Z Internetu
Z Internetu
Dziobaty Dziobaty
157
BLOG

NATO w Polsce, Polska w NATO – nerwica i francuska choroba, razem together

Dziobaty Dziobaty NATO Obserwuj temat Obserwuj notkę 4
NATO jest dla Polski, Polska jest dla NATO. Jedną z fundamentalnych zasad NATO jest obrona zbiorowa, o której mowa w art. 5 traktatu. Oznacza to, że zbrojna napaść na któregokolwiek z członków NATO jest uważana za atak na wszystkich członków. Jeżeli Rosja wkrótce napadnie na Polskę, inne kraje NATO pospieszą, aby udzielić Polsce pomocy.

Warto te dwie choroby rozróżnić... da druga jest ważniejsza... francuska choroba to choroba wstydliwa...przykra... trudno zaleczana... zwana też syfem albo francą... daje najpierw objawy łagodne, potem jest uciążliwa... choroba arystokratów... podobno bardzo dokuczała Janowi Sobieskiemu pod Wiedniem. Udowodniono, że może doprowadzić do choroby psychicznej... Co do nerwicy - to mają wszyscy...bez względu na płeć, wiek i kraj, wszyscy żyją z nią w symbiozie... Z syfem mogą żyć w symbiozie tylko Francuzi – tak niektórzy myślą... może dlatego że Francuzi (na ogół) żyją dłużej... Francuzki dają się lubić bardzo.

Nerwica stoi nas samym końcu listy przebojów; choć każdy ją ma, nie każdy narzeka... znana jest jej odmiana polska nazwana postronkową, albo „kurwicą” (excuse moi) ... mają ją wszyscy którzy się chwalą nerwami jak postronek i piją mocną wódkę... Nerwy, to znamię czasów... co do tej wódki - przysięgam, że mam w zamrażalniku butelczynę z naklejką „Kurwica” ... z Białegostoku, zdaje się...Że nerwica i francuska choroba trzymają się za ręce, warto się przekonać.. razem together.

Na fundamentach przeszłości należy budowanie przyszłości - "Ćwiczenia NATO w Polsce odbyły się w dniach 3 - 5 marca 2024"... temat niby zdezaktualizowany, chociaż zaczął się z hukiem... "Dwadzieścia tysięcy żołnierzy NATO bierze udział w ćwiczeniach Dragon 24 w Polsce”...„Około stu kilometrów od granicy Polski z rosyjską eksklawą kaliningradzką nad Morzem Bałtyckim siły dziewięciu państw członkowskich NATO rozmieściły resztki sprzętu desantowego.”... informacje agencyjna z 4 marca 2024... One były, ale gdzieś przepadły... na oczach ich niema.

Polacy cieszyli się bardzo – każdy (ogólnie rzecz biorąc) wie, że wojska NATO pomogą Polsce zatrzymać ruskie tsunami... potem (jak Bóg da) Ruskim przetrzepać skórę...jak na wyleniałym niedźwiedziu...Boć to, co w Polsce nazwano ładnie Dragon24, jest częścią wielkiego planu ćwiczeń Steadfast Defender 2024 („Niezłomny obrońca 2024”) który zaczął się już w styczniu’24... Z oficjalnego komunikatu można było się dowiedzieć -„W ramach dowodzonych przez Polaków ćwiczeń wojskowych Dragon-24, zorganizowanych tutaj w dniach 4-5 marca, żołnierze amerykańscy, brytyjscy, francuscy, niemieccy, hiszpańscy, tureccy, słoweńscy i litewscy przebyli 320-metrową "mokrą szczelinę" przez Wisłę, co w żargonie wojskowym oznacza przeprawę przez rzeki i bagna.”

Zgodnie z oświadczeniem Szefostwa sztabu NATO, Steadfast Defender 2024 zostal zaprojektowany jako krok Zachodu który - zademonstruje, wzmocni i pokaże, czarno na białym „...że jesteśmy w stanie prowadzić i utrzymywać złożone operacje wielodomenowe przez kilka miesięcy, na przestrzeni tysięcy kilometrów, od dalekiej północy po Europę Środkową i Wschodnią oraz w każdych warunkach. Będzie to wyraźna demonstracja naszej transatlantyckiej jedności i siły” - cytat z dokumentów oficjalnych.

To była i jest dla Polaków bardzo budująca informacja, która jednakże skłania do postawienia pytania... czyżby manewry Steadfest Defender 2024 już się zakończyły?... Cisza w eterze... ale - co się z tym wojskiem NATO w Polsce, dalibóg, stało?... Można sobie wyobrazić, że wojska hiszpańskie, tureckie, słoweńskie i litewskie, wróciły do domu... do udziału w rozstrzyganiu problemów rusko-amerykańsko-ukraińsko-polskich nie są potrzebne... Yes, ich udział był manifestacją zbiorowej gotowości państw NATO do ochrony Polski; dodatkowo, bardzo postraszył Putina...Jeśli w Polsce zostały jakieś wojska Bundeswehry, to chyba w przebraniu... sytuacja niemiła; ale trzeba by, chyba-by, wziąć to za dobrą monetę i przyklasnąć... Francuzi chyba czmychnęli pierwsi... zostali Amerykanie, Brytyjczycy i My... pozostaje pewna obawa... czy francuska choroba pozostała?!

Fakt - Polska należy do NATO... NATO jest (amerykańsko – europejsko -polską) wspólnotą i Polski bronić musi... na pytanie – czy armia którą Polska „posiada” jest już natowska, czy może polska jeszcze, odpowiedzieć jest łatwo – armia jest polska, mundury są natowskie (albo odwrotnie), dowództwo natowskie czyli amerykańskie...lepiej żeby wszystkie mundury były natowskie... Jest to bardzo ważny wniosek na przyszłość... Rozróżnianie, co jest w Polsce amerykańskie a co natowskie, jest zgoła niepotrzebne a rozważanie ile Polsce potrzebnych jest amerykańskich żołnierzy, jest po prostu śmieszne – każdy amerykański żołnierz w Polsce dobrze się przyjmuje... zresztą, stare porzekadło powiada – „Polak i Amerykan to dwa bratanki do szklanki”; podobno zostało one porzekadło, zasiane przez Pułaskiego Kazimierza wśród Polonii amerykańskiej, na pierwszym „Pulaski Day” kiedyśtam... W roku 2024, Pulaski Day przypadł 4 marca, ale odbył się jakoś bez rozgłosu... w NYC, Pulaski Day Parade nie było.

Niedawno temu, polskie media marudziły, że amerykański prezydent Biden, nie obiecał polskiemu prezydentowi Duda wysłania do Polski paru tysięcy amerykańskich żołnierzy extra... ..te same media twierdzą że przeszkodą był polski premier Tusk, bo „był skrzywiony i za bardzo rzucał się w oczy”... rzucał się, nie rzucał... ale szkoda że był... Skrzywiony, nieskrzywiony... ale ku wielkiej uldze, wszystko potoczyło się dobrze; a nawet jeszcze lepiej, bo ostatnie dni przyniosły w polskich mediach euforię – „Polska planuje bezprecedensowe zakupy blisko 1800 rakiet, które mają znacząco wzmocnić nasze siły zbrojne”...

W doniesieniach agencyjnych – "Podczas wspólnej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy i Donalda Tuska w USA, Amerykanie ogłosili, że udzielą Polsce pożyczki w wysokości 2 mld dolarów; wyrazili też zgodę na zakup przez nasz kraj nowoczesnego sprzętu wojskowego - 96 wielozadaniowych śmigłowców Apache i rakiet.”... Polska dostała zgodę na zakup łącznie blisko 1800 rakiet. To 821 pocisków manewrujących AGM-158B JASSM-ER za 1,77 mld dolarów, 745 pocisków AIM-120C-8 średniego zasięgu za 1,69 mld dolarów oraz 232 pociski AIM-9X Sidewinder Block II krótkiego zasięgu za 219 mln dolarów...

Bomba!.. toż to prawdziwa radość o poranku jest... wreszcie Polska założy mocną zbroję, jak trzeba; będzie jeszcze bardziej silna-zwarta- i-gotowa; znaczy to jednak też, że nowy rząd się stara i kontynuuje zbożne dzieło rozpoczęte przez rząd poprzedni... Tusku się poprawił... sława mu i chwała... malkontenci won!

Aliści - w tym samym doniesieniu niepotrzebna wątpliwoś – „Co Polska kupi od USA? "To nie jest rakieta, którą dosięgniemy Putina"... salwa nie huknęła... szczęki opadły... i ukazała się zupa... ukraiński barszcz jakby trochę zgęstniał, jednakowoż - nie ma żadnego powodu do niepokoju ... Należy tu wyjaśnić, że jedną z fundamentalnych zasad NATO jest obrona zbiorowa, o której mowa w art. 5 traktatu. Oznacza to, że zbrojna napaść na któregokolwiek z członków NATO jest uważana za atak na wszystkich członków... jeśli Rosja napadnie na Polskę, wszystkie kraje NATO są zobowiązanie Polsce pomóc...ponieważ Rosja napadnie na Polskę na 100%, znaczy to, że wojska innych państw muszą w Polsce być żeby ją przed Ruskimi bronić...I tu wielka ulga - na nasze szczęście, wojska NATO w Polsce są... manewrują dalej.

Niektóre państwa wchodzące w skład NATO są militarnymi mocarzami... Stany Zjednoczone, Wielka Brytania czy Francja....z drugiej strony niektóre państwa członkowskie są słabsze albo zupełnie słabe, jak na przykład Litwa, Łotwa i Estonia ... niemniej, każde z nich swoją rolę w sojuszu odgrywa... Rzecz oczywista, że Polska odgrywa rolę też, nie tylko odgrwa, ale gra pełną piersią... Niezależnie od tego, czy ktoś uważa, że Polska jest „silna, zwarta i gotowa na wszystko”; a inny, że Polska jest beznadziejnie słaba, bo przekazała (prawie) całą swoją wojenną moc bratniej Ukrainie – jakby tak dobrze policzyć - wojsko NATO w Polsce (chyba) silne jest... ogólnie rzecz biorąc, nie może się doczekać żeby tą wredną Rosję pokarać...

Salon przygotowania do wojny relacjonuje bardzo dobrze...na Salonie pojawiają się regularnie emerytowani generałowie WP udzielając wywiadów... jako byli fachowcy, dobrze wiedzą co mówią. Jak się dobrze wczytać, są armijnymi zuchami z wieloma gwiazdkami; ważniejsze jednak jest – są optymistami... Przesłanie jakie niosą – „hajże, na ruskiego niedźwiedzia” jest historycznie uzasadnione. Najważniejszym celem i nadzieją jest to, że Polska musi tego rosyjskiego niedźwiedzia złapać i powalić... w miarę możliwości na obie łopatki, z gołym brzuchem na wierzchu. Że brzuszysko jest gołe (prawie) wszyscy widzą; nic prostszego niż niedźwiedzia wziąć i wypatroszyć... sadło wytopić... potem, reszztki w całości utylizować...

Szczególnie ważnej wypowiedzi użyczył Salonowi pewien generał, który był w wyjątkowo dobrym nastroju... generał doradzał, żeby rosyjskiego niedźwiedzia nie patroszyć na Ukrainie (gdzie jest), ani (broń Boże) w Polsce, gdzie go jeszcze nie ma... Patroszenie należy wykonać na terenie Rosji... generał nie wskazał konkretnie, gdzie; należy się domyślać, że chyba w Moskwie, którą przecież kiedyś zajęliśmy; dawno temu, bo dawno... ale liczy się, że zajęliśmy.... Generał tego wyraźnie nie powiedział, ale my swoje wiemy... ponieważ, (ze względów których wymieniać nie ma sensu), wojsko amerykańskie na Ukrainę wkroczyć nie może, bo amerykańscy żołnierze ginąć nie powinni; jedynym wojskiem które wkroczyć może, jest wojsko polskie... tak będzie dla wszystkich najlepiej – dowództwo i społeczeństwo amerykańskie będzie mogło dziękować polskiemu rządowi i Polakom za wsparcie Ameryki (niejedna łza wdzięczności się poleje)... kraje NATO i ich obywatele odetchną, a w Polsce zawita lato, słońce i pogoda.

Chmury nad ukraińską wojną jednak wiszą... o nich mówił onegdaj w wywiadzie dla Salonu24 były minister spraw zagranicznych Waszczykowski Witold – „Niestety, na Zachodzie wiele państw nie wierzy w to, że Ukraina jest w stanie odwojować utracone ziemie. Zachód nie chce przesyłać dalej pieniędzy, woli zamrozić ten konflikt.” ... - „Będzie narastał nacisk na zamrożenie konfliktu. Niestety, będzie to usankcjonowanie zdobyczy rosyjskich. A wojska NATO, jeśli na Ukrainie się pojawią to nie po to, żeby walczyć z Rosją, ale by strzec tej niepodległej części Ukrainy, jednocześnie jednak dojdzie do usankcjonowania jej podział... Hola, hola – zamrożenie konfliktu i zakończenie wojny!?. Nie tak szybko mocium panie; zgiń maro i przepędź chmury precz... jeśli zamrażać, to tylko wódkę..

Na szczęście przyszła w sukurs Francja, zawsze niezawodny sojusznik Polski ... Napoleon... pani Walewska... de Gaulle... Plac Pigalle... autobus Berliet...teraz wypróbowany przyjaciel Polski, premier Macron z małżonką... O Macronie trzeba mówić teraz rzeczy tylko dobre... Macron ozdrowiał.

Salon się cieszy – „Macron w końcu przejrzał na oczy. Diametralna zmiana postawy prezydenta Francji”...  Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w trakcie wywiadu telewizyjnego, że jeżeli Rosja wygra wojnę w Ukrainie, to nie zatrzyma się tylko na inwazji tego państwa, a zagrożona będzie m.in. Polska... Zaapelował też do innych europejskich państw, by nie pokazywały słabości przeciwnikowi i były przygotowane do zareagowania na działania agresora.

Prezydent Francji zastrzegł, że Francja sama "nie rozpocznie ofensywy, nie podejmie inicjatywy" dotyczącej wysłania wojsk, jednak podkreślił, że wojna Rosji przeciw Ukrainie "ma znaczenie egzystencjalne dla Europy i dla Francji". Nie ulega wątpliwości, że ma również znaczenie dla Polski... Duży pozytywny punkt dodatni dla prezydenta Macrona.

Na chłopski rozum, znaczy to że na Francję można liczyć... ani chybi francuska Legia Cudzoziemska znowu do Polski zawita (ostatni raz zawitała we wrześniu 1939)... Polscy, Niemcy (w przebraniu)... i kto jeszcze?.. Ruszą się, rzecz jasna Francuzi... Brytyjczycy są na to zbyt cwani... Przy radosnej aprobacie Macrona Francuzi pokażą Polskom kierunek na Moskwę; wszaże, już raz, zrobił to Buonaparte.. Niemcy zabezpieczą tyły...

To wszystko trzyma się kupy i ma sens... takie właśnie NATO, wespół w zespół, da Rosji takiego łupnia, że będzie to słychać nawet w Chinach... Polska gola, ale rehabilitacja Tuska chyba będzie potrzebna, wręcz konieczna... „W piątek Macron spotka się Scholzem i premierem Donaldem Tuskiem w Berlinie, na szczycie Trójkąta Weimarskiego.”

I co by Polska bez takiego Tuska zrobiła?. Niech każdy sobie o Tusku pomyśli... Zamrażanie wojny w Ukrainie jest niedorzeczne... Tusk i Duda (albo odwrotnie,) jako polscy liderzy, o tym dobrze wiedzą...O jakimś tam "zamrażaniu" wojny na Ukrainie mowy być nie może...zboże...noże... pomoże... nieboże - też rymują się dobrze.

Wielki Boże, daj Polsce siłę... na rozum już za późno... daj też Polakom nerwy - jak postronki.

P.S. Na wódkach się znam... stanowczo twierdzę, że francuska Grey Goose, nawet Grey Goose gluten free - jest przereklamowana... Na florydzkich półkach stoi wysko... Belvedere i Chopin stoją cenowo obok, ale tutaj o dobrych wódkach pojęcia nie mają.


Dziobaty
O mnie Dziobaty

Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka