niewiadoma niewiadoma
79
BLOG

we śnie

niewiadoma niewiadoma Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

- Miałem przedziwny sen. Wylewała się lawa i podchodziła pod nasz dom.

- Lawa? Ale skąd?

- Nie wiem skąd. Wypływała jakby spod ziemi i stanowiła tak realne zagrożenie, że aż się zbudziłem.

- Coś jeszcze tam było?

- Jeszcze taka myśl, żebym przejął sprawę działki, żebym to ja chodził do prawnika, nie ty.

- Przecież byłam już dwa razy, będzie mi łatwiej, po co to zmieniać?

- Nie umiem tego wyjaśnić, ale czuję, że powinienem ja. Boję się o nasz dom. Po prostu nie jedź tam w piątek, ja pojadę.

- Dobrze, skoro tak chcesz.


Józefie, Józefie, uciekaj z żoną i dzieckiem do Egiptu.


W piątek prawnik był rozczarowany, widząc Józefa, a nie jego żonę. Tego dnia zamierzał zaprosić ją na kawę i spodziewał się, że by mu nie odmówiła.


niewiadoma
O mnie niewiadoma

Przyglądam się światu na krótkim spacerze przez góry i doliny.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Rozmaitości