Zaczęło się od tego, że prezydent Kolumbii Gustavo Petro (Ameryka Południowa) i prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump (Ameryka Północna) poróżnili się po tym, jak Kolumbia odmówiła zgody na lądowanie amerykańskich samolotów wojskowych przewożących migrantów z USA... Jak niektórzy wiedzą, Administracja Trumpa zagroziła karnymi cłami na kolumbijski eksport, co zmusiło Kolumbię do przyjmowania migrantów "bez ograniczeń i opóźnień"... Rzecz oczywista, że między-prezydencka różnica zdań została wyjaśniona i załatwiona szybko i przyjemnie, jak zresztą (prawie) wszystkie sprawy, w których Trump zasadniczo straszy świat... zasadniczo - znaczy według własnych zasad.
Prezydent Petro próbował odgryźć się prezydentowi Trumpowi schodząc z linii strzału i stawiając argumenty zrozumiałe dla wszystkich - podczas niedawnego posiedzenia kolumbijskiego rządu powiedział, że "koka nie jest gorsza od Jacka Danielsa" i dodał, że jeśli kokaina zostanie zalegalizowana na całym świecie, światowy przemysł kokainowy zostanie zdemontowany... („Prezydent Kolumbii: kokaina nie jest gorsza od whiskey”. NewsmaxNews, 6 lutego 2025)... Nie trzeba chyba tłumaczyć, że whiskey to nie scotch, a Jack Daniels to prawdziwa whiskey z Tennessee... Od razu wyjaśnię, że w temacie nie chodzi o Coca Cola (czytaj Koka Kola) która jest płynem, jeno o kokę – która jest proszkiem... przynajmniej jak się ją dawkuje na filmach przyrodniczych... koka w stanie utwardzonym sprzedaje się też.
Obaj prezydenci porozumieli się z głębokim zrozumieniem włącznie, gdyż prezydent Trump alkoholu nie pije i koki nie używa; podczas gdy prezydent Petro wprost przeciwnie – Jacka Danielsa pije i kokę lubi (czemu nie zaprzecza) ergo; ma proste i bezpośrednie porównanie co jest warte więcej... Prezydent Trump takich możliwości porównawczych nie posiada.
Wracając do argumentów prezydenta Kolumbii - "Kokaina jest nielegalna, ponieważ jest produkowana w Ameryce Łacińskiej, a nie dlatego, że jest gorsza od Jacka Danielsa" – powiedział Petro podczas konferencji - "Naukowcy to przeanalizowali - kokaina nie jest gorsza od amerykańskich alkoholi” – dodał.
Petro podkreślił, że to fentanyl, a nie kokaina, jest tym co zabija Amerykanów, ponieważ walnie przyczynił się do kryzysu związanego z przedawkowaniem opioidów..."Zabija Amerykanów, ale nie jest produkowany w Kolumbii" – powiedział Petro... "Fentanyl został stworzony jako lek apteczny przez północnoamerykańskie korporacje ... ci, którzy go używali są uzależnieni". ... Prezydent Petro dodał uszczypliwie, że prohibicja w USA w latach 20. 30. ubiegłego wieku spowodowała wzrost użycia alkoholu i zaowocowała wojnami gangów i wzrostem przemocy... „Gdyby prohibicji nie było, Ameryka miałaby się lepiej.”
Kolumbia jest największym na świecie producentem i eksporterem kokainy. Według Biura Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości produkcja kokainy w Kolumbii osiągnęła rekordowy poziom w 2023 roku, kiedy wzrosła o 53% do ponad 2 600 ton.
Zaledwie 2 miligramy fentanylu, co odpowiada 10 do 15 ziaren soli kuchennej, powoduje śmierć. Nielegalnie wyprodukowany fentanyl znajduje się w heroinie, kokainie, metamfetaminie i podrobionych tabletkach. W rezultacie wiele osób może nie wiedzieć, że spożywa fentanyl, co prowadzi do przypadkowego zatrucia.
Jeszcze Podczas swojej kampanii prezydenckiej Donald Trump obiecał nałożyć cła na Kanadę i Meksyk, jeśli nie zatrzymają przepływu narkotyków przez granice USA, oraz na Chiny, jeśli nie zrobią więcej, aby rozprawić się z produkcją chemikaliów używanych do produkcji fentanylu. Przez granicę z Meksykiem przedostają się narkotyki (głównie kokaina) przez działalność kolumbijskich karteli.
Od dziesięcioleci Stany Zjednoczone walczą z handlem silnie uzależniającą kokainą...Jednak Petro powiedział jednak, że amerykańscy politycy wzięli na cel ten lek, ponieważ nie jest on produkowany w Stanach Zjednoczonych"..."Jeśli ktoś chce pokoju, narkotykowy biznes musi zostać zlikwidowany" – powiedział kolumbijski prezydent. "Można by go łatwo zdemontować, gdyby na świecie zalegalizowana kokainę była „sprzedawana jak wino".
Amerykańska Administracja ma jednak zdanie zupełnie inne... "Trump ogłasza plan rozpoczęcia kampanii antynarkotykowej, nazywania karteli 'organizacjami terrorystycznymi'" (Forbes Breaking News, 22 stycznia 2025)..."Donald Trump uznaje kartele narkotykowe za główne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego" , (World News/WION 25 stycznia 2025).
Zarządzenie Trumpa zwróciło uwagę na meksykańskie i kolumbijskie kartele narkotykowe i inne grupy przestępcze w Ameryce Łacińskiej, takie jak wenezuelski gang Tren de Aragua i salwadorski gang Mara Salvatrucha (MS-13). Rozkaz mówi, że "zagrażają bezpieczeństwu narodu amerykańskiego, bezpieczeństwu Stanów Zjednoczonych i stabilności porządku międzynarodowego na półkuli zachodniej".
Liberalni (nie tylko) krytycy twierdzą, że nic nie wskazuje na to, by wysiłki Trumpa na rzecz zabezpieczenia południowej granicy podczas jego pierwszej kadencji były skuteczne w powstrzymywaniu narkotyków... "Obietnica Trumpa, że zażegna kryzys związany z narkotykami, spodobała się wyborcom ale zaniepokoiła ekspertów" (AP -21 stycznia 2025)
Wielu ekspertów ds. uzależnień, którzy chcą ostrzejszej reakcji na epidemię, przede wszystkim fentanylu, wyraziło zaniepokojenie retoryką zespołu Trumpa. Obawiają się, że nowa administracja może zbyt agresywnie odejść od leczenia i zdrowia publicznego, w kierunku wojny narkotykowej na pełną skalę...Tom Wolf, aktywista z Kalifornii, który leczy się z uzależnienia od opioidów powiedział - "Ludzie są zmęczeni otwartym używaniem narkotyków i chcą pewnej odpowiedzialności władz" – dodał - "Chciałbym, żeby wahadło zatrzymało się w środku" – "Wszyscy wiemy, że wojna narkotykowa w latach 80. była zbyt drakońska i w rezultacie zakończyła się niepowodzeniem"... Niektóre z najbardziej agresywnych propozycji Trumpa wywołały alarm wśród analityków polityki narkotykowej, którzy stwierdzili, że przyniosą one więcej szkody niż pożytku...
Przyznaję, że o walce z narkotykami w Polsce niewiele wiem... Czy któryś z prezydenckich kandydatów wpisał ten temat na listę prezydenckich obietnic?
Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka