Św. Jan Paweł II, którego 42 rocznicę wyboru na Stolicę Piotrową właśnie obchodzimy, jest szczególnie bliski nam, Polakom.
Pokolenie JPII ma wciąż w pamięci ten niezwykły pontyfikat, ale ze znajomością i pamięcią Jego nauki jest już gorzej.
A przecież zostawił nam wiele wskazówek dotyczących naszego osobistego życia jak i życia i drogi jaką podąża współczesny świat.
W całej spuściźnie myśli teologicznej Jana Pawła II szczególne miejsce zajmuje problem zderzenia cywilizacji, określanych jako cywilizacja życia i cywilizacja śmierci.
Bezpośrednim owocem „śmierci Boga” jest zdaniem Papieża, „śmierć człowieka”.
W Orędziu na Światowy Dzień Pokoju z 1 stycznia 2001 roku pisał:
„Ze względu na swój zauważalny aspekt naukowy i techniczny wzorce kulturowe Zachodu fascynują i przyciągają, ale, niestety, z coraz większą wyrazistością okazuje się, że ulegają stopniowemu zubożeniu w warstwie humanistycznej, duchowej i moralnej.
Kultura, która je tworzy, podejmuje dramatyczną próbę urzeczywistnienia dobra człowieka, obywając się bez Boga, najwyższego Dobra.
Jak jednak przestrzega Sobór Watykański II, «stworzenie (...) bez Stworzyciela zanika» .
Kultura, która odrzuca więź z Bogiem, zatraca własną duszę i schodzi na manowce, stając się kulturą śmierci, czego świadectwem są tragiczne wydarzenia XX stulecia i czego dowodzi szerzenie się nihilizmu, powszechnego dziś na rozległych obszarach świata zachodniego”
W książce "Pamięć i tożsamość" zauważa:
"To wszystko, cały ten wielki dramat dziejów zbawienia, zanikło w umysłowości oświeceniowej. Człowiek został sam: sam jako twórca własnych dziejów i własnej cywilizacji; sam jako ten, który stanowi o tym, co jest dobre, a co złe, jako ten, który powinien istnieć i działać etsi Deus non daretur – nawet gdyby Boga nie było”
„Skoro człowiek sam, bez Boga, może stanowić o tym, co jest dobre, a co złe, może też decydować, że pewna grupa ludzi powinna być unicestwiona”.
W encyklice Evangelium vitae papież stawia pytanie:
"czy zbrodnia staje się mniej odrażająca tylko dlatego, że nie została popełniona przez pozbawionego skrupułów dyktatora, ale za przyzwoleniem większości?"
Obok pokusy radykalnego wyzwolenia się z okowów religii i moralności, obok pragnienia bycia nadczłowiekiem, aż po chęć zawładnięcia śmiercią, papież upatruje źródła „kultury śmierci” w „całkowicie indywidualistycznym pojęciu wolności, która staje się ostatecznie wolnością «silniejszych», wymierzoną przeciw słabszym, skazanym na zagładę”, oraz w oddziaływaniu „silnych tendencji kulturowych, gospodarczych i politycznych, wyrażających określoną koncepcję społeczeństwa, w której najważniejszym kryterium jest sukces”.
W Evangelium vitae Papież nie pozostawia cienia wątpliwości, że nie ma na myśli jedynie jakichś spontanicznie dokonujących się w zachodniej cywilizacji procesów, ale prawdziwy i prowadzony z premedytacją kulturkampf:
„Niezależnie od intencji, które bywają różne i mogą się nawet wydawać przekonujące czy wręcz powoływać się na zasadę solidarności, stoimy tu w rzeczywistości wobec obiektywnego «spisku przeciwko życiu», w który zamieszane są także instytucje międzynarodowe, zajmujące się propagowaniem i planowaniem prawdziwych kampanii na rzecz upowszechnienia antykoncepcji, sterylizacji i aborcji.
Nie można na koniec zaprzeczyć, że również środki społecznego przekazu biorą często udział w tym spisku, utwierdzając w opinii publicznej ową kulturę, która uważa stosowanie antykoncepcji, sterylizacji, aborcji, a nawet eutanazji za przejaw postępu i zdobycz wolności, natomiast postawę bezwarunkowej obrony życia ukazują jako wrogą wolności i postępowi”
W konfrontacji z kulturą śmierci ujawnia się właściwa natura kultury życia. Jest ona przede wszystkim kulturą otwartą na Transcendencję, a w konsekwencji – kulturą nadziei. W jej centrum odnajdujemy dobrą nowinę o przeznaczeniu człowieka do nieśmiertelności. Kresem zatem ludzkiej historii nie jest pogrążenie się w nicości, ale wieczne życie w zjednoczeniu z Chrystusem. Jego zmartwychwstanie zwiastuje człowiekowi „śmierć śmierci”.
W Evangelium vitae zwraca się również do ludzi ochrzczonych:
"We współczesnym kontekście społecznym, naznaczonym przez dramatyczną walkę między «kulturą życia» a «kulturą śmierci», należy wykształcić w sobie silny zmysł krytyczny, pozwalający na rozeznanie prawdziwych wartości i autentycznych potrzeb. Potrzebna jest powszechna mobilizacja sumień i wspólny wysiłek etyczny, aby wprowadzić w czyn wielką strategię obrony życia.
Wszyscy razem musimy budować nową kulturę życia: nową, to znaczy zdolną podejmować i rozwiązywać istniejące dziś, a dawniej nieznane problemy związane z ludzkim życiem; nową, to znaczy bardziej zdecydowanie i czynnie przyjętą przez wszystkich chrześcijan; nową, to znaczy zdolną pobudzić do poważnej i śmiałej konfrontacji kulturowej z wszystkimi”.
O skutkach "śmierci Boga" pisał już Fiodor Dostojewski w 1871 roku w swoim Dzienniku pisarza:
Zachód utracił Chrystusa i dlatego umiera, tylko dlatego.
Dzisiaj świat poszedł już znacznie dalej na drodze ku cywilizacji śmierci.
Pisze o tym w swojej książce "O cywilizacji śmierci" prof. Marek Chodakowski, przestrzegając nas:
„Napisałem tę książkę, bo ważne jest, by Polacy wiedzieli, co ich czeka, jeśli się nie przeciwstawią cywilizacji śmierci.
A ja widziałem na własne oczy jak LGBT, gender, feminizm wyszły z podziemi i stopniowo przejęły politykę amerykańską, wprowadzając nową odmianę marksizmu, którą ja nazywam marksizmem-lesbianizmem.
Jeszcze nie jest za późno, by tę plagę w Polsce zatrzymać. Ale by ją zatrzymać trzeba wiedzieć, z czym ma się do czynienia. Ja tę wiedzę przedstawiam”.
Marek Chodakowski opisał to, co widział na własne oczy jako student, a potem naukowiec w San Francisco, Los Angeles i Waszyngtonie, czyli jak cywilizacja śmierci przejęła Stany Zjednoczone.
Poniżej zamieszczam wykład Profesora na ten temat, tak bardzo istotny dla nas, spadkobierców myśli Jana Pawła II.
Warto poświęcić swój czas i zapoznać się z uwagami autora.
PS
Piękne podsumowanie tych rozważań jest w kazaniu św.Jacka.
Film zamieścił w komentarzu bloger @Republikaniec.
Zamieszczam więc w notce to video. Mam nadzieję, że bloger nie ma nic przeciwko temu :).
https://teologiapolityczna.pl/ks-piotr-mazurkiewicz-jan-pawel-ii-i-zderzenie-cywilizacji
Konstytucja RP Art.14
Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu.
Mam na imię Ewa. Na moim blogu można zamieszczać opinie niekoniecznie zgodne z moimi, pod warunkiem zachowania ogólnie przyjętych norm obyczajowych. Oczywiście mam swoje poglądy, ale blogowanie dla mnie, to swobodna wymiana myśli, możliwość dyskusji, formowanie swoich poglądów w zderzeniu z poglądami innych. Wolność nie tylko "krzyżami się mierzy"......
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura