Z Internetu
Z Internetu
Dziobaty Dziobaty
1849
BLOG

Demokraci ogrywają Republikanów w USA - a kto gra w Polsce?

Dziobaty Dziobaty USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 41

Demokraci ogrywają republikanów już od początkowego końca... A jak będzie w Polsce?... W Polsce tez toczy sie gra!

Kto, za przeproszeniem, w Polsce gra i wygrywa?... Nie ma Republikanow, nie ma Demokratow, ale jest Demokracja i ona gra... Demokracja zawsze wygrywa...

Jak będzie w Polsce, bardzo nie wiem, chociaż się domyślam... Będzie chyba jak w Ameryce, bo wszystko co najlepsze zawsze przychodziło z Ameryki... Na przykład Coca-Cola... jej nikt już nam nie odbierze, chociaż nowi badacze twierdzą, że jest niezdrowa... Dla mnie jest zdrowa przy zaburzeniach żołądka, co mnie przekonało, że wódka jest lepsza niż "tata z mamą"... W odpowiednich proporcjach, of course; a jak ktoś nie wie co "tata z mamą" jest, niech się zawstydzi.

W Polsce tez ktos wygra, bo zawsze i wszedzie ktos wygrywa... O tym decyduje polityka... 

Tutaj, za oceanem, polityka jest zawsze proporcjonalnie ważna. Szczególnie dla Imigrantów, którzy jeszcze śnią "american dream"...

Był w PRL-u kawał, jak to za Breżniewa pyta go jego stara matka - "Masz  Lonia wszystkiego w bród, nawet wiecej niz dużo - ale co będzie jak bolszewicy przyjdą?"... jeśli ktoś ten kawał, w wersji takiej lub podobnej pamięta, to dobrze... Bolszewicy, to jest tajemna siła, która wszystkim chce zrobić dobrze, albo jeszcze lepiej... I w Ameryce chce, ale jak ktoś nie wie co jest dla niego dobre, niech lepiej uważa, bo moze nie dostać nawet tego co ma, albo co mu sie należy według potrzeb... Tak to ujmuje dialektyka.

Już jakiś czas temu, były Przewodniczący Większości Republikańskiego Senatu USA sygnalizował spadek republikańskich stakes w rozmowiach z Demokratami.

McDonnel, który walnie przyczynił się do porażki Trumpa przez krótki czas udawał i przekonywał, że pod jego przywódcem Republikańskie akcje będą nadal miały w amerykańskiej polityce dużą wartość, nie mniejszą niż za prezydentury Trumpa...

Po politycznym zwycięstwie w wyborach, Demokraci czarują Amerykę rzekomym dążeniem do "jedności", mimo że najlepszym sposobem na zjednoczenie kraju jest dla nich drugi impeachment Donalda Trumpa, chociaż już nie jest prezydentem Stanów Zjednoczonych...

Dążenie do ustanowienia przez nich systemu jednopartyjnego jest już aż nadto widoczne; Republikanie udają, że nie wiedzą co się dzieje i robią dobrą minę do złej gry.

"Mitch McConnell drops objection to power-sharing agreement with Democrats"

"Mitch McConnell wycofuje się ze sprzeciwu wobec porozumienia o podziale władzy z Demokratami"....

Tak było ponad tydzień temu. (The Independent za agencją Associated Press , Wtorek 26 January 2021)

Senat republikański przywódca Mitch McConnell wycofuje się swojego żądania, żeby Demokraci Senatu zachowali narzędzie proceduralne znane jako „filibuster”.

Co to jest Instytucja „filibuster” w amerykańskim słowniku politycznym -

“Filibuster is a tactic of obstruction used in the United States Senate to prevent a measure from being brought to a vote. The most common form occurs when one or more senators attempt to delay or block a vote on a bill by extending debate on the measure.”

"Filibuster to taktyka obstrukcji stosowana w Senacie Stanów Zjednoczonych, aby zapobiec doprowadzeniu ustawy do głosowania. Najczęstszą formą jest sytuacja, w którym jeden lub więcej senatorów próbuje opóźnić lub zablokować głosowanie nad projektem ustawy poprzez rozszerzenie nad nim debaty".

Przywódca Republikanów w Senacie Mitch McConnell wycofał się z żądania, aby Demokraci w Senacie zachowali precedens filibuster łagodzący impas z nowym liderem większości Chuckiem Schumerem, kiedy obaj negocjowali porozumienie o podziale władzy w ściśle podzielonej izbie.

McConnell powiedział że zamierzał osiągnąć swój cel po uzyskaniu poparcia dwóch demokratycznych senatorów, gdyż zakończenie filibuster wymagają progu 60 głosów. Bez poparcia wszystkich demokratycznych senatorów zmiana przepisów nie powiodłaby się.

"Po wcześniejszych obietnicach Schumera oczekuję, że umowa o podziale władzy wzorowana na tym precedensie pójdzie do przodu," powiedział McConnell. Nie wymienił tych Demokratów, ale było dwoje Demokratów, którzy wyrazili zastrzeżenia do odejścia od tego narzędzia.

Impas między dwoma przywódcami obu stron Senatu, zagroził zorganizowaniu przez izbę rutynowych operacji dla określenia zadań różnych komisji. Impas zagroził więc zdolności prezydenta Joe Bidena do realizacji jego programu legislacyjnego.

Będąca zazwyczaj rutynową sprawą, rezolucja organizacyjna stała się dla izby grą o władzę.

Demokraci byli pod presją liberalnego skrzydła ich zwolenników, gdyż bez filibuster, mogli łatwiej przekazać priorytety legislacyjne Bidena bez potrzeby głosów Republikanów. Demokraci posiadają większość „najcieńszą”, bo 50-50, ale wiceprezydent Kamala Harris jest w stanie nie oddać tie-break podczas głosowania.

Wczorajsza wiadomość przekazana mediom - stało się!

"McConnell, Schumer Reach Senate Power-Sharing Deal"

"McConnell, Schumer uzgodnili umowę o podziale władzy w Senacie"

(Bloomberg News, środa, 03 lutego 2021}

Lider Większości Senatu Chuck Schumer powiedział, że osiągnął dwa lata podziału władzy z liderem GOP Mitchem McConnell, formalnie dające pełnomocnictwa dla Przewodniczących Komisji Demokratów i ustalania innych zasad, dzięki czemu izba może rozpocząć funkcjonowanie po tygodniach limbo w funkcjonowaniu senackich procedur.

Dwa lata oznaczają czas do wyborów uzupełniających do obu izb w 2022 roku, kiedy to na amerykańskiej politycznej arenie, może znastąpić istotne przegrupowanien sił i srodków obu partii.

W historii parlamentaryzmu amerykańskiego, Senat został podzielony tylko trzy razy: w 1881, 1953 i 2001 roku.

Wczorajsze porozumienie opiera się na modelu porozumienia z 2001, kiedy 100-osobowy Senat został podzielony w stosunku 50-50. Ta konfiguracja pozwoliła na taką samą liczbę Republikanów i Demokratów w komisjach, choć Demokraci kontrolowali większość komitetów i demokratyczny przywódca większości ustanawiał porządek obrad izby.

Biuro Schumera odpowiedziało z satysfakcją, że przywódca Republikanów nie miał żadnego wyboru, i musiał odłożyć na bok swoje żądania.

We’re glad Sen. McConnell threw in the towel and gave up on his ridiculous demand," said Justin Goodman, a spokesman for the Democratic leader.

Powiedział jeszcze - "Oczekujemy zorganizowania Senatu pod kontrolą partii Demokratycznej, aby zacząć robić duże, odważne rzeczy dla narodu amerykańskiego.".... Schumer powiedział tyeż, że umowa będzie pobudzić prace komisji w oparciu o priorytety prezydenta Joe Bidena i przewodniczących komisji z jego nominacji.

"Już poleciłem przewodniczącym Demokratom wszystkich odpowiednich komisji, aby rozpoczęli przesłuchania w sprawie kryzysu klimatycznego w ramach przygotowań do uchwalenia programu prezydenta Bidena, aby był to z powrotem program który obejmuje główne przepisy klimatyczne", powiedział Schumer na posiedzeniu Senatu.

Ponieważ potwierdzenia ustaw potrzebują tylko zwykłej większości głosów, Republikanie sądzą, że nadal będą mieli znaczący wpływ na kwestie polityczne, o ile w obozie Demokratów nie będzie jednomyślności. Już teraz sygnalizują, że kluczowym elementom programu Bidena, w tym przepisom dotyczącym zmian klimatycznych i przeglądowi polityki imigracyjnej, będą się sprzeciwiać... Wielu obserwatorów i komentatorów traktuje te sygnały jako niepoważne.

McConnell zgodził się na wycofanie jego żądanie, licząc na nieustanne poparcie dwóch umiarkowanych Demokratów - Joe Manchina z Zachodniej Wirginii i Kyrsten Sinema z Arizony. Juz nie raz, w roznych sprawach, sie przeliczyl.

Należy sądzić, że postępowi Demokraci, zasadę filibuster będą nadal systematycznie erodować, aby umożliwić swojej partii większościowej uchwalanie ustaw i przepisów z zaledwie 51 głosami.

Rzadko pojawiające się w ostatnich latach medialne ostrzeżenia, że polityczna gra soft ball,  Republikanom na dobre nie wyjdzie, w miarę trwania prezydentury Trumpa stale się potwierdzały.

Najwyraźniej, przywódcy Republikanów nigdy nie mieli czasu aby się zapoznać z krótkim kursem historii WKP(b), a szkoda... prawdopodobnie, definicji bolszewizmu nigdy nie poznali. Ich przeciwnicy ja znaja i praktykuja

Krótki kurs WKP(b), był klasycznym przykładem propagandy stalinowskiej, gloryfikującej Lenina i Stalina i zakłamującej rzeczywistość w ZSRR.

Książka, nie tylko fałszywie opisywała drogę do władzy, funkcjonowanie gospodarki i życie codzienne w tym kraju, ale również dopuszczała się ogromnych zafałszowań historycznych, przesadnie przypisując Leninowi i Stalinowi wszelkie zasługi w organizacji rewolucji październikowej i partii bolszewickiej.

Jakoś tak, nie wiadomo dlaczego, stała się biblią amerykańskich komunistów i różnej maści bojowników postępu i demokracji, którzy pod listkiem figowym socjalizmu z ludzką twarzą i liberalizmu, przygotowywali system kontroli i opresji obywateli przez ich rząd i państwo.

Pierwsze wydanie tej książki w Polsce miało miejsce w 1948 r., nakładem Spółdzielni Wydawniczej "Książka", tuż po jednoznacznym wejściu Polski w sferę wpływów ZSRR.

"Tygodnik Powszechny" z 30 kwietnia 1950 (nr 18) w rubryce "Z dnia" informował - "Największy nakład książek po wojnie osiągnął "Pan Tadeusz" A. Mickiewicza – 1,5 mln, ale tuż po nim  jest"Krótki kurs historii WKP(b)" – 1,25 mln egzemplarzy"...

Proszę, proszę – czegóż to Polacy we wczesnym PRL-u nie czytali?... Potem, kiedy WKP(B) przekształciła się w KPZR, nie tylko czytali, ale widzieli i słuchali o osiągnięciach i zasługach jedynie słusznej linii przewodnika, za którym stał cały europejski i postępowy świat...

Jeśli ktoś nie wierzy, że wydarzenia i zmiany za oceanem są dla Polski ważne, niech uwierzy... Sił postępowego socjalizmu które, nie wiadomo jakim cudem, wyrąbały sobie zwycięstwo w Ameryce, będą teraz przewodzić wszystkim, miłującym pokój i sprawiedliwość społeczną krajom i narodom. Jak kiedyś Związek Radziecki... Czy to jest możliwe?

Partia Republikańska jest w USA w odwrocie i nie wiadomo, jak wszystko się dla niej skończy... Liczą, że w 2020 roku, na fali popularności Trumpa, mogą się odbić, ale Trumpa zwalczają... Kwadratowe koło może jednak przestać się toczyć, po czym nastąpi nieodwracalny ślizg w dół... Alternatively, trzeba mieć nadzieję, że nie nastąpi. Ześlizg amerykański w Polsce będzie podobny, może nawet jeszcze gorszy.

Polityczny bałagan w Polsce jest porażający i wiadomo, że zbyt długo trwać nie może. Kierują nim jakieś siły nieczyste; niektórzy mówią że z Bliskiego Zachodu, inni że z Rosji; jeszcze inni, że z USA i Bliskiego Wschodu... Wszyscy chca wygrac, w dodatku wszyscy trzęsą się ze strachu przed Chińczykami...

Dla Polski i Polaków oraz ukladów amerykańsko- polskich, jedynie słusznym wydaje się przekonanie, że jakoś to będzie...

Krakanie nie pomoże... Na frasunek, dobry trunek... W przypadku grzebania można zapruszyć sobie oczy, dziobiąc można natrafić na kamień... Na gówno, za przeproszeniem, też.


Dziobaty
O mnie Dziobaty

Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (41)

Inne tematy w dziale Polityka