Nagrania MON upublicznione przez Radio Białystok.
Jak powiedział rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Ciarka migranci atakujący we wtorek polskie służby na przejściu granicznym w Kuźnicy zostali spacyfikowani.
Atakujący byli wyposażeni przez służby białoruskie w granaty hukowe i z gazem, rzucali w kierunku polskiej policji kamieniami; a cała akcja była sterowana przez służby białoruskie z użyciem drona. "Służby białoruskie nie reagują na działania migrantów" - dodał Ciarka.
W wyniku ataku osób inspirowanych przez stronę białoruską rannych zostało dwanaście osób w tym dziewięcioro funkcjonariuszy policji. "Są dwie policjantki ranne. Jedna z nich ma uraz głowy, w tej chwili jest w procesie diagnostycznym w szpitalu. Pozostali mają obrażenia kończyn, stłuczenia nóg i rąk" - przekazał szef Policji. Dodał, że rannych zostało też dwóch funkcjonariuszy Straży Granicznej i jeden żołnierz.
Jeden z policjantów został poważnie ranny. Prawdopodobnie doszło do pęknięcia kości czaszki po uderzeniu przedmiotem.
Jak relacjonował wcześniej rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa, w stronę polskich policjantów rzucane były m.in. kamienie. Policja używała armatek wodnych wobec agresywnych osób na platformie przejścia po stronie białoruskiej.
Prokuratura Rejonowa w Sokółce podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa ws. podejrzenia czynnej napaści na funkcjonariuszy policji, SG i żołnierzy - poinformował we wtorek (16.11) komendant główny Policji Jarosław Szymczyk.
Patrząc na osoby, które rzucały tymi kamieniami, sposób w jaki się zachowywały, to są osoby w mojej ocenie dosyć dobrze wyszkolone i doświadczone w różnego rodzaju walkach. W mojej ocenie wśród osób najbardziej agresywnych byli funkcjonariusze służb białoruskich - ocenił.
"Osoby te były zamaskowane, w kominiarkach, uniemożliwiając jakąkolwiek identyfikację, więc wiele wskazuje na to, że to właśnie funkcjonariusze służb białoruskich byli inicjatorami i głównymi prowodyrami tych zajść, aczkolwiek w tych zajściach wzięło udział bardzo dużo przede wszystkim młodych mężczyzn z niespotykanym ładunkiem agresji".
Po odparciu ataku migrantów w okolicach przejścia granicznego w Kuźnicy Białoruski Komitet Graniczny stwierdził, że nasze służby dopuściły się rażącego naruszenia norm międzynarodowych.
Według urzędników reżimu Aleksandra Łukaszenki - incydent można uznać za próbę bezpośredniej agresji na Białoruś.
Informację potwierdza ekspert ds. terroryzmu dr Wojciech Szewko i białoruski opozycyjny serwis informacyjny Nexta.
Tu można znaleźć aktualne informacje na temat sytuacji na polsko-białoruskiej granicy:
https://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/index/id/206938
Konstytucja RP Art.14
Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu.
Mam na imię Ewa. Na moim blogu można zamieszczać opinie niekoniecznie zgodne z moimi, pod warunkiem zachowania ogólnie przyjętych norm obyczajowych. Oczywiście mam swoje poglądy, ale blogowanie dla mnie, to swobodna wymiana myśli, możliwość dyskusji, formowanie swoich poglądów w zderzeniu z poglądami innych. Wolność nie tylko "krzyżami się mierzy"......
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka