W bardzo starym felietonie przedwyborczym zadałem Panu Trzaskowskiemu kilka pytań na temat „czy warto głosować na Rafała Trzaskowskiego"... Rzecz oczywista, że Rafał Trzaskowski na te pytania nie odpowiedział. Najważniejsze było pytanie pierwsze; teraz jest dla mnie oczywiste, dlaczego Rafał Trzaskowski na nie nie odpowiedział...
Wielka szkoda, że nikt moich pytań mnie nie podparł i że nie udało się zmusić Pana Trzaskowskiego do poprawnej odpowiedzi na chociaż jedno pytanie, to podstawowe... Czynem społecznym, udałoby się to zrobić i do wypadku by nie doszło...
Pytanie było zawarte w ustępie -
„Jeśli Rafał Trzaskowski jest aż takiej klasy światowcem, jest dla mnie niesłychanie ważne wiedzieć jakie (męskie) perfumy (cologne) on ubiera... Od razu powiem, że noszenie One Calvina Kleina, w moich oczach Pretendenta dyskwalifikuje... Fahrenheit Diora jest przestarzały i już przestał być classy... Mam niepłonną nadzieję że Rafał Trzaskowski jest przynajmniej na poziomie, powiedzmy, "L’ Homme Ideal” firmy Guerlain, bo sam to noszę... Nieśmiało marzę, że Rafał Trzaskowski uwielbia kompozycje firmy Gaultier albo Dolce&Gabbana, bo są to zapachy piękne "inaczej"...Jest jedna perfumowana pozycja której nie zdradzę a która jest mocnym afrodyzjakiem, jestem jednak przekonany że Rafał Trzaskowski tego nie potrzebuje...”
Odpowiedź Rafała Trzaskowskiego na ten temat byłaby bardzo interesująca i o Panu Trzaskowskim wiele powiedziała.
Znam ludzi którzy lubią wąchać klej, wywar z maku, albo benzynę... Dawno, dawno temu, na zawodach żużlowych na Skrze uwielbiałem zapach niespalonego paliwa żużlowych motocykli.
Znam tutaj kila osób które lubią zapach skunksa... Dla mnie jest on do zniesienia, ale jak się trochę przewietrzy...
Rzecz w tym, że w składzie perfum muszą być wydzieliny... Wydzieliny, właśnie wydzieliny – zwierzęce, a człowiek też zwierze...Można to sobie wyguglować... Nic nie powinno się marnować, ścieki i odpady pościekowe też... Ich zagospodarowaniem zajmują się różni mądrzy ludzie... Zastosowania są wszeliniejakie, na produkcję afrodyzjaków też.
Wcale nie chce sugerować, że Rafał Trzaskowski nie używa którejś z wymienionych przeze mnie cologne i że stosuje afrodyzjaki. To piękny, postawny mężczyzna i na pewno, ze wszystkim daje sobie radę.. .
Nie, nie, po trzykroć nie... Afrodyzjaków Rafał Trzaskowski nie potrzebuje.
Ale jak się otworzy warszawskie okno i położy na tapczanie, można sobie powdychać delikany zapachu gówienka i pomarzyć o rzeczach wzniosłych, albo dostać kopa.
PS. Sam tego nie doświadczyłem, bo na Florydzie pachnie jodem i oceanem. Czymś innym nie raz pachnie też, ale mam donosy z Warszawy że znowu coś wonieje.
Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka