

 

1.    Demokratyczne wybory parlamentarne

Mowy nie ma o tym, że obecnie wybory w Polsce są demokratyczne. Natomiast będą dopiero wtedy, gdy naród a nie partie polityczne zgłaszać będą swoich prawdziwych reprezentantów. I gdy w wyborach wybierać będziemy reprezentantów narodu, poszczególne osoby, a nie partie polityczne. A to osiągnąć można przez Jednomandatowe Okręgi Wyborcze.

Obecnie wybory służą temu, aby przekazać władzę w ręce partii politycznych, jednej lub koalicji.

I jeszcze jeden ważny element – musi zostać opracowana demokratyczna procedura odwoływania parlamentarzysty, który sprzeniewierzył się swoim wyborcom i stracił ich poparcie.

 

2.    Narodowa Rada Radia i Telewizji (NRRiT)

KRRiT to kolejna mylna, niewłaściwa nazwa. Aktualnie powinna się nazywać Partyjna Rada Radia i Telewizji, bo skład jej jest wybierany nie przez naród, ale przez partie polityczne, które tym razem kryją się pod płaszczykiem Prezydenta, Sejmu i Senatu.

Aby ta Rada była Narodowa w jej składzie muszą być przedstawiciele narodu. Można to uzyskać np. w drodze prawdziwie demokratycznych wyborów. Dla przykładu, z każdego województwa wybieranych jest dwóch reprezentantów.

 

3.    Narodowa Komisja Wyborcza (NKW)

Skład tej Komisji powinien być wybierany podobnie, jak w przypadku NRRiT poprzez prawdziwie demokratyczne wybory, np. po dwóch reprezentantów z każdego województwa.

Istniejąca obecnie Państwowa Komisja Wyborcza nie reprezentuje narodu a jedynie partie polityczne.

Oczywiście zasady te przenoszą się także na Komisje Wyborcze. W prawdziwie demokratycznych wyborach w KW nie ma miejsca dla reprezentantów partii politycznych, jak to ma miejsce obecnie, ale dla reprezentantów narodu, dla reprezentacji lokalnych społeczności.

 

To są tylko trzy przykłady pokazujące, jak daleko nam jeszcze w Polsce do elementarnej demokracji. I jak mylnym jest trąbienie na wszystkie cztery strony świata, że w Polsce władza należy do narodu. W Polsce władza ciągle jeszcze należy do partii politycznych. Ale musimy robić, co w naszej mocy, aby naród posiadł pełnię władzy w Polsce i wyzwolił się wreszcie z niewoli partii politycznych.