A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: «Nie mają już wina». 4 Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto?2 Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja2?» 5 Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie»3. (J, 2).
--
Wracał samochodem z pracy i myślał o tej scenie w Kanie Galilejskiej. Niektórzy uważają, że te proste słowa Maryi "Nie mają już wina" to była pierwsza modlitwa do p. Jezusa. "W taki sposób to się jeszcze nie modliłem... A gdybym miał to zrobić?" Zamyślił się, szukając w sobie takiego wina, którego jemu brakowało. Zatrzymał się na kawę.
"Nie ma już we mnie miłości do żony..." - ze smutkiem odnalazł swój brak.
Wszedł do kawiarni, a tam była jego żona. Stała z dziecięcym wózkiem przy kasie.
- Rafał! - zawołała z uśmiechem - Wziąć dla Ciebie kawę?
- Tak, weź.
- Dwie cappuccino proszę.
- Coś jeszcze? Sernik, szarlotkę?
- Może sernik.
Usiedli przy stoliku. Żona wszystko mu przyniosła, uśmiechając się promiennie.
- Co za miły zbieg okoliczności! Hania śpi w wózku, możemy w spokoju porozmawiać we dwoje. Jak dawniej, możemy się poczuć jak na randce. Jak tam w pracy?
Opowiedział jej, co w pracy, a ona patrzyła na niego jakimś innym niż zwykle wzrokiem. Patrzyła przytomnie, świadomie. Widziała go wreszcie. Widziała go i słyszała. Już od wielu lat zdawało mu się, jakby go nie było. W tej chwili poczuł się żywy.
- Tak się cieszę, że jesteś moim mężem...
- Naprawdę?
- Oczywiście! Czemu się dziwisz?
- Po prostu nie byłem tego pewien.
- Nie mówiłam tego chyba zbyt często?
- Wcale nie mówiłaś...
Zamyśliła się. Rzeczywiście nie mówiła. Jakby nie umiała mówić. Czemu więc dzisiaj przemówiła? Cud uzdrowienia niemowy?
Ucieszył się. Zdawało mu się, że w tej małej osiedlowej kawiarni odzyskał żonę. "Cud na miarę przemienienia wody w wino" - pomyślał radośnie.
Inne tematy w dziale Rozmaitości