Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Jak Ty to robisz?
ja mam pamięć jak słoń, ale Ty?
Oj, pan od antyków i gry giełdowej, i rolnych dopłat unijnych?
Ma łeb jak sklep:), ale do czasu. Z tego co mi wiadomo, sprawa nie jest skończona.
Na "aferze mostowej" to chyba Lulia P. się wylansowała, zaistniała:)
tiaa:)
A był jeszcze taki "arystokrata" na prezydenckim stolcu. Wyganowski mu było:)
też coś tam miał za uszami.
Ale to były czasy:)
ps.
Dawno u Annumi nie byliśmy:(
Masz rację! Ja na dziś wybieram http://fotograficzny.salon24.pl/7412,you-know-that-place
dla mnie bez znaczenia kto zbudował, ważne że jest...
Cały czas jestem stąd, Drogi Manio! A Dąbrowskiego czyli Szustra to mniej więcej połowa drogi między mieszkaniem moich Rodziców (Stary Mokotów), a domem moich Dziadków na Wierzbnie, gdzie teraz mieszkam. Jednym słowem najbliższe memu sercu strony rodzinne.
Przechodziłam dzisiaj koło willi Starzyńskiego, tak jak pierwszego września, kiedy też tam byłam, od strony Dąbrowskiego powiewają na masztach flagi - polska i unijna. OKROPNIE BRUDNE! Patrzeć hadko, naprawdę bardzo mi z tego powodu przykro.
W ogóle uważam, i całe życie tak uważałam, że w tej willi powinno być muzeum Stefana Starzyńskiego! Obserwowałam latami, jak ją przebudowywano, w ilu była rękach, i dalej nie mogę zrozumieć, dlaczego władze Miasta nie wykupią jej i nie urządzą tam muzeum.
By Warszawa była wielka i piękna... Warszawa w kwiatach! Często o tym myślę, w domu moich Dziadków pod każdym oknem są małe kwietniki, za balustradkami miejsce na skrzynki i doniczki. Dziadek dom wybudował pod koniec lat dwudziestych, sam był miłośnikiem kwiatów i późniejsza idea Starzyńskiego "Warszawy w kwiatach" była dla Niego realizacją także Jego marzeń.
Ach, wspomnienia...
Serdeczności,
Anna, Sówka
takie czasy : wszyscy zwracają uwagę na całokształt a szczegóły (hm..sztandar narodowy to szczegół?) zostają niedopracowane :) jakoś tak sie poprobiło za komuny, że moje to do progu, a co za progiem - nie mój problem...
pozdrawiam serdecznie :)
Anna, Sówka
W końcu mnie to nijak nie dotyczy :))
pozdrawiam Cię :)