Pomimo tylu przeżytych lat, pomimo tylu historycznych doświadczeń, współczesny człowiek znowu prowadzi walkę z Bogiem, znowu chce o Bogu zapomnieć, znowu chce zastąpić Boga różnymi bóstwami.
Pieniądz, to jest dzisiaj prawdziwe Bóstwo. Jak masz wielkie pieniądze, nie ważne jak zdobyte, to już jesteś wielki. Weźmy jeden przykład. Bill Gates. Cudowne dziecko, geniusz od urodzenia. Nawet do szkoły nie musi chodzić, czy kończyć uniwersytetów, bo i tak jest i będzie wielki. No i co? Co on dzisiaj wyprawia?
Człowiek bez Boga chciał stworzyć Raj na Ziemi. Kilka takich Bóstw znajdziemy w historii powszechnej. A popatrzmy na dzisiejsze ‘demokratycznie wybrane władze’ w Polsce. Niektórzy z nich nawet upierają się przy tym, że są ludźmi wierzącymi, że są katolikami. Popatrzmy, co oni dobrego dla państwa i narodu potrafią zrobić? Dlaczego, wszystko, co robią, czy czego zaniechają, zazwyczaj obraca się w zło? Wszelkie ‘reformy’, które podejmują, podejmują nie tylko bez Boga, ale przeciw Bogu, przeciw Bożym przykazaniom.
Weźmy przemówienie p. Komorowskiego z 11 listopada 2012 roku. Gdyby te słowa skierował był to samego siebie i do kolesiów z PO, to jeszcze można by się z tym pogodzić. Ale on przecież kierował te słowa publicznie do całego narodu. To po prostu znaczy, że on uważa nas za stado baranów. Jak śmie człowiek, który tyle zła wyrządził i nadal wyrządza Polsce i Polaków, traktować naród, jak stado bydła, które nic nie rozumie, którego niczego nie pamięta, które fałsz ma przyjmować ciągle za prawdę. Albo zupełnie bezkrytycznie przyjmować to, co ma nam do powiedzenia wielki prezydent Polski. Tego już ponad miarę. Mam nadzieję, że nawet baran nie zechce już tego słuchać. A jeśli musi tego słuchać, to już nigdy nie da temu wiary.
A popatrzmy jeszcze szerzej na naród cały. Ciągle utrzymuje się, że jesteśmy narodem katolickim. Nawet mieliśmy, po wejściu do UE nawrócić całą Europę. A tymczasem to Europa ‘nawraca’ nas a może lepiej powiedzieć ‘zawraca’ nas od Boga. To my połykamy z zachwytem wszelkie zło, które do nas się wciska z Zachodu. Wielu z nas też wzorem Zachodu chce prawdziwego Boga zastąpić różnymi Bóstwami.
Przeżywamy w Polsce, nie jak chcą nasi wrogowie, okres transformacji, lecz okres deformacji. Człowiek bez znajomości i szacunku do swojej kultury i przeszłości, jest człowiekiem pustym, lekkim, którego nawet mały podmuch zła wykręci w swoją stronę.
Człowiek bez Boga jest bardzo mizernym stworzeniem. Niewiele może. Nie potrafi odróżnić zła od dobra, fałszu od prawdy, sprawiedliwości od bezprawia. Nie jest w pełni człowiekiem. Jest człowiekiem, któremu ciągle czegoś brak, i często nie wie, czego. Szuka szczęścia i nie potrafi go odnaleźć.
Bez Boga nawet pojedynczy człowiek pobłądzi, a cóż dopiero naród!
Dla mnie człowiek, to c+u+d, czyli ciało + umysł + dusza. I o tych sprawach myślę i piszę od czasu do czasu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka