Dziobaty Dziobaty
1187
BLOG

Trump, Harris, możliwy remis – co po wyborach wydarzyć się może

Dziobaty Dziobaty USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 38

Możliwy remis?... o sytuacji remisowej w tych wyborach, jak dotąd nie dyskutuje się... w amerykańskiej (nie tylko) świadomości społecznej istnieją tylko Kamala Harris i Donald Trump... z całym bagażem swoich politycznych argumentów, nadziei i obciążeń... Z wyników prowadzonych sondaży wynika jednak że niezależnie od zwycięstwa Harris albo Trumpa, społeczeństwo amerykańskie spodziewa powyborczych aktów przemocy....

Swój artykuł zacznę uwagami do innego artykułu, który dziś zamieścił na salonowej witrynie dobrze znany i ceniony bloger @Jacek K.W. - bloger amerykański z Kaliforni, podobnie jak amerykański autor tego artykułu bloger @Dziobaty, który mieszka na Florydzie.

Nie dziwie się, że mieszkając w San Francisco, w najbardziej chyba zdegenerowanym moralno-poliycznym bycie z całej Ameryce („sanctuary”city); gdzie rzeczywistość zbudowana przez neo-bolszewicką Demokrację (zaczęła się za Obamy... została przerwaną przez Trumpa i odnowiona za Bidena); tą sytuację Autor widzi i jednoznacznie opowiada się za Trumpem... widzi zwycięstwo Trumpa jako (prawie) przesądzone... (prawdą jest że swój artykuł „Trump na drodze do zwycięstwa” kończy znakiem zapytania... Rzeczywiście (prawie) wszystkie sondaże widzą Trumpa jako zwycięzcę... Bloger z Kaliforni nie rozwija jednak wątku, że ta zwyrodniała Demokracja raz zdobytej władzy oddać nie będzie chciała... za żadną cenę... Bloger @Jacek K.W. zastrzega się, że Trump wybory wygra –„ jeśli nie będą miały miejsce jakieś oszustwa wyborcze, których tradycyjnie można się spodziewać po Demokratach”...

Na Florydzie  degeneracja obecnego systemu władzy jest mało widoczna...Jako Republikanin - działacz w obozie wyborczym Trumpa, (może właśnie dlatego), aż takim optymistą jego totalnego zwycięstwa nie jestem... W tym rzecz że to - „if” (jeśli...), należało by rozwinąć – oszustwa wyborcze są prawdopodobne - np. przy zliczaniu głosów wrzuconych do urn... tak samo jak głosów oddawanych korespondencyjnie... nie mówiąc o głosach "lipnych” oddawanych przez głosowanie podwójnie oraz głosów „illlegals” którym głosować się pozwoli... Można się spodziewać, że obecny aparat władzy skieruje swoją uwagę głównie na „operacje” na głosach wyborcach Trumpa... o to Demokraci byli posądzani przez Republikanów w 2020 roku... Dochodzi jeszcze ingerencja czynników „zewnętrznych” która może zmienić wynik wyborów w zależności od „zewnętrznego polubienia” kandydata... Możliwości machinacji przez udział w wyborach Rosji, Iranu lub Chin, prawdopodobieństwo zwycięstwa Trumpa raczej obniżają, choć wiele mediów twierdzi że „poulubienie” Trumpa jest u wrogów Ameryki większe.... Sprzeczne informacje na temat stanowiska Trumpa wobec obu wojen (na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie) oceny sytuacji nie ułatwiają.

„Piłka jest jedna a bramki są dwie”, jak powiadał król Kazimierz Odnowiciel...Wygra albo Trump albo Harris... albo będzie remis...Kolegium Elektorów składa się z 538 elektorów. Do wyboru prezydenta wymagana jest większość 270 głosów elektorskich. Każdy stan ma taką samą liczbę elektorów, ilu jest posłów w delegacji Kongresu - po jednym na każdego członka Izby Reprezentantów plus dwóch senatorów... liczba głosów elektorskich jest w każdym stanie inna; przykładowo, dla 3 największych stanów – Kalifornia – 54 ... Floryda – 30... New York – 28... Aby wygrać prezydenturę, kandydat potrzebuje 270 głosów elektorskich, ale przy 538 głosach elektorskich do zdobycia, możliwy jest remis 269-269....Czy w 2024 r. może dojść do remisu w Kolegium Elektorów?

Według Nation World, jest to mało prawdopodobne, ale możliwe... Według wyszukiwarki remisów 270toWin, istnieją trzy możliwe scenariusze, które w wyborach prezydenckich w 2024 r. zakończą się remisem, przy obliczaniu różnych możliwych przypadków w swing states oraz w okręgach, w których o wyniku zadecydowano z przewagą mniejszą niż 5% w wyborach w 2020 r... Te stany to - Arizona, Floryda, Georgia, Nevada, Karolina Północna, Michigan, Pensylwania i Wisconsin... większość z nich jest uważana za stany wahadłowe w wyborach w 2024 roku... Wszystkie trzy scenariusze remisu zakładałyby, że Trump wygra Florydę, Pensylwanię i Michigan, a Harris Arizonę.... Jeśli obydwoje kandydaci zremisują po 269 głosach, decyzja trafia do specjalnego głosowania w Izbie Reprezentantów, gdzie każdy stan otrzymuje jeden głos... jeśli głosowanie znowu zakończy się remisem, Senat wybiera wiceprezydenta, który tymczasowo pełni funkcję prezydenta... o tym mało kto wie, nawet w Ameryce... Niezależnie jednak od zwycięstwa Harris albo Trumpa, społeczeństwo amerykańsie obawia się przemocy, jaka może mieć miejsce niezależnie od wyniku...

Wg wyników sondażu Rasmussen Reports, prawie połowa wyborców w kraju spodziewa się, że po wyborach powszechnych 5 listopada dojdzie do aktów przemocy, bez względu kto wybory prezydenckie wygra.... W odpowiedzi na pytanie - "Jakie jest prawdopodobieństwo, że po wyborach dojdzie do gwałtownej reakcji, jeśli Kamala Harris zostanie wybrana na prezydenta”, 51 proc. stwierdziło, że jest to prawdopodobne, w tym 26 procent że jeśli Harris zostanie wybrana na prezydenta, reakcja będzie gwałtowna. Kolejne 38 proc. stwierdziło, że przemoc jest mało prawdopodobna, a 11 proc. stwierdziło, że nie jest tego pewna... Zapytani o możliwą sytuację jeśli wybory wygra Donald Trump, 47 proc. odpowiedziało że przemoc jest prawdopodobna, w tym 23 proc., że jest  bardzo prawdopodobna... Kolejne 44 proc. stwierdziło, że przemoc jest mało prawdopodobna, a 8 proc. stwierdziło, że nie jest pewna,

Rasmussen zapytał również wyborców czy większość mediów informuje o polityce w sposób, który ma tendencję do uczynienia Ameryki bardziej zjednoczoną lub bardziej podzieloną... Tylko 10 proc. odpowiedziało twierdząco... ale aż 79 proc. stwierdziło, że Amerykanie są przez media "podzieleni bardziej"....W podziale partyjnym, 84 proc. Republikanów, 70 proc. Demokratów i 83 proc. niezrzeszonych wyborców stwierdziło, że media informują o polityce tak, że Ameryka jest jeszcze bardziej podzielona....Badanie Rasmussena wykazało też, że czarnoskórzy wyborcy są bardziej skłonni oczekiwać gwałtownej reakcji jeśli wygra Harris, podczas gdy Latynosi są bardziej skłonni sądzić, że gwałtowną reakcję sprowokuje zwycięstwo Trumpa.

W równoległym sondażu Scripps News/Ipsos opublikowanym w ostatni czwartek, prawie dwie trzecie Amerykanów uważa, że po listopadowych wyborach dojdzie do jakiejś formy przemocy fizycznej która będzie wyrazem preferencji politycznej.

 Ogólnokrajowe badanie przeprowadzone w dniach 18-20 października wśród 1028 dorosłych osób w wieku 18 lat i starszych wykazało, że 62 proc, – w tym 70 proc Demokratów i 59 proc. Republikanów stwierdziło, że jest bardzo prawdopodobne, że po wyborach 5 listopada dojdzie do przemocy związanej z wynikami.... Ponadto 51 proc. stwierdziło, że zdecydowanie lub w pewnym stopniu popiera użycie wojska w celu powstrzymania potencjalnych rozruchów przemocy powyborach, a 30 proc. zdecydowanie lub częściowo się temu sprzeciwia.... Można się spodziewać, że ewentualne tłumienie rozruchów i zamieszek przez wojsko i Gwardię Narodowej rządząca obecnie władza zastosuje chętniej w stosunku do wyborców Republikańskich, o ile wygra Harris.

Sondaż wykazał, że 84% respondentów uważa że głosowanie „in person” w dniu wyborów, jest bardzo lub w pewnym stopniu zabezpieczone przed oszustwami, ale liczby te znacznie spadają w przypadku głosowania korespondencyjnego lub korzystania z skrzynek wrzutowych do zbierania kart do głosowania.... Tylko 54% uważa, że głosowanie korespondencyjne jest bardzo lub częściowo zabezpieczone przed oszustwami, w tym 38% Republikanów i 51% niezależnych. Około jedna trzecia Republikanów i 49% niezależnych twierdzi, że urny wyborcze są przed oszustwami zabezpieczone niewystarczająco....

Sondażowanie ma na celu ustalenie nastrojów społecznych przed tym, co po wyborach zdarzyć się może. Aliści, w planach reżyserów spektaklu „Wybory Amerykańskie” istnieje duży obszar sytuacji powyborczych, których media społeczeństwu nie przekazują... Należało by zacząć od tego, że przemoc wobec polityków w Stanach Zjednoczonych nie jest nowym zjawiskiem; co więcej, przemoc często kształtowała całą strukturę amerykańskiej historii politycznej... Warto wiedzieć, że przez całą swoją historię, Stany Zjednoczone regularnie stawały w obliczu politycznej przemocy, która nie tylko odzwierciedlała głębokie podziały społeczne i polityczne, ale także miała znaczący wpływ na przebieg krajowego życia politycznego.

Prawie każdy współczesny prezydent USA spotkał się z groźbami lub bezpośrednimi atakami. Takie działania nie tylko podważają osobiste bezpieczeństwo przywódców, ale także tworzą atmosferę strachu i niepewności obywateli,  która rozprzestrzenia się w całym systemie politycznym państwa. Ostatnie wydarzenia, takie jak dwa zamachy na republikańskiego kandydata na prezydenta Donalda Trumpa podczas wiecu wyborczego w Pensylwanii, tylko podkreślają powagę tego problemu.

W miarę zbliżania się kolejnych wyborów prezydenckich, Amerykanie są coraz bardziej przesiąknięci strachem przed możliwą przemocą... Obawy te nie są bezpodstawne: - zgodnie z informacjami otrzymanymi przez Foundation to Battle Injustice (Fundacji Walki z Niesprawiedliwością), amerykańska Partia Demokratyczna przygotowała plan przemocy fizycznej wobec czołowych postaci i prominentnych zwolenników ruchu MAGA . Wg, Agencji, było to możliwe przez wykorzystania zasobów amerykańskich agencji wywiadowczych (FBI i CIA) oraz zradykalizowanych samotnych zabójców z ruchów ultralewicowych, do wyeliminowania liderów ruchu MAGA. Podobno Fundacja Walki z Niesprawiedliwością zdołała ustalić potencjalne ofiary serii zamachów.

W sytuacji niepokojów społecznych które zagrażają bezpieczeństwu obywateli, władze mogą zarządzić state of emergency (stan wyjątkowy) ...Warunki, które uzasadniają ogłoszenie stanu wyjątkowego, są zwykle określone w prawie stanowym. Niektóre stany mają ogólny statut, który pozwala gubernatorowi ogłosić stan wyjątkowy dla każdego rodzaju sytuacji nadzwyczajnej, podczas gdy inne mają definicje bardziej szczegółowe...

Kiedy kończy się kadencja aktualnego prezydenta?.. Wg 20 poprawki do Konstytucji USA - "Kadencje Prezydenta i Wiceprezydenta kończą się w południe dnia 20 stycznia, a kadencje Senatorów i Reprezentantów w południe dnia 3 stycznia ... wtedy rozpoczną się kadencje ich następców...'

Powyborcze perspektywy w Ameryce nie sa budujące.


Dziobaty
O mnie Dziobaty

Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (38)

Inne tematy w dziale Polityka