Co za pech!
Wczoraj napisałem bloga „Druga strona medalu Donalda Trumpa”... Byłem zmęczony i Zosia wcześniej zagoniła mnie do pościeli. Bloga nie wysłałem...
Dziś rano wygrzebaliśmy się z łóżka później, bo za oknem była zawierucha i lał deszcz; potem okazało się, że w wyniku nocnej i bardzo gwałtownej burzy z piorunami, nie mamy telewizji...
W ciągu dnia, jeden z sąsiadów na naszym piętrze powiedział, że w Hamptons, po drugiej stronie naszej ulicy była eksplozja... Widocznie walnął piorun... My nic nie słyszeliśmy, bo nasza sypialnia jest po drugiej stronie budynku gdzie między drzewami jest nasze jeziorko.
Ale co gorsze, nie mamy też połączenia z Internetem, bo u nas sieć przychodzi na laptop przez kabel i połączenia które kontroluje nasz provider COMCAST... Połączenia z Salonem nie mam, ale nasze laptopy działają, więc pisać i czytać w Wordzie możemy.
Zosia zadzwoniła do COMCAST Service i dowiedziała się, że problem jest w całej okolicy i będzie usunięty asap, więc najprawdopodobniej jutro, czyli w sobotę...
Jestem opóźniony ze swoimi artykułami, tym bardziej że na NewsMax znalazłem breaking news, które otworzyłem na smartfonie. One już nowością nie są, w Polsce też, bo przeczytałem salonową wiadomość, że Trump złapał koronawirusa.
Mój artykuł jest nieaktualny; Donald ma wirusa, Melania ma wirusa, wszystko się zmieniło i nadal się dzieje. ..
Czegoś podobnego z nieba spodziewałem się, a przedstawiając różne proroctwa napisałem... „if...” Jeśli coś się nie zdarzy, powinno być dobrze...
Niestety, zdarzyło się i sytuacja zrobiła się nie wesoła... Po pierwsze, jak piszą, Donald Trump powinien zgodnie z przepisami zawiesić swoją kampanię przedwyborczą... Dzisiaj miał mieć wiec na Florydzie w Sanford, jutro w Wisconsin, potem w Arizonie... To są swing states, których głosów Trump bardzo potrzebuje.
Dzisiaj Donald Trump i Melania rozpoczęli w Białym Domu kwarantannę pod opieką lekarzy... tego należało się obawiać najbardziej, bo terapia może być groźniejsza od choroby.
Już teraz Republikanie obawiają się, że to może pogrążyć jego reelekcje. Związany z demokratami jakiś communication professor z Uniwersytetu w Berkeley w Kaliforni, z satysfakcją powiedział, że dla Trumpa jest to „massive politcal disaster”... Katastrofa.
Komentarz w Washington Post pokazuje, że Demokraci życzą Trumpowi wszystkiego najgorszego. Za WP stoi właściciel Jeff Amazon Bezos, najbogatszy człowiek świata, pupilek Partii Demokratycznej... Oficjalnie Demokraci o zdrowie prezydenta Trumpa się troszczą i nadsyłają wyrazy współczucia.
Obowiązki prezydenta ma przejąć wiceprezydent Mike Pence.
Komitet Wyborczy Partii Republikańskiej na wszelki wypadek szuka nowego kandydata. Pomijając wątpliwości proceduralne, dla republikanów jest pytanie – kto inny mógłby wygrać z Bidenem?... Media są przepełnione Bidenem... Biden-Harris, Biden-Harris - to da się widzieć i słyszeć w prasie i na większości kanałów TV.
Pence jest szerzej znany tylko jako wice-prezydent. Nie jest porywającym mówcą, nie ma charyzmy za grosz; dalszy ciąg kampanii poprowadzi, ale - z jakim wynikiem?... W wiceprezydenckim starciu z pyskatą Kamalą Harris, może mieć kłopoty i sobie nie poradzić... Czy ktoś jeszcze wchodzi w rachubę ?
Nie jest tajemnicą, że Donald Trump szykuje swojego syna Donalda Juniora, jako kandydata na przyszłego Prezydenta USA... Czy ta cała sprawa ma związek ze strategią Donalda Trumpa? Czy nie za wcześnie?
Aby te sprawy przybliżyć, powinienem wysłać gotowy już artykuł o "dwóch stronach medalu” Donalda Trumpa. To jest ciekawa sprawa, ale zrobię to później. .. Ta notka go wyprzedza.
W związku z zaistniałą sytuacją i szybko zbliżającym się terminem wyborów, na wokandę na pewno wrócą odniesienia do 25 poprawki Konstytucji - co się stanie jeśli listopadowe wybory, albo się nie odbędą, albo decyzje o ich rozstrzygnięciu będą zawieszone?... Czy inicjatywę przejmie Izba Reprezentantów i Nancy Pelosi? ... Może być smutno.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kończy się dzień, Zosia jest zmęczona bo spędziła 4 godziny z Edith, której jest opiekunką... Zosia opiekuje się kilkoma staruszkami z sąsiedniego osiedla, a w sąsiedztwie mieszkają w większości Żydzi... Dzisiaj zaczął się Sukkot, żydowskie Święto Szałasów, znane też jako Kuczki.
Rozpoczyna się pięć dni po święcie Jom Kippur, a dwa tygodnie po rozpoczęciu żydowskiego roku. Jest to święto radosne i upamiętnia mieszkanie w szałasach i namiotach, podczas ucieczki Izraelitów z Egiptu i wędrówki do Kanaanu.
Edith ma 94 lata, porusza się przy chodziku i zawsze czuje się zmęczona; najpierw mówiła że na weekend pojedzie do syna w Boca, później nie chciała, więc syn z wnukami przyjechali żeby ją przekonać... Przedtem Zosia była z nią na zakupach w Walmarcie; Edith poruszała się na elektrycznym wózku między półkami, a Zosia z wózkiem na zakupy ledwie mogła za nią nadążyć... Edith pochodzi z Koszyc i była w Auschwitz... Edith i jej rodzina popierają Trumpa...
Jak się Zosia położyła, poszedłem na górę do naszego sąsiada Vinca... Jest gorącym zwolennikiem Trumpa i działaczem Partii Republikańskiej na Florydzie... Porozmawialiśmy o ostatnich wydarzeniach i Vince wyciągnął książką Trumpa „Art of the deal”...
Vince twierdzi, że w wirusa u Trumpa nie wierzy i że to jest kolejne diaboliczne posunięcie w jego stratagame... Podstęp.
Uśpić przeciwnika, zamieszać mu w głowie i wprowadzić w błąd; sprowokować do przewidywalnych reakcji, a potem zrobić własny ruch... To Donald Trump potrafi i robi zawsze; a jak to trzeba robić, pisze w swojej książce.
W czasie naszego przekomarzania się Vince powiedział, że nawet jeśli Trump wirusa złapał, bo mógł to przewidzieć; to na pewno ma jakiś Plan B i do niego odpowiednią strategię... Donald Trump niczego nie zaczyna bez opracowania strategii. Robił to w biznesie, teraz robi w polityce.
Vince mi wyjaśnił, że każdy deal Trumpa jest oparty na uzyskaniu przewagi, kiedy przeciwnik myśli inaczej i nabiera pewności siebie... I że pozorowaną porażkę, zawsze obraca na swoją korzyść... Donald Trump myśli zupełnie inaczej niż jego wrogowie i przeciwnicy.
Na koniec wcisnął mi książkę do ręki i kazał czytać.
Ta, którą kupiłem jeszcze w 2018, stoi gdzieś na półce w mieszkaniu w Warszawie; tam ją wtedy zawiozłem, ale podczas wakacji nie miałem czasu czytać.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Wracam do domu późno, Zosia śpi... Widzę że na boxie za telewizorem palą się światełka... A więc, telewizja działa... Włączam laptopa, loguję się, sprawdzam pocztę i newsy... Patrzę, co się dzieje na Salonie... W Polsce wszyscy śpią.
Czytam doniesienie Associated Press .
Trump, stricken by COVID-19, flown to military hospital
WASZYNGTON (AP) – „Dotknięty przez COVID-19, rozgorączkowany i zmęczony prezydent Donald Trump został przewieziony do szpitala wojskowego w piątek wieczorem po wstrzyknięciu eksperymentalnej kombinacji leków podczas terapii w Białym Domu.
W dniu kiedy się to wydarzyło, prezydent, który spędził miesiące na bagatelizowaniu zagrożenia wirusem, został zmuszony do odwołania wszystkich wydarzeń kampanii wyborczej na miesiąc przed wyborami, aby walczyć z wirusem który zabił ponad 205.000 Amerykanów i teraz uderza również w niego.
Biały Dom powiedział, że spodziewany pobyt Trumpa w Walter Reed National Military Medical Center potrwa „kilka dni” z powodu ostrożności i że będzie nadal pracował z apartamentu prezydenckiego szpitala, który jest wyposażony we wszystko, co umożliwi mu sprawowanie swoich obowiązków służbowych.
Trump wyszedł z Białego Domu w piątek wieczorem w masce i pokazał reporterom oba kciuki, ale nic nie powiedział przed wejściem na pokład Marine One. Członkowie załogi lotniczej, agenci Secret Service i pracownicy Białego Domu nosili osłony twarzy, aby chronić się przed prezydentem na pokładzie helikoptera.”
Na własne oczy widziałem i słyszałem na NewsMax, że Trump po wejściu do helikoptera odwrócił się i podziękował wszystkim za pamięć i wyrażone poparcie. Ton notatki jest też specyficznie demokrato-podobny.
W nagraniu wideo przed wyjazdem do Centrum Waltera Reeda, Trump powiedział - „Myślę, że dobrze sobie radzę, ale upewnimy się że wszystko się ułoży”.
Donal Trump pozostał w pełni prezydentem i wszystkie jego uprawnienia są nienaruszone.
Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka