Z Internetu
Z Internetu
Dziobaty Dziobaty
308
BLOG

Tabu bez tabu – ballada o jamniku proboszcza

Dziobaty Dziobaty Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Kiedyś, dawno temu, tabu było tabu a tematy tabu miały akceptację powszechną. Uszy i oczy były szeroko zamknięte a buzia w ciup... Potem było już coraz lepiej, bo ludzie poszli po rozum do głowy...Można było (trochę) poironizować.

W czasie VI Festiwalu Kabaretów w Zielonej Górze w 2008 roku prezentowany był utwór „Temat tabu, czyli ballada o jamniku” . Piszę "zaprezentowany” bo były kontrowersje co do autorstwa tekstu i jego pochodzenia... Podobno przyszedł z Czech, bo Czesi zawsze byli bardziej postępowi i zawsze wiedzieli kogo i czego się trzymać. Tekst jest zabawny i wyśmienity, bo jest w nim proboszcz, chłopy, baby i jamnik Mordechaj... Więc, wiadomo kogo i czego się trzymać.

„Nic nie mówią o tym chłopy ani baby, że u nas we wsi to po prostu temat tabu; Nasz ksiądz proboszcz, który prawi nam kazania co niedziela, ma jamnika rodem prosto z Izraela. Wątpliwości wszelkich, widzu, ty poniechaj ,bo ten jamnik wabi się Icek Mordechaj".

Rzeczywiście, żadne tabu nie jest potrzebne, bo bez tematów tabu wchodzi się w sferę wolności słowa - wolności absolutnej i nieokiełznanej.. Mając wskazówki na myślenie o czym się chce, uzyskać można kolejno – patent na mówienie, śpiewanie, pisanie i robienie, czego dusza zapragnie....Hulaj dusza – piekła nie ma; najgorsze są zakazy obyczajowe i religijne – tabu, znaczy się.

Tabu – co znaczy tabu ? W najpierwotniejszym znaczeniu tabu oznaczało wszystko co jest zakazane i święte. Do tabu należały obejmować miejsca, przedmioty, osoby oraz słowa i czynności. W różnych kulturach w których istniało, tabu stało się ważnym zakazem społecznym, którego złamanie mogło doprowadzić do gniewu i gwałtownej reakcji wszystkich, którzy zdrowy kręgosłup mieli i żadnych załamań, duszy i ciała, sobie nie życzyli.

Tabu zabrania głośno mówić, pisać, a nawet myśleć o sprawach zakazanych i stało się rodzajem samo-cenzury, wpajanej podczas procesu edukacji społeczeństwa, w domu, szkole i urzędzie. Inaczej tabu – to zmowa milczenia na temat.

Choć w XXI wieku tabu nie jest uznawane jako bezwzględny zakaz, nadal ma znaczenie pejoratywne – zawsze jest coś, czegoś nie powinno się robić, mówić, dotykać itd. Ale nie jest jednolite dla każdego społeczeństwa i kultury. To, co w innych krajach będzie uznawane za coś normalnego, np. w Polsce może podlegać tabu. Każda kultura wykształciła swoje własne tabu.

Tabu wiąże się to z pewnymi normami społecznymi, które ukształtowany się przed wiekami i miały na celu ochronę społeczeństwa przez rzeczami i wydarzeniami uznawanymi za niebezpieczne. Inaczej, tabu było społeczną autocenzurą, która zabraniała mówić, pisać i robić „pewne rzeczy”, Założeniem było, że istnieją obszary i tematy zabronione, i że tak jest lepiej... Pytanie – kto i dlaczego uważa że tak jest lepiej i ustala zasady tabu, zaczęło być zasadne.

Bo tematy tabu mogą obejmować praktycznie wszystko co jest „w domu i zagrodzie”. Dom może być mały lub duży i ukrywać, powiedzmy - problemy małżeńskie, wychowanie dzieci i przemoc w rodzinie....Dla odróżnienia i wyjaśnienia - zagrodą jest wszystko co jest poza domem - kręgi rodziny, przyjaciół i znajomych, środowisko w pracy, związkach i organizacjach, strukturach administracyjnych i politycznych – państwowych i międzynarodowych.

Różne są to kręgi, zamknięte jak każdy krąg, gdyż każde środowisko – małe czy duże, zamknąć się potrafi.. Znaczy się - każda zagroda ogrodzenie mieć powinna... Niektórzy powiadają że takie ogrodzenia, to jest właśnie tabu

Nadal dla wielu osób tabu są - dyskusje polityczne, ile się zarabia, seksualność i życie erotyczne. Również - doświadczenia życiowe z przeszłości, szczególnie te którymi nie trzeba się chwalić...  Zazwyczaj wychodzi się z założenia, że publiczne pranie brudów jest niewskazane; dlatego też to, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami za nimi zostać powinno. O tych sprawach się nie mówi... A jeśli się pisze, to w donosach do znajomych i odnośnych władz... Prawdą jest też to, że niektóre tematy tabu działają jako forma odgrodzenia się od innych i wentyl bezpieczeństwa – „nie chcę o tym rozmawiać, bo temat mnie uwiera”

Jak z tabu jest dzisiaj? Czy nadal istnieje, czy już nie?... Faktem jest że współczesne społeczeństwa coraz bardziej się otwierają na dyskusje, również do niedawna trudne. Wiele zależy od indywidualności osobniczej, charakteru, wychowania i wykształcenia; przede wszystkim ciekawości i podatności na „nowe”.

Są tacy dla których tematu tabu niema; są oni w stanie rozmawiać o wszystkim i w każdych warunkach. To co dla jednych będzie tabu, dla innych niekoniecznie. Poza tym, coraz bardziej i coraz szybciej zmieniają się społeczne poglądy i doświadczenia... Liczne tematy które przestały być tabu i o których ktoś zaczyna mówić głośno, mają na celu uświadamianie innych o istniejących problemach, ale też dla zademonstrowania własnych poglądów i upodobań.

W dzisiejszych czasach, transformacja tematów niegdyś tabu w otwarte dyskusje medialne, często służy do podgrzewania nastrojów społecznych i tworzenia konfliktów, a nawet walki politycznej....Jednocześnie, wychodzą na świat i upubliczniają się obszary zakazanych kiedyś tematów w obszarze erotyki, seksualności i „spraw cielesnych”.

Trzeba pamiętać, że tzw. przestrzeń medialna, współtworzy przestrzeń kulturową społeczeństwa. Wśród wyzwań kultury medialnej znajduje się sprostanie oczekiwaniom społeczeństwa do wyjaśnienia różnych zachowań w zglobalizowanym świecie. Globalizacja często utożsamiana jest z unifikacją form i treści przekazu, co często rozpatruje się w kategoriach zagrożeń...bla, bla, bla...Wszystko trzeba widzieć po ludzku i spełniać oczekiwania człowieka na którego zaistniał popyt – wolnego, niekrępowanego i sprawiedliwego wewnętrznie.

Jednym z dwóch najważniejszych obszarów tabu XXI wieku są arkana polityki - w tym tajnych układów finansowych: rodzinno -mafijnych, powiązań towarzyskich, koterii, itd...  Uwolnienie tabu i upublicznienie tematów tabu przez otwarte dyskusje, często wynika z konieczności wytłumienia komlpeksów i frustracji. Mają na celu wyjaśnienie niezrozumiałych spraw i odpowiedzi na codzienne, proste pytania; na przykład i jednym tchem – dlaczego polityką i gospodarką nie zarządzają ludzie wyrobieni i wykształceni (raczej młodzi), w szczególności ludzie mądrzy? -  dlaczego trzymają się stare układy i tworzą nowe ekipy skorumpowanych cwaniaków i oszustów? -  dlaczego obywatele tolerują skandale i afery polityczne? -  dlaczego ludzie są wykorzystywani, poddawani manipulacji i praniu mózgów przez media, nie zdając sobie z tego sprawy?

Tematy społecznopolityczne, uwolnione z rygorów tabu i „zmowy milczenia” rozlały się szeroko jak morza i oceny nowych pomysłów i projektów; stały się wręcz medialną platformą i bronią do walki politycznej, rozgrywek międzypartyjnych albo podejrzanych kombinacji w stosunkach międzynarodowych. Nabojami tej broni są medialne manipulacje, wykorzystywanie kłamstw i półprawd, z wyciąganiem brudów obyczajowych włącznie...Stopniowo, tworzy się broń masowego rażenia która potrafi razić wszystko, wszystkich, i wszędzie.

Istnienie tabu jest historycznie związanie z zagadnieniami moralności i etyki. Etyka nakazuje stosowanie się do zasad wartości i norm i jest odbiciem moralności w czynach. Jednocześnie moralność i etyka to pojęcia w języku potocznym, używane często zamiennie i powszechnie przez gremia ludzi jak ziemia długa i szeroka.

Tadeusza Kotarbiński powiedział - „każdy uczciwy człowiek ma właściwą intuicję i bez żadnej wcześniejszej wiedzy dobrze radzi sobie z odróżnieniem dobra od zła.”... Bogać tam!

Działania manipulatorskie mediów zniekształcające obraz rzeczywistości są zaplanowane, sterowane i skryte. Mówić o etyce mediów nie uznających zasad moralności i etyki w polityce, jest mówieniem dziada do obrazu.

Znacznie lżejszym i wdzięczniejszym, ale jakościowo ważniejszym obszarem uwolnionym z tabu, jest erotyka, seks i wolna miłość - już ukształtowane jako niemalże - motyw przewodni współczesności. Wszędzie lansowana jest młodość i cielesność. Dzisiejsze trendy skutecznie zepchnęły na margines tematy śmierci, choroby i starości.

Natura i jej procesy, zamiast towarzyszyć - ludzkość przerastają; ludzie nie potrafią pogodzić się z naturalnym przemijaniem... Czy to jest mała paranoja, czy całkiem duży problem społeczny, jest kwestią uznania.

„Ciach, babkę w piach” i eutanazja, na przykład wszystkich 75 +, już wkrótce mogą się stać mandatem i cieszyć młodzież... A dlaczego nie 65 + albo niżej”?... Wyeliminowanie ludzi starych może się też okazać zbawienne dla globalnej gospodarki.

Erotyka, międzyludzkie relacje intymne i seks w nowożytnej kulturze europejskiej były zawsze tabu... To się bardzo zmieniło. Seks jest otoczony armią norm społecznych, ograniczeń religijnych i moralnych tabu. Niektórzy pytają - dlaczego?

Według antropologa kulturowego Ernesta Beckera, seks stał się problemem, ponieważ przypomina ludziom o ich podstawowej zwierzęcej naturze i konieczności prokreacji przez intensywną kopulację. To, dla zachowania gatunku ludzkiego... Nadal, otwarcie o tym mówić nie trzeba, stąd nadal trwają kompleksy.

Becker uważa, że zasadniczo ludzie radzą sobie z problemami śmiertelności, osadzając się w symbolice kulturowej (wierzenia, wartości) lub wierze w nieśmiertelność duszy (niebo). Zwierzęce, fizyczne zachowania są wtopione w świadomość człowieka dla stłumienia lęku przed śmiercią.

Inaczej ujął to Otto Rank argumentując wprost, że prokreacja poprzez akt fizyczny jest bezpośrednim zagrożeniem dla idei, że człowiek jest istotą duchową a nie zwierzęciem. Dlaczego więc istota duchowa miałaby wyłonić się z prostego aktu fizycznego?

Jamie Goldenberg, profesor psychologii na University of South Florida i kilku jej kolegów, w licznych badaniach empirycznie przetestowało związek między obawami o śmierć a zachowaniem seksualnym. Podstawowym ich odkryciem jest to, że kiedy ludzie myślą o własnej śmierci (szczególnie osoby o wysokiej neurotyczności lub zestresowane), wykazują mniejsze zainteresowanie fizycznymi aspektami seksu (np. dotykaniem się, zainteresowaniem stosunkiem seksualnym, przyjemnością i  potrzebami kontaktu z płcią przeciwną.)

Inne badania wykazały, że myśli o gwałtownych aktach seksualnych albo aktach zwierzęcych, zwiększają dostępność słów związanych ze śmiercią i wytwarzają poczucie zagrożenia... Ale kiedy akt seksualny zostanie sformułowany jako romantyczne zbliżenie, co nadaje mu ludzką i duchową jakość, skojarzenia ze śmiercią i zagrożeniem znacznie zmalały.

W podsumowaniu, uczony stwierdził że nasza pierwotna, zwierzęca seksualność rozpala lęki przed własną śmiertelnością. Tylko wtedy, gdy jest osadzona w wyjątkowo ludzkim kontekście, takim jak miłość i romans, jest pozbawiona lęku i staje się przyjemnością. Uwolnienie seksu z listy tematów tabu, trywlializuje duchowość i sprowadza kontakty "cielesne" do aktów zaspokojenia pożądliwości, co prowadzi wielu ludzi bez względu na płeć, do stanów lękowych ( np. obaw w „wypełnianiu obowiązków małżeńskich” przez mężczyzn)..

Można się z tymi wywodami zgodzić lub nie... Czyż mówienie albo pisanie o śmierci w sytuacji napromieniowania obu płci gorączką nadchodzącej nocy,  nie jest nieporozumieniem albo kompletną bzdurą?.

Sprawa jet jednak bardziej skomplikowana, gdyż wyobrażenia seksu, np. w wydaniu filmów porno oglądanych przez publiczność, mogą wprowadzić wielu mężczyzn w kompleksy, a niektóre panie przekonać że w pościeli mają partnerów - niedołęgów... Panie są często zbyt łatwowierne, a po interesującej sesji porno mają zbyt wielkie oczekiwania... (Mówiąc wprost i bez przekąski)

Jeden znany mi Pan powiedział, że spłycony audiowizualny przekaz informacyjny w tematyce seksu i erotyki, jest emitowany w ramach projektów zmierzających do trwałych społecznych zmian obyczajowych z pominięciem aspektów etyczno-moralnych; że atakuje umysł człowieka i zmienia sposób postrzegania rzeczywistości.

Dotyczy to wszystkich relacji społeczno-polityczno - obyczajowych, jak i  utrzymania i rozwoju statusu rodziny jako najważniejszej komórki życia społecznego, w oparciu o romantyczną miłość i wyważony seks.

Czy można wobec tego powiedzieć, że tabu jest potrzebne/niepotrzebne w roli wentyla dla nienormalności – politycznej albo obyczajowej?

Gra tematami tabu w polityce jest perfidna – w odniesieniu do przeciwników albo zwolenników politycznych jest stosowana naprzemianlegle – albo tabu jest, albo go niema.

Tabu w stosunkach międzyludzkich w odniesieniu do o seksu, erotyki (w domyśle miłości) może być dobre lub nie... To zależy.

Balladę o jamniku proboszcza można sobie śpiewać, ale dobrze brzmi jeśli piosenkarz ma dobry słuch i dobry głos.


Dziobaty
O mnie Dziobaty

Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo