MODLITWA DO NIEMIECKIEGO BOGA
Poraź o Panie, bezwładem ręce i nogi Polaków;
Zrób z nich kaleki, poraź ich oczy ślepotą.
Tak męża jak kobietę ukarz głupotą i głuchotą.
Spraw, żeby lud polski gromadami całymi zmieniał się w popiół,
Ażeby z kobietą i z dzieckiem został zniszczony,
sprzedany w niewolę.
Niech nasza noga rozdepcze ich pola zasiane!
Użycz nam nadmiernej rozkoszy mordowania dorosłych,
jak też i dzieci.
Pozwól zanurzyć nasz miecz w ich ciało,
I spraw, że kraj polski w morzu krwi i zgliszczach zniszczeje
Niemieckie serce nie da się zmiękczyć!
Zamiast pokoju, niech wojna zapanuje między oboma państwami.
A jeśli kiedyś będę się zbroił do walki na śmierć i życie,
To będę wołał, umierając:
„Zamień, o panie, Polskę w pustynię!”.
Więcej na ten temat znajdziesz w książce Kazimierza Piechowskiego, więźnia KL Auschwitz, p.t. "My i Niemcy".
Dla mnie człowiek, to c+u+d, czyli ciało + umysł + dusza. I o tych sprawach myślę i piszę od czasu do czasu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura