Ostatni dzień w Petersburgu był ktrótszy - pora wracać na wybory. Tego dnia planowałem sobie obejrzeć Cerkiew Na Krovi, zwana w lokalnym żargonie: Spas na Krovi. W końcu mieszkam przy kanale Gribojedova, tam gdzie jest to cudo. Są tu korki, więc musze być wcześniej na lotnisku mając w pamieci spóźnienie w Moskwie ostatnim razem.... Moi przyjaciele przyszli punktualnie i wyruszyliśmy wzdłuż kanału. Znam to miejsce, kiedyś mieszkałem na Newskim Prospekcie naprzeciw i budziłem się z widokiem na to eklektyczne dzieło, nawiązujące stylem do Chramu Vasila Blazhennogo w Moskwie. Wiedziałem zawczasu, co się tu wydażyło...w końcu mam w sobie nie tylko pasję pedagogiczną, lecz i historyczną. Nie chciałem, aby jakiś przewdonik podkreślał rolę rodaka w przyczynie powstania tej eklektycznej budowli... A było to tak:
Car Aleksander II cieszył sie wielkim uznaiem ludu, ponieważ uwłąszczył chłopów i był reformatorem. Był najstarszym synem Mikołaja I i Szarlotty Pruskiej. Był Królem Królestwa Polskiego i Księciem Finlandii. Dla prostego ludu był reformatorem, jednak dla polskiej i litewskiej szlachty był ciemiężycielem, który zdławił Powstanie Styczniowe i wprowadził represje skierowane w kierunku rusyfikacji i ograniczenia wpływu smorządów szlacheckich Królestwa Polskiego i Księstwa Litewskiego. Zreformował bowiem tradycyjny sposób sadownictwa na ziemiach I RP, zależny od właściciela ziemskiego. Doprowadziło to do wzrostu sprzeciwu przeciw takiej polityce reform wśród ludzi wykształconych j szlachty na terenach porozbiorowych, a w koncekwencji do udanego zamachu na jego życie. Decydujący cios zadał Ignacy Hryniewicki, syn szlachcica z Litwy, urodzony we wsi Kalinówka (dziś Białoruś), wykształcony w Petersburgu. Był członkiem organizacji Narodnaya Volya. Znane są dokładnie szczegóły tego zamachu. Pierwsza bomba zniszczyła powóz, poraniła kozaków, jednak nie uczyniła krzywdy carowi. Wtedy wkroczył Hryniewicki i rzucił pod nogi cara drugą bombę, która doprowadziła po kilku godzinach do śmierci obu z nich...zamach był krwawy,daruję opis skutków. Starczy, ze powiem, że wszędzie była krew ofiar i samego zamachowca...Innych ocalałych zamachowców wyłapano i powieszono, a ówczesna prasa określiła zamach jako "polski"...
Już następnego dnia postanowiono postawić w tym miejscu kapliczkę. Ostatecznie wybudowano Sobór Zmartwychwstania Chrystusowego zwany Cerkwią na Krwi ponieważ powstał on dokładnie w miejscu zamachu. W środku swiątyni najważniejszym miejscem obok ołtarza jest odsłonioęty bruk, okryty baldachimem, na którym leżał ranny car i jego zamachowiec...Budowa trwała wiele lat, udostęponiono ją już w XXw. do pełnienia sakralnej posługi (1907).
Po rewolucji udostępniono świątynię zwiedzającym jako miejsce i symbol walki z tyranią carów. Spowodowało to zniszczenie wnętrza swiątyni - podłóg, schodów, wejścia, mozaik. polichromii. W latach 30tych podjęto decyzję o rozbiórce, lecz nie zdążono na szczęście zrealizować pomysłu. W czasie oblężenia była tu kostnica...Po wojnie był tu magazyn dekoracji scenograficznych teatru opery i baletu...Przywrócono świątynię do posług w 1997. Dalej służy za symbol polskiego nacjonalizmu...
Jest jednak piękna i cieszy oko. Znajduje sie w pięknym miejscu, jest uluibionym miejscem na zaślubiny nowożeńców, stąd to amerykańskie "limo" przed jej wejściem...Nie wiem czy młodzież wie, że bierze ślub w miejscu przepełnionym bólem i cierpeiniem pokoleń...
http://www.spas-na-krovi.ru/
"Nothing in the World is so powerful as an idea. A good idea never dies and never causes changing its form of life". Frank Lloyd Wright.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura