Globalne ocieplenie - z czym się to je

Wszyscy piszą ostatnio tylko o przeciekach z Krakowa, płk. Przybyle i kryzysie irańskim. Nudne, nieprawdaż?

Co by nie zaczynać swojej przygody z blogerstwem od tematów nudnych, powrócę do, skądinąd jeszcze kilka lat temu niezwykle popularnego tematu - „Globalnego ocieplenia”. Baczny obserwator zaokiennego świata powie natychmiast: „To musi być prawda! Przecież jeszcze kilka lat temu półmetrowy śnieg leżał od połowy grudnia do końca lutego.” Z faktem, iż zimy robią się coraz cieplejsze nie sposób się nie zgodzić. Nie zapominajmy jednak o lecie. Tak deszczowego i chłodnego lata jak ubiegłoroczne sobie nie przypominam.

Żyję na tym świecie stosunkowo krótko, może więc ktoś bardziej doświadczony poprawi mnie, ale uważam, iż klimat Polski staje się bardziej morski, a mniej kontynentalny.

Jako zapalony czytelnik przeczytałem w dzieciństwie połowę książek z biblioteki szkolnej. Głównie interesowały mnie książki z kategorii „Jak to jest zrobione?”/„Jak to się dzieje?”, dopiero później zagustowałem w powieściach sci-fi i fantastyce. Tonami pochłaniałem książki z serii „Monstrualna erudycja”, zaryzykuję więc stwierdzenie, że wiem po trochu o prawie wszystkim. Oczywistością więc jest, że w ferworze czytania natrafiłem na publikacje dotyczące okrutnej działalności człowieka i jej niebywałego wpływu na klimat Ziemi. Sformułowania takie jak „dziura ozonowa” czy „gazy cieplarniane” były mi dobrze znane, ba, znałem nawet przyczyn powstawania i potencjalne skutki.

Nie poprzestałem jednak na tym i pogłębiałem swoją wiedzę o tzw. „ekologii”.
A propos, ekologia, to nauka zajmująca się badaniem oddziaływań pomiędzy organizmami a ich środowiskiem oraz wzajemnie między tymi organizmami, a nie wpływem człowieka na klimat Ziemi (sprawdź tutaj).
Podczas poszukiwań wiedzy ekologicznej natrafiłem na wiele interesujących faktów.
Pozwolę sobie wymienić niektóre z nich:

Głównym gazem cieplarnianym jest para wodna, nomen omen powstająca głównie na powierzchni oceanów,
Klimat ziemi zmienia się regularnie od milionów lat,
O wiele więcej zanieczyszczeń do atmosfery emitują wulkany niż człowiek,
Gdyby nie efekt cieplarniany na Ziemi nie powstało by życie.

Istnieje także wiele prawdopodobnych hipotez tłumaczących zmiany klimatu, marginalizujących wpływ działalności człowieka.Np.:

Nie dajmy się więc zwariować, nie wierzmy oszołomom robiącym afery tylko po to by pokazano ich w telewizji. Oszołomom palącym w Niemczech opony w proteście przeciwko przejazdowi przez kraj pociągu z odpadami radioaktywnymi z Francji. (Nie mogę znaleźć tych danych w Internecie, czytałem o tym ze 2 lata temu. Ocenzurowali, czy jak?)

Następny wpis poświęcę diagnozie sytuacji na Bliskim Wschodzie. Było już niszowo, będzie mainstreamowo :D Ale to dopiero w poniedziałek, gdy cała polska będzie żyła „czarnymi skrzynkami” z Krakowa.