Jakoś tak się złożyło, że więcej wpisów poświęcałem dotąd zagranicy niż Polsce. Do czasu…Znalazłem miejsce jak wyjęte z Kresów, lecz…Niemieckich…Czyżbym rozumiał Niemców?
Spędziłem uroczy wydłużony weekend na Mazurach. Miejsce takie na uboczu, bez łodzi i jachtów motorowych, skuterów wodnych, przystani i innych silnikowych zabawek hałasujących i śmierdzących paliwem. Z dala też od turystów. Po prostu zapomniana Mazurska wieś zagubiona wśród bezdroży i jezior. Zauroczyłem się tym miejscem, wyszukałem tam działkę i jestem na najlepszej drodze, aby ją kupić… Pewnie to „wina” moich przyjaciół „Lwowiaków”, bo przecież wiadomo, że „dla towarzystwa Cygan dał się powiesić”…Jezioro jest niewielkie, lecz czyste i nie zatłoczone. Są trasy rowerowe, z których dwie już zwiedziłem. Z domu będzie widok na jezioro, są malutkie przystanie, gdzie daje się zacumować. Po prostu spokój…
To co w tym wszystkim jest zadziwiające - to że przecież takich miejsc są tysiące w Polsce. Ważne jest, aby odkryć ich urok dla siebie i znaleźć coś takiego, żeby czuć się wrośniętym z tym miejsce, Mam pewien problem, ponieważ wszędzie umiem znaleźć coś innego i pięknego, więc tak naprawdę dobrze się czuję w wielu miejscach. Podobnie było i w okolicy. Znalazłem kościół gotycki z XV wieku, wybudowany przez Krzyżaków, gospodę wileńską z potrawami litewskimi, takimi jak: kołduny, cepelliny, kibiny, o chłodniku nie wspominając. Miasteczko z zabudową poniemiecką, ze wszystkim co ciekawi w tej architekturze: proporcjonalne bryły budynków, czerwona dachówka, stare, niemieckie napisy na budynkach – jeden wyszedł na zdjęciu i nawet trochę czytelny. Dom niestety ma przeróbki dokonane później przez mieszkańców (trudno). Wyczuwalny motyw wielu kultur religii i nostalgii - a wiec mój ulubiony wszędzie...Na dole, pod napisem był zapewne sklep. Zmieniał on właściciel, a napis był przemalowywany, co widać nawet po …hm…80 latach? A jest tak ponieważ naturalna farba wykonywana na bazie szkła wodnego (farba silikatowa) ma takie właściwości, że wyłazi spod spodu. To dzięki temu możemy podziwiać różne malowidła starożytne, przykładowo w Pompejach…ale, ale, gdzie Rzym, a gdzie Krym... Wracając do napisu i domu, to odkryłem, że w miejscu okienka po środku elewacji a po środku poniżej napisu musiało być wejście do sklepiku. W czasach realnego socjalizmu i po „odzyskaniu” tych ziem zamurowano wejście do sklepiku i zrobiono tam okno…
Po drodze z powrotem do domu znalazłem kolejny piękny zabytek sakralny w miejscowości Mikołajów. Miejscowość ta to 4 domki, cmentarzyk pamiętający lepsze czasy i czarujący kościółek w konstrukcji szachulcowej w najstarszej części. Po drodze cyknąłem fotę z pędzącego auta przez okno na wprost i pojechałem ku Warszawie…
"Nothing in the World is so powerful as an idea. A good idea never dies and never causes changing its form of life". Frank Lloyd Wright.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości