Na stronach Życia Warszawy przeczytałem: "Ratusz apeluje: – Porzućcie auta." Gratulacje poczucia humoru dla Pani Prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. A może przerzucimy się na ryksze, czy rowery? Ok, na pewno rower jest bardziej zdrowym środkiem komunikacji, przy założeniu, że obok nich nie ma śmierdzących samochodów.
Może niektórzy z Państwa nie wiedzą do czego piję, pardon nawiązuję. Obecnie mieszkańcy Warszawy, a w szczególności tej biedniejszej części Pragi mają istną gehennę, jeśli pracują w centrum miasta za Wisłą. Władze ratusza, obecnie z PO (PO nas choćby POtop), oddały do remontu całą trasę WZ od pomnika tzw. "śpiących, aż do ul. Młynarskiej. Już wcześniej władze ratusza, zamknęły po jednym pasie na moście Śląsko-Dąbrowskim dla ruchu samochodowego, teraz zamknęły cały most. Pani Prezydent, za pewne mieszkając na tym samym brzegu, gdzie pracuje, jak reszta urzędników, nie musi co rano przeżywać, choćby w swojej "wypasionej" limuzynie, tego co reszta społeczności Warszawy, "zawiślaków. Łatwo rzucać hasło: Zrezygnujcie z samochodów. Proszę, może Pani zrezygnuje, ba przeniesie się na Pragę.
Platforma po wygranych wyborach, tyle naobiecywała Warszawiakom, co Polakom. Miała być 2 linia metra, nie będzie bo za droga, miał być most północny, nie będzie... itd. Jak na razie władze stolicy realizują jeden z pomysłów prezydentowej, żeby Warszawiacy przesiedli się do tramwai.
A może jest tak jak mówi mój kolega zwolennik PO, trzeba to kiedyś (te remonty), zrobić. On zawsze swobodnie dojeżdża, może powinienem tak samo się zachować, pokazać postawę obywatelską, wsiąść na rower, zostawić auto, porzucić dzieci (niech same idę na piechotę do i z szkoły) i większość czasu spędzać nie korkach tylko w ciasnych tramwajach?
Inne tematy w dziale Polityka