W ostatnich doniesieniach mediów zaineresowanych problemami - wojny handlowej pomiędzy USA i Europą, sprawami NATO i akcjami pokojowymi w Ukrainie (które media nie są), można zauważyć pewne akcenty, które przez długi czas w tematach, takich jak relacje pomiędzy Chinami – USA – Europą i Rosją, nie występowały... Jest to szeroki pakiet problemów „nie do załatwienia”... choć wielu polityków i obywateli uważa że załatwić można wszystko – jedyną kwestią jest „za ile”.
Ostatnio widoczne tytuły/tematy w różnych agencjach info i mediach ,(m.in. South China Morning Post, Die Welt, Business Insider, Economist - “ Przełom w wojnie na Ukrainie. Chiny w grze o pokój”... ”... „Chiny rozważają wysłanie sił pokojowych do Ukrainy”...”Chińska armia w Europie. Chiny mogą zająć miejsce USA jako głównego alianta krajów zachodniej Europy”... Kilka komentarzy które pojawiły się po właśnie zakończonym szczycie pokojowym w Brukseli:
„Pekin może wykorzystać chaotyczną i agresywną politykę Donalda Trumpa, który atakuje sojuszników w NATO”... „Sześć tygodni szaleństwa Trumpa, nie powinno być dopuszczone do storpedowania dźwigni, którą UE przez lata skrupulatnie budowała z Pekinem.”... „Ukrainie zależy na Chinach - o presję ze strony Chin apelował wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski"... "Ważne jest, abyśmy zaangażowali Chiny i wykorzystali ich wpływy do wywarcia presji na Władimira Putina, aby zakończył wojnę"... Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział, że kolejny szczyt krajów wspierających Ukrainę (tzw. koalicja chętnych) odbędzie się 27 marca w Brukseli. Będzie poruszona sprawa udziału Chin w w ewentualnej misji pokojową w Ukrainie.
Podsumowanie obecnej sytuacji w opracowaniu Watching China in Europe, comiesięcznej aktualizacji programu GMF Indo-Pacific Program - „W ciągu ostatnich tygodni byliśmy świadkami, jak 80 lat amerykańskiej polityki zagranicznej zostało wywrócone do góry nogami przez jednego człowieka, bez żadnego oporu ze strony jego doradców, Kongresu czy narodu amerykańskiego, który wydaje się zbyt zszokowany, apatyczny lub przestraszony (a może jest to kombinacja wszystkich trzech), aby wyjść na ulice.”
Co jeszcze - do antyTrumpowej retoryki należałoby dodać - ...że światowa opinia publiczna postrzega Trumpa jako zaufanego sojusznika prezydenta Rosji Władimira Putina... że Trump nie przejmuje się losem Ukrainy i spiskuje, by obalić jej prezydenta z czasów wojny... że jest zdeterminowany aby rozszerzyć terytorium Stanów Zjednoczonych i zdecydowany zniszczyć Unię Europejską... wreszcie, że Trump nie jest wiarygodny że będzie respektował klauzulę o wzajemnej obronie, która jest sercem NATO.
Nienawiść amerykańskich grup lewicowo/socjalistyczno/ demokratycznych do Trumpa - za jego programowe zmiany które przeprowadza w amerykańskiej polityce, administracji, sądownictwie, handlu... a przede wszystkim w projektach bezpieczeństwa i obronności USA, przybiera formy skrajne... Jest to nienawiść wynikająca z utraty władzy, która jej posiadaczom zapewnia ogromne wpływy w sterowaniu życiem nie tylko Ameryki ale również wielu innych krajów i narodów... Władza to przede wszystkim siła i pieniądze... Liderzy Partii Demokratycznej dobrze o tym wiedzą.
Europa, w niej Polska, są w etapie kiedy polityka dwóch transatlantyckich brzegów się rozjeżdża. Trump na to nie zważa... demonstruje, że ma ważniejsze problemy na głowie niż niańczenie Europy... Przywódcy europejscy są w sytuacji gorszej - nie mogą machnąć ręką na Trumpa i USA, ale kombinują jak amerykańskie wpływy zmniejszyć lub zneutralizować... Prym wiodą Francja i Niemcy...
Po szczycie bezpieczeństwa w Brukseli widać , że Niemcy i Francja stoją zdecydowanie po stronie Ukrainy; reszta Unii nadal, z wyjątkiem Węgier – utrzymuje "ogólną" jedność w stosunku do Rosji. Jednakże wojną wszyscy są zmęczeni, a brak jednoczącego wszystkich nacisku USA sprawia, że odległość od Rosji krajów Zachodniej Europy; różnice w zasobach budżetowych i różnice ideologiczne, zaczynają odgrywać coraz większą rolę w dyskusjach o możliwościach własnego dozbrajania i pomocy dla Ukrainy... Sceptycznie na temat zbrojeniowych planów UE wypowiadał się hiszpański premier Pedro Sánchez... szefowa włoskiego rządu Giorgia Meloni szuka sposobu na balansowanie między Trumpem i Europą... Polska, do dozbrajania Ukrainy aż się rwie.
Pomijając pewną groteskowość aktu pozwolenia Chinom na obecność ich wojska w Europie, na razie trudno przewidzieć do jakiego stopnia państwa Zachodu są skłonne sprzymierzyć się z Chinami... Chiny są sojusznikiem Rosji, ale nie trudno sobie wyobrazić że (bardzo) chciałyby podporządkować sobie Rosję - żeby wykorzystywać jej zasobóy i wpływać na jej przyszłość... Rosja z pomocy Chin korzysta, ale w chińskim ping-pongu stara się być ostrożna... Jednakże, Bundeswher pręży muskuły a galijski kogut pieje...
A co by było gdyby - powiedzmy, że kontygnent wojsk chińskich ląduje w Jasionce - na wszelki wypadek armia amerykańska w bliższych i dalszych od Rzeszowa bazach wojsk lądowych i lotniczych (jest ich cała lista), czeka na rozwój wydarzeń i nie inerweniuje... Smok wylądował ale konfrontacji amerykańsko chińskiej nie ma... Trump jest zamknięty w areszcie domowym, jego administracja boi się podjęcia jakiejś decyzji ... są duże ujemne plusy i jeszcze większe dodatnie minusy... czas płynie... Ukraina Chińczyków potrzebuje... Francja i Niemcy wciągają USArmy na Ukrainę swoją siłą bojową... Amerykanie tak bardzo walczyć za Ukrainę nie chcą, ale zupełnie nowe dowództwo NATO obiecuje, że będą w drugim albo trzecim szeregu... Trump jescze w areszcie domowym, niektórzy twierdzą że już go tam nie widać... co z Trumpem?... w pierwszym szeregu walki z Rosją są Polacy... do walki się rwą... Chiny robią pokój i porządek w Ukrainie
Lis w kurniku zaczyna dusić kury, które go tam wpuściły.
Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka