Przed nami wybory (2)

             PiS-ie, śpi się?

            Nie można powiedzieć, że PiS nic nie robi, żeby odzyskać Polskę dla Polaków. Owszem, debata leci za debatą. Temat za tematem, problem za problemem. Coraz wyraźniejszy jest program nowej Polski. To wszystko jest potrzebne, ba konieczne. Ale, żeby te wysiłki mogły być kiedyś zrealizowane, wprowadzone w życie, to najpierw trzeba wygrać wybory. A, żeby wygrać wybory, to trzeba przekonać ludzi, że tym razem wybory będą uczciwe, że tym razem warto jest wziąć w nich udział i przekazać wreszcie władzę godnym tego zaszczytu i obowiązku reprezentantom narodu.

           Ale, aby wybory były wreszcie uczciwe, to znaczy, żeby uczciwi ludzie uczciwie policzyli głosy wyborców, stosując uczciwe metody, to nad tym trzeba już pracować. Nie od jutra, tylko od dzisiaj.

Obywatele muszą wiedzieć, że na każdym odcinku procesu wyborczego, w każdej komisji, w każdym okręgu, obwodzie, znajdują się ludzie uczciwi i znajdują się przedstawiciele nie tylko partii politycznych, ale i tych 15 mln. obywateli, którzy dotychczas nie brali udziału w wyborach. Pod kontrolą społeczną, nie tylko partyjną musi znajdować się wszystko, a przede wszystkim system informatyczny używany w tym procesie. Ani jeden ruch, ani jeden krok w tym procesie nie może nie być kontrolowany przez cały czas przez kontrolę społeczną.

           A tymczasem, nie widać i nie słychać, żeby się ktokolwiek tymi problemami zajmował. A przecież tu nie chodzi jedynie o kontrolę. Najpierw ten proces wyborczy wymaga pełnego jasnego opisu i przedstawienia go narodowi. Potem wykrycia wszelkich miejsc, gdzie mogą istnieć możliwości jakichkolwiek nieuczciwych zagrań. Usunięcia tych możliwości. I wprowadzenia wszelkich zmian, aby obywatele mieli jasność i pewność, że zrobiono wszystko, by wreszcie wybory były nie tylko ‘demokratyczne’, ale i uczciwe.

           Aby mieć sprawne i uczciwe państwo, najpierw musimy mieć sprawny i uczciwy system i prawo wyborcze.