Tego bloga zamierzałem wysłać jeszcze przed zarażeniem Donalda Trumpa wirusem... Los chciał że się spóźniłem; to chyba dobrze, bo w Ameryce zaistniała zupełnie inna sytuacja przedwyborcza niż była kilka dni temu – Donald Trump ma raka!...
Oczywiście, Trump ma tylko koronawirusa, ale w przekonaniu dużej części amerykańskiego społeczeństwa jest skazany; bo według nadal funkcjonujących poglądów rak, to prawie wyrok... Tak myśli wielu demokratów i Demokratów, którzy woleliby żeby Trump z tego nie wyszedł; dobrze, że jest to raczej ta mniejsza połowa społeczeństwa.
Warto wrócić do debaty prezydenckiej Trump-Biden, bo jej podsumowanie pomoże zrozumieć dlaczego istnieją dwie strony medalu Donalda Trumpa.
Pierwszą debatę prezydencką Donalda Trumpa i Joe Bidena oglądałem od początku do końca na kanale FoxNews i byłem trochę zawiedziony, bo wiem, że Trump jest wspaniałym i porywającym mówcą i niezrównanym oratorem... W telewizji, mówi bez telepromptera, szybko odpowiada, potrafi wpędzić przeciwnika w kozi róg.
Dwadzieścia lat temu na Uconn w Storrs, CT, poznałem pewnego, urodzonego w Polsce profesora-erudytę, z którym się jakoś zaprzyjaźniłem. Miał ogromną wiedzę historyczną i polityczną, potrafił rozmawiać na każdy temat... Kiedyś podsunął mi książkę o której powiedział, że to drugie po Biblii najważniejsze dzieło świata... Sun-Tze – „The art of war”. Sztuka wojny… Sztuka – The Art!... Mam w domu jej 3 różne wydania, w tym jedno duży format, z przypisami i komentarzami innych chińskich myślicieli.
Po przeprowadzce z CT na Florydę, poznaliśmy sąsiada, piętro wyżej. Znamy się od 6 lat i u siebie „bywamy”... W poprzednich odcinkach o nim wspominałem. Z Zosią nazywamy go Vincenzo Corleone, bo ma podobne do Ojca Chrzestnego nazwisko. Jest emerytowanym prawnikiem z Long Island, zagorzałym republikaninem i wielbicielem Donalda Trumpa, członkiem Club 45 America, którego członkami są tak znane mi z telewizji postaci znanych ludzi Trumpa, jak Brad Parscale, Corey Lewandowski and Anthony Scaramucci.
Vince pochodzi spod Neapolu. Jest kilka lat ode mnie starszy i zachowuje dobrą sprawność fizyczną, mimo że po przebytej w dzieciństwie polio ma niedowład prawej ręki... Vince udowodnił mi swoją znakomitą pamięć i wiedzę z różnych dziedzin nauki i techniki. Ma uniwersyteckie Degree in Law, co znaczy że jest dyplomowanym prawnikiem, ma też uniwersyteckie świadectwa post-studiów inżynierskich w mechanical engineering i psychologii.
Kiedyś, jeszcze przed przydenckimi wyborami w 2016 roku, Vito podsunął mi książkę „The art of war” napisaną przez Donalda Trumpa. W 2016 roku, przez długi czas pozostawała #1 na liście bestsellerów New York Timesa.
Donalda Trumpa znałam już przedtem jako postać telewizyjną. Od 2004 był gwiazdą w telewizyjnym programie „The Apprentice”, który zdobył ogromną popularność. Dowcipny, rozgadany Trump był na oczach całej Ameryki i tworzył mit człowieka sukcesu... Kariera w real estate industry na Manhattanie była kontrowersyjna, ale przyniosła mu ogromny majątek.
Warto dodać, że w biznesowych grach w Nowym Jorku, który jest jednym, wielkim „shark-tank”, przeciwnikami Trumpa było wielu rekinów biznesu, w tym kilku obecnych wysokich funkcjonariuszy Demokratyczniej Partii Demokratycznej z pierwszych stron ekranu tv i gazet. Jeszcze przed wyborami w 2016 w republikańskich szeregach mówiło się, że szykują zemstę, bo Trump w interesach ich „oszwabił”... Słowa dotrzymują.
Porównując tytuł książki Trumpa z dziełem Sun-Tze, zastanawiałem się czy lingwistyczna zbieżność formy i treści obu tytułów są przypadkowe - „The Art” i „The deal”. .. Książkę Trumpa nazywało „Biblią biznesu”.
Muszę tą książkę przeczytać i lepiej ją zrozumieć jaki jest Donald Trump. Jeśli zostanie wybrany na Prezydenta USA, będzie to konieczne... Vince ją cytuje bez przerwy.
Jestem na stonie zwolenników Trumpa, ale co do ostatecznego wyniku wyborów nadal mam sporo obaw...Od początku w reakcjach jego przeciwników powielanych w mediach, był dla mnie wyczuwalny sowiecki bolszewizm – bezwzględność, brak skrupułów i kłamstwo... Deception.
Na początku, z mojego antybolszewickiego zadęcia Vince się śmiał, teraz już nie... Co Amerykanie, nawet wykształceni, mogą wiedzieć o bolszewiżmie i skąd ?!. Dopiero wtedy się ockną i zaczną narzekać, jak im się to zwali na łeb.
Po debacie przeglądałem media i dotąd szukam argumentów „za” i „przeciw” Trumpowi po obu stronach amerykańskiej sceny politycznej. Staram się, w miarę możliwości, korzystać ze źródeł mniej znanych i trudniej innym dostępnych; również z prywatnych kontaktów i znajomości.
Wspominam często o Vincenzo dlatego, bo jest człowiekiem nietuzinkowym i wiele wie; pracował w sądzie jako oskarżyciel i obrońca, przez jakiś czas był prawnikiem w FBI od finansowych machlojek... Świetnie się z nim rozmawia o polityce i historii. Już dawno temu, zwróciłem jego uwagę na temat sowieckiego systemu który się pojawił w Europie po rewolucji bolszewickiej w Rosji i wzmocnił po II wojnie światowej.
W miarę upływu kadencji Trumpa, Vince coraz lepiej rejestrował fakty które dowodzą obecność bolszewizmu w polityce amerykańskich demokratów.
Już kiedyś wspominałem, że bratanek Vincego jest aktywnym działaczem i ekspertem w Heritage Fundation, pułkownikiem USArmy i że często bywał w Polsce z okazji różnych amerykańsko-polskich rokowań. Widywałem go też w telewizji na kanale FoxNews... Przez Vincenzo mam informacje raczej trudno dostępne.
Wracam do podsumowania ostatniej prezydenckiej debaty i ogarnięcia pewnych zjawisk które na niej wystąpiły... Nikt nie spodziewał się szekspirowskiego oratorium Trumpa, albo jego wystąpień wystąpień w stylu Peryklesa... Jak debatę ocenili republikanie i większość działaczy Partii Republikańskiej ?
Buck Sexton, konserwatywny dziennikarz i komentator polityczny z Premiere Networks, napisał na portalu American Consequences że „wtorkowa debata była jak oglądanie meczu zawodników w klatce ze stali geriatrycznej”. Jak malowany jest Donald Trump w znakomitej większości mediów, tych głównych oraz społecznościowych, raczej wszyscy wiedzą... Cham, gbur, prostak, idiota, bałwan, kombinator, oszust, wyzyskiwacz, gwałciciel... To nie są wszystkie epitety jakim jest obrzucany. W Polsce, niektórzy nazywają go Trampkiem.
Donald Trump, jest znany wśród swoich zwolenników, że na scenie dyskusyjnej jeździ wobec przeciwnika „na wolnym kole ”. Ma ogromną charyzmę i jest magnetyczny, dlatego jego zjazdy i wiece są zawsze mocnym i wyraźnym zjawiskiem politycznym... Jego mocną stroną są krótkie żarty i złośliwości. W polityce jest od niedawna i sam nazywa siebie biznesmenem.
Joe Biden żadnej charyzmy nie ma, ale jest w polityce znacznie dłużej i przez lata praktykował polityczną kombinatorykę. Dobrze zalicza punkty posługując się, jak to nazwał Saxton – „Uśmiechem Kota Cheshire”.
Oczekiwania merytorycznej wymiany zdań na debacie w Ohio były minimalne. Ale była to debata amerykańska „catch-as-you-can”, a na nich wyzwiska nie są zauważalne, o ile ma miejsce również bardziej wartościowa wymian zdań na temat poruszane tematy ...
Jest wiele opinii, również niektórych Demokratów, że Chris Wallace, moderator starannie dobrany przez Fox News wykazał rażącą stronniczość w przesłuchiwaniu Trumpa i ratowaniu Bidena. Wallace jest zarejestrowanym Demokratą i zakwestionował wiele racji Trumpa w sposób, którego można by oczekiwać od komentatora MSNBC... To było oczywiste i żałosne; ale nie dla wszystkich Trump był poirytowany i ofensywny, a baza Trumpa kocha, kiedy prezydent atakuje częste u Demokratów tuszowanie niewygodnych faktów i ich hipokryzję.
Wracam do najważniejszej sprawy – drugiej strony medalu Trumpa... Od czasu mojej drugiej, wieczornej rozmowy z Vincenzo w dniu powyborczym, ta sprawa nie daje mi spokoju.
Vince zbeształ mnie za brak wiary i powiedział, że byłoby z mojej strony mądre, gdybym spojrzał na powyborczy sondaż popularnego kanału telewizyjnego Telemundo, przeznaczonego dla społeczności Latynosów. W tym sondażu Trump został uznany za wyraźnego zwycięzcę z 78% poparciem. Latynosi kochają Trumpa.
Vince twierdzi, że ta debata była skierowana głównie do Latynosów i że zakończyła się pełnym zwycięstwem Trumpa. Dalej twiedził, że Trump z Giulianim i Christie’m opracowali szczegółową strategię tej debaty i ją wyreżyserowali i że że nic nie było dziełem przypadku. .. Obaj, są znanymi prosecutors - prawnikami-oskarżycielami w głośnych procesach sądowych.
Trump był rozgrzany i na Bidena cięty; Latynosi uwielbiają żywiołowość i „męskie” podejście do spraw; dla nich Trump był prawdziwym macho a Biden był cojone... Vince twierdzi, że Trump już ich kupił.
W dalszej części rozmowy Vince powiedział, żebym sobie zajrzał do książki Donalda Trumpa i się uspokoił... To tej książki „zajrzałem” już dawno temu, gdyż jej tytuł kojarzył mi się z książką Sun-Tze.
Na razie walczę z wątpliwościami... Vincenzo zapewnia mnie, że Donald Trump nigdy, niczego nie rozpoczynał bez opracowania wielowariantowej strategii. Tak robił w biznesie i tak robi w polityce i dlatego ma sukcesy ... Trump jest varior, a jeśli podejmuje się walki, chce wygrać atakując przeciwnika. Najlepszą obroną jest atak i Trump atakuje bez przerwy.
Jego często nieznośna poza, częste zmiany zdania, ustawiczne rzucanie mediom takich, czy innych „ochłapów”, są starannie reżyserowanie i kontrolowane... Tak samo było podczas debaty... Na debacie taż atakował i punktował...Tak twierdzi Vincenzo.
Vince powiedział, że w swojej prawniczej karierze nigdy nie podejmował się sprawy, w której nie widział możliwości wygrania. Potem opracowywał strategię. W to wierzę.
Donald Trump podjął się wielkiego zadania i walczy, a w tej walce chce wygrać. Robi wszystko aby wygrać, choć dla innych nie jest to oczywiste ani widoczne ... Wiara Vincenzo w Donalda Trumpa jest niezachwiana...
Medal który już nosi Donald Trump, jak jego cała jego aktywność biznesowo-polityczna ma dwie strony. Tą którą wszyscy widzą i tą zakrytą.
Chlastając sposób monitorowania debaty przez Bidena, wskazywał szczegóły wielu jego potknięć... Dla wielu obserwatorów było bardzo dziwne, że Chis Wallace, Demokrata i przeciwnik Trumpa, komentator polityczny dla FoxNews, został przez ekipę Trumpa zaakceptowany. .. Rosh Limbaugh, znany i popularny radiowy komentator polityczny, jest zwolennikiem Trumpa i słynie z dobrych ocen i podsumowań różnych wydarzeń politycznych...
Limbaugh wszystkie potknięcia moderatora wypunktował, ale do zapytania dlaczego Trump zgodził się na aby debatę moderował jego nieprzyjaciel, w ogóle się nie ustosunkował... Prawdopodobnie dlatego, że dobrze wie, dlaczego działo się tak, a nie inaczej
Vince jest pewny – Trump sam to wydarzenie "ułożył", żeby wyjść na napastnika sprowokowanego przez stronniczego moderatora, a wcale nie na ofiarę...
Ale zaraz potem dopadł go wirus. Biorąc pod uwagę że COVID19 jest pod kontrolą i natężenie jego intensywności jest sterowane, powstaje pytanie, czy Trump o tym wie... Odpowiedź nie pozostawia wątpliwości – Trump zdaje sobie z tego doskonale sprawę.
Ilość przypadków jest funkcją wzrostu intensywności i zakresu testowania... Może się wkrótce okazać, że wirusa „posiadają” dziesiątki milionów ludzi na całym świecie... To wcale nie oznacza że to posiadanie wirusa niesie ze sobą poważne zdrowotne konsekwencje. Może, ale nie musi – na tym polega „wynalazek” tysiąclecia, którym Mądrale mogą się posługiwać, jak chcą.
Vince uważa, że Trump o tym wszystkim wie i do tej sytuacji już się dopasował. Na pewno zdawał sobie sprawę że wirus może go dopaść, tak czy inaczej... Wirus dopadł go zaraz po debacie; wbrew pozorem, dał mu czas na oddech. Poza tym, przez ten ten fakt zyskał duże współczucie i poparcie w walce z chorobą... Może się okazać, że Trump wyzdrowieje any time.
Vince ma Trumpa za geniusza, a na to dowodem jest to, że wszystkich przeciwników ogrywa jak dzieci, a one z tego nie zdają sobie sprawy... Vince wierzy że Trump zbawi świat. .. Vince nie jest naiwnym romantykiem, bo życie przyniosło mu wiele gorzkich doświadczeń... Ja mam wątpliwości; przede wszystkim, czy jest możliwe przedwyborczy proces tak kontrolować ?
Bidena ustawiają Demokraci i sterują nim jak chcą; po stronie Republikanów decyduje Trump, tylko Trump. Sztab zaufanych ludzi mu tylko pomaga. .. Vince wie, że Tump jest wyrachowanym, przewrotnym i cynicznym graczem, dla którego liczy się tylko zwycięstwo... A to że grać potrafi już wcześniej udowodnił.
Czy Donald Trump to pustak czy geniusz; karierowicz czy prawdziwy mąż stanu; czy będzie lepszym prezydentem niż Biden; wybór którego z nich będzie lepszy dla Polski?... Linia pytań, ale na niektóre odpowiedzi już są; na inne będą...
„Po czynach go poznacie”, ale Donald Trump już zrobił wiele. Dla Ameryki na pewno.
Czy można zgadzać się z Vincenzo?... Czy Vincenzo jest autorytetem?... A kto nim jest?... Sprzedajni politycy albo skorumpowane media?... "Elity". Jakie elity?.. To słowo wyświechtało się zarówno w Polsce, jak i w Ameryce... Tutaj pozostało ich trochę więcej. Vincenzo dużo wie.
Mam nadal znaki zapytania, ale idę w to dalej, bo jestem optymistą.
Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka