Dlaczego mamy kryzys gospodarczy? Dlatego, że kilku gości z Waszyngtonu zdecydowało się ograbić Amerykanów i wrzucić bez ich zgody ich pieniądze w firmy, które powinny zbankrutować. Plan Paulsona, to przyczyna kłopotów, nie zaś sam fakt, że kilku pazernych bankierów gotowych było sprzedać kredyt hipoteczny nawet kotu, byle by można było go zwindykować wraz z jego panem. Od ratowania firm, które powinny splajtować tj. AIG, zaczęła się spirala i domino ofert, kto da więcej, który rząd da więcej. Lewica już trąbi, że "wolny rynek" dał d. py i jest zły, że teraz potrzebny jest prawdziwy czerwony socjał z interwencją. Zaraz zaraz, rynek na pewno sam by sobie poradził, banki, jak każde inne przedsiębiorstwa by splajtowały, tak jak np. linie Panam, sprawa by ucichła i tyle. A tak, jedna wielka panika, kolejne rządy osłaniają bankierów. Dlaczego nie osłaniają stoczniowców czy piekarzy? Bo na pewno politykom opłaca się osłaniać bankierów niż robola ze stoczni. Ot i cała Unia, ot i cała prawda.
Banki, także polskie na prawo i lewo udzielają kredytów bez żadnego wyczucia. Co ich ochodzi, że klienta dzieci mogą mieć kłopot ze spłatą kawalerki, ba jego wnuki. Do tego deweloperzy, którzy ostatnio nic innego nie robili tylko podnosili ceny za metr. Efekt większość Polaków, Polska to jedna wielka hipoteka. Oszczędzanie? Po pierwsze z czego, po drugie jeśli już to ze zrzutką dla "Belki". Chore! Drodzy Państwo, chore. Mam nadzieję, że tej grandy bankowej nie zasponsoruje nasz rząd jak w USA.
Co na to nasze władze? Nic kłócą się, kto ma przewodzić delegacji RP na szczycie UE. Dlaczego? Bo jakieś głąby napisały nam taką konstytucję, że jeden i drugi ma rację. Ale to już temat na kolejny post o głupocie w III i pół RP... Dobranoc Państwu!
Komentarze
Pokaż komentarze