Choć w sumie jest ich trzech na krzyż, to mimo wszystko mogę powiedzieć, że mam jakąś grupę znajomych. Wąską, dość hermetyczną, ale jednak grupę. Wymieniamy się dość często poglądami i uwagami i wyłączające jednego, którego całe życie zdeterminowane jest nienawiścią do PiS w ogóle, a w szczególności do Jarosława Kaczyńskiego, pozostałym najbliżej jest do szeroko rozumianej prawicy.
Teraz na przykład - z tym jednym wyjątkiem oczywiście - są zgodni, że w niedzielę należy oddać głos na Andrzeja Dudę. Przy okazji jednak nie szczędzą krytyki Prawu i Sprawiedliwości twierdząc, że należało znacznie łagodniej podchodzić do Konfederacji i przed drugą turą nie musieliby zabiegać o głosy wyborców Bosaka. Zauważyłem, że stoi za tym jakiś niezrozumiały dla mnie sentyment dla tej formacji, który opiera się na niewyrażonym wprost przekonaniu, że gdyby PiS był taki jak Konfederacja, byłoby pozamiatane. Innymi słowy, że PiS jest za mało radykalny i powinien - wzorem właśnie partii Korwina i Winnickiego - znacznie ostrzej wypowiadać się na przykład na temat ustawy 447, Żydów, Muzułmanów, 5G, szczepionek aborcji i tak dalej.
Dziwi mnie to, bo wydaje mi się, że dość oczywistym powinno być dla każdego, że Konfederacja nie ma żadnych szans na powtórzenie sukcesu Zjednoczonej Prawicy dokładnie z takich właśnie powodów. Gdyby zatem PiS poszedł w tę samą stronę, przegrałby z kretesem i pustkę po nim zagospodarowałaby szybko jakaś Nowa Platforma Gowina, Kowala i Kukiza i szczęśliwa, że oddano jej za darmo tak sążnisty, smakowity kawałek tortu z napisem "Prawicowy Elektorat".
Jest to więc myślenie naiwne i zwyczajnie głupie, kompletnie nieuwzględniające polskich realiów. Dobrze pokazujące jednak, jak bardzo chcemy zjeść ciastko i mieć ciastko; jak bardzo pragnęlibyśmy, żeby powstała Prawica przez duże Pe, która nie tylko bez pardonu rozprawi się z wszystkimi Wrogami, ale też pociągnie za sobą tłumy sprawiając, że zwykła większość sejmowa będzie realnym programem minimum. To mrzonka. I wcale nie niestety. Radykalne poglądy pociągają za sobą tłumy przecież wtedy, gdy w kraju naprawdę źle się dzieje.
"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew."
Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb.
ADRES E-MAIL
- Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki?
- Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/
motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./
motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/
Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/
spiritus flat ubi vult
Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka