„Prawicowcy, nacjonaliści, ekstremiści, faszyści" - czy po Marszu Niepodległości tak malują Polskę tylko media za granicą?... W niektórych polskich mediach wiele wyjaśnień - „było spokojnie”... W innych mediach, związanych z opozycją oceny są inne. Za oceanem gdzie mieszkam, sprawa wygląda inaczej - jest skomplikowana ale prosta. Łatwo jest uwierzyć że na ulice wyszli chuligani.
Sąsiad z bliska pytał mnie wczoraj zaniepokojony (z racji znajomości z nami i obopólnej sympatii, trochę interesuje się Polską; poza tym głosował na Trumpa), - "co się u was właściwie dzieje i czy są odpowiedniki BLM i Antifa, gotowe podpalić wszystko co się da!?" Po tutejszych rozróbach lewackich ekstremistów, oglądając ogień wśród zgromadzonych tłumów w Warszawie , łatwo jest o skojarzenia"
Niepokój udzielił mu się po przeczytaniu artykułu na Yahoo News.
“Polish far-right Independence Day march to go ahead despite court ban”
"Polski skrajnie prawicowy marsz z okazji Dnia Niepodległości, pomimo zakazu sądowego"
Tak podał 11 listopada Reuters, i tak z uzupełnieniami powtórzyły inne światowe media.
„Tysiące skrajnie prawicowych sympatyków przemaszeruje przez Warszawę w czwartek na dorocznym spotkaniu z okazji Dnia Niepodległości po tym, jak nacjonalistyczni władcy Polski pomogli zakwestionować sądowy zakaz tego wydarzenia.
Krytycy twierdzą, że udzielając ręki marszowi 11 listopada, wydarzeniu naznaczonemu okazjonalną przemocą, rząd Prawa i Sprawiedliwości (PiS) udziela jawnego wsparcia skrajnej prawicy, ponieważ Polska stoi w obliczu bezprecedensowej presji migracyjnej wzdłuż wschodniej granicy.”
„Stało się to również punktem tarcia między liberalną opozycją z jednej strony a rządem PiS i skrajnie prawicowymi organizatorami z drugiej, ponieważ krytycy oskarżają PiS o podsycanie nastrojów antyimigranckich i homofobii."
"PiS musi wziąć odpowiedzialność za wszystko, co dzieje się podczas marszu, za każdą walkę, za każdy przypadek podpalenia, napisało na Twitterze lewicowe ugrupowanie opozycyjne"
„Polska stoi w obliczu najgorszego od lat konfliktu z UE w związku z oskarżeniami o podważanie praworządności.”
„Marsz ma miejsce, gdy Polska znajduje się w środku czwartej fali pandemii koronawirusa.”
Reportaż Agencji Reuters był przygotowany przez ich korespondentów - Joannę Plucińską i Annę Włodarczak-Semczuk w Warszawie oraz Krisztine Than w Budapeszcie.
W czym rzecz – wielu obserwatorów sceny politycznej i wydarzeń w Polsce nie bardzo zdaje sobie sprawę, o co właściwie chodzi?... Rozjaśniają im w głowie niektórzy rodzimi politycy i wskazani dziennikarze... Ci aż się do tego palą.
To, że w czasie gorączki politycznej ktoś o czymś albo o kimś w jakimś kraju pisze albo coś namaluje (media znaczy się), jest sprawą oczywistą która nikogo nie dziwi... Malowanie jest często skuteczniejsze od pisania - najlepiej w dużym formacie.
Ważne jest po co, on albo ona, maluje pisze i kto farby dla nich miesza; a potem kładzie im w ręce pęzel zanurzony w czarnej farbie i malować każe... Jak dzieło jest gotowe, pokazują na całym świecie. Są media stworzone do grubego malowania na czarno.
Opozycja w (prawie) każdym kraju istnieje; z definicji zajmuje się poprawianiem błędów rządu. Co jest błędem a co nie, zależy (niewątpliwie) od orientacji politycznej. Zależy też od politycznej i dziennikarskiej etyki, o ile ona istnieje.
Ogólnym założeniem jest obustronne działanie polityków i dziennikarzy na rzecz racji stanu państwa oraz interesu kraju i narodu.
Kraj i naród zwany Polską... Wszyscy sobie tą Polską wycierają gęby i rozszarpują, jak sienkiewiczowski postaw sukna.... Granice uczciwości i przyzwoitości zniknęły niestety – zupełnie jak za czasów szlacheckich kłótni i swawoli przed upadkiem I Rzeczpospolitej. Nikt nam nic nie zrobi - mocium panie!
Nazwiska sprzedawczyków sprawy polskiej, kombinatorów i zwykłych złodziei są szeroko znane; o nich się mówi i pisze, na Salonie też – nierzadko dużo, pięknie i kwieciście.
Medialni cenzorzy sprawy regulują żeby nie przedobrzyć i utrzymać się "w ramach"; swojsko mówiąc – polska poprawność „ zachowania się przy stole” nie pozwala od tego stołu odpędzić wszystkich politycznych meneli, których miejsce jest nie n awytwornych salonach ale pod budką z piwem... Ilu z nich okupowało i okupuje ławy poselskie i stało się państwowymi dygnitarzami? A kto za to płaci?
Można by powiedzieć ze tak jest wszędzie, że w Ameryce też; ale są granice wszystkiego. Generalnie - ludzie są "za Polską". Na Salonowych szpaltach i w komentarzach można znaleźć (prawie) wszystko; najwięcej słów patosu.
Pewien bloger napisał na Salonie (przed chwilą przeczytałem) –
„Cały rozwój gatunku ludzkiego zdaje się opierać na postawach niepodległości. W myśleniu. W mowie. W działaniu.... A dziś. Dziś to przeszkadza i uwiera. Dlatego tak zgodny chór piętnuje tę ideę. Piękną ideę. Polską ideę. Wszystkim którzy maszerowali - dziękuję. To są kwestie cywilizacyjne i kulturowe. Ważne kwestie.”
Pięknie i patetycznie - to się dobrze czyta. Ci którzy to przeczytają na pewno będą wzruszeni. Piękne!
Ale ilu tego nie przeczyta, choć podobne słowa wyczytać można było i nadal można, na stronach wielu patriotycznych dzieł i zobaczyć na wielu obrazach Mistrzów? Ilu nie czyta w ogóle i ogląda tylko tv, a słowa "patriotyzm" nie rozumie?
„Polskość to nienormalność ?... A kto go wywindował, jeśli nie Polacy?... Jeśli w dobrzej wierze, to był czas żeby przetrzeć oczy i otworzyć uszy.
Po informacji, że uczestnik Marszu (prowokator?) podpalił podczas pochodu zdjęcie Donalda Tuska, ten z humorem napisał na Twitterze - „Palę się do jeszcze cięższej pracy na rzec z Niepodległej"... Danke schoen!... Czyż ten człowiek nie chlapie w oczy czarną farbą i rzuca w uszy kamieniem?... I znowu będzie ratował Polskę?... Ano. chyba będzie, bo Polacy (?) tego bardzo chcą.
Oszukać, ogłupić, oczy zamalować – Polskę sprzedać, karty stawiać...
CI którzy już raz Polskę sprzedali Polakami byli i nawet wspaniałe polskie nazwiska nosili – Potocki, Rzewuski, Kossakowski, Branicki., cała paczka... Teraz można sprzedać nawet on-line.
Malować można różnie, z talentem lub nie... Taki Adolf Hitler malarzem był - potrafił namalować wszystko.
Czytając polską prasę można dostać skrętu kiszek z rozrzewnienia, ilu Polaków liczy Polska! ? Jak rzekomi Polacy malują obraz Polski ?... Czyżby ostatnim który to potrafił był Jan Matejko?
P.S. Sprostowanie - w ostatnich doniesieniach Reuters, o faszyzmie w Polsce mowy nie było. Ale jak będzie trzeba temat się odgrzeje . A może faszystów zastąpią naziści ?
Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka