Stadion w pełnej krasie
Stadion w pełnej krasie
dry dry
1752
BLOG

Otwarcie Stadionu Narodowego w Warszawie

dry dry Rozmaitości Obserwuj notkę 50

Błyskawicznie wpadłem na pomysł, a właściwie, to podjąłem decyzję momentalnie, jak mój syn powiedział, że nie ma z kim iść, żeby zobaczyć Stadion Narodowy. Nie jestem fanem piłki nożnej, gry w polskim wydaniu statycznej i ustawnej. Czego się jednak nie robi dla młodzieży i dla radości spędzania czasu z dzieckiem (dużym…). Poza tym interesuje mnie stadion jako wyzwanie konstrukcyjne i architektoniczne, ciekaw byłem jak to wygląda z bliska. Pogoda była idealna do zdjęć, a przynajmniej tak się wydawało. Jak wyjeżdżaliśmy, to świeciło jeszcze słońce. Znaleźliśmy szybko parking i podchodziliśmy ciesząc oko widokiem bryły. Niestety pogoda zaczęła się gwałtownie pogarszać i zaczęły być widoczne ciemne chmury nadchodzące od południa. Celowo poszliśmy trochę na okrągło, żeby mieć dobrą perspektywę do fotografowania i nie mieszać się z tłumem płynącym szeroką ławą do wejść. W końcu wchodzimy na teren witani przez hostessy wręczające nam ulotki. Ulotka zawiera krótki przewodnik po zagospodarowaniu i rozwiązaniu funkcjonalnym stadionu. Jest to wielopoziomowe przedsięwzięcie, mogące służyć do wielorakich imprez nie tylko sportowych. Wchodząc czuje znajomy zapach – dojrzewającego betonu. Miły zapach dla mnie, profesjonalisty z tej branży. Ciągi komunikacyjne są jeszcze nie wykończone, tymczasowo zasypane szutrem. Bawię się widokiem kobiet na wysokim obcasie i w mini stąpające po tej nawierzchni…W końcu docieramy do środka. Pięknie zamocowane i rozwiązane przekrycie, lekka konstrukcja. Wygląda to ciekawie. Zerknąłem na ciągi komunikacyjne…szczerze powiem, ze wydały mi się słabo drożne, lecz nie mam doświadczenia w tego typu konstrukcjach. Stadion z zewnątrz wydaje się większy.  To jest dosyć typowy zabieg,  ponieważ korona stadionu  rozchodzi się w kierunku zewnętrznym. Oko przykuwa też wieżyczka stanowiąca miejsce centralnego sterowania stadionu, trochę przypominająca dla mnie wieżę kontrolną na lotnisku. Wygląda to imponująco i stwarza wrażenie pełnej kontroli nad sytuacją podczas meczu. Dodaje to pewności. Do wypróbowania są też krzesełka, lecz nie chcemy już stać w ogromnej kolejce i uciekamy na brzeg Wisły. Stamtąd robię kila zdjęć Warszawy. Nie byłem na tym brzegu w tym miejscu chyba ze 20 lat. Jestem naprawdę pod wrażeniem jak wszystko się tu zmieniło i jak wygląda teraz Warszawa. Oczywiście interesuje mnie też widok z drugiego brzegu na mój sztandarowy projekt, który zawsze cieszy moje oko. Zerknijcie proszę na zdjęcia i życzę miłej zabawy. Stadion prezentuje się pięknie, będzie na pewno wizytówką Warszawy w przyszłości. Poniżej stadion w liczbach, które zaczerpnąłem z ulotki rozdawanej przy wejściu na stadion:

- 58 000 miejsc dla kibiców na trybunach
- 240 m x 270 m to rozpiętość konstrukcji dachu
- 112 m to wysokość najwyższego punktu iglicy nad murawą stadionu
- 1 758 to liczba miejsc parkingowych (mało, tylko 3% w stosunku do liczby miejsc na stadionie). Nie ma sensu dojeżdżać więc autem na stadion… Lecz mamy kolejkę podmiejską w pobliżu i...PIWO! naprzeciwko stadionu...(no może prawie, na stacji Warszawa Stadion, qltowe miejsce nocą...) 
- 965 toalet (za mało)
- 110 miejsc dla niepełnosprawnych (!!!). Zostańcie w domach…
- 18 ha to całkowita powierzchnia wraz z infrastrukturą wokół stadionu.
 
Wizualizacja i garsć podstawowych informacji o projekcie dostępne są TUTAJ!

Zobacz galerię zdjęć:

wyruszamy z parkingu...
wyruszamy z parkingu... widoczna kolejka do wejścia... wejście (wąskie...) wewnątrz pod przekryciem korony...widać "wieżę kontrolną" lub "mostek kapitański" "mostek kapitana" widok na płytę i miejsca siedzące tele-screen dla tych co nie nadążą za akcjami.. a tam można sobie było posiedzieć tablica informacyjna na koniec a teraz nieco Warszawy zza Wisły... widok na Warsaw's Manhattan :) Jaki piękny widok industrialny... zbliżenie na pałac... widok spod mostu Kierbedzia...(Sląsko - Dąbrowski teraz) wiecej Starówki... plaża pod mostem ciekawostka..."picipolo" pod mostem Kierbedzia? (to akurat pod Poniatowszczakiem) trochę prywaty i autopromocji... jedzie pociąg  z daleka... Narodowy widziany z brzegu Wisły wracamy brzegiem Wisły na parking widok w kierunku Zoliborza...
dry
O mnie dry

"Nothing in the World is so powerful as an idea. A good idea never dies and never causes changing its form of life". Frank Lloyd Wright.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (50)

Inne tematy w dziale Rozmaitości