Droga donikąd Droga donikąd
83
BLOG

PR-owcy, gabinetu premiera D.Tuska i ich propaganda sukcesu.

Droga donikąd Droga donikąd Polityka Obserwuj notkę 4

W wikipedii czytamy:

Opracowano ponad 2000 definicji Public relations. Podstawowy schemat zawiera po pierwsze, Organizacje, realizującą misję o charakterze publicznym; po drugie, Otoczenie tej organizacji (np. klienci, mieszkańcy, członkowie władz lokalnych); po trzecie, Relacje pomiędzy nimi, określone wzajemnymi potrzebami.

Zgodnie z doniesieniami „Metra” rząd PO-PSL zatrudnia sztab specjalistów od Public Relation. Cały sztab, zdaniem rządu, wzorowany jest na przykładach zachodnich, jednak w przeciwieństwie do tamtych gabinetów są to osoby zatrudnione na umowę zlecenia i nie są pracownikami ministerstw. Cała „zabawa” kosztuje nas podatników kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. A rezultaty? Wyśmienita robota, wystarczy przytoczyć kilka nagłówków wiadomości z dzisiejszych portali:

Np. WP.PL (obok ocena wpływania + lub - niusa na postrzeganie partii np. PO+ dobre dla PO, N - neutral):

A dlaczego nie ma takich nagłówków:

Kolejna wpadka MEN, minister Hall, najpierw promuje używanie bryków, a potem każe dzieci za nieprzerobione przez nauczycieli lektury.

Zawirowanie o 1% z podatku, może spowodować drastyczny spadek odliczeń na fundacje i organizacje charytatywne.

Szykują się kolejne strajki, tym razem pracowników skarbówek, kiedy rząd zrealizuje przedwyborczą obietnicę podwyżek dla budżetówek.

PO planuje skok na publiczne radio i telewizję, dlaczego chcą zlikwidować abonament RTV i zniszczyć radio i telewizję publiczną?

Tak samo jest w większości pozostałych portali. Wyjątki są oczywiście tj. TVP i PR. Wynika to nie tylko z pracy PR-owdców, ale z politycznej poprawności, Z notatki dowiadujemy się, że PR-owców mają także zatrudnić ministrowie. Nic dziwnego, po ostatnich „wyczynach MEN-u i MF”. Zastanawia tylko na jak długo starczy sił PR-owcom i jak długo ludzie kupią tą propagandę sukcesu. Robota PR-owców jest rewelacyjna. Jej owocami są wyniki sondaży i badań opinii społecznych. Świat demokracji rządzi się prawem większości. Rządzi większość, a większość to ludzie których nie interesuje więcej niż jak przetrwać do końca miesiąca i mają do tego święte prawo. Tak samo wygląda piramida społeczna wykształcenia. Wniosek, nawet jeżeli rząd będzie miał tłum PR to w przypadku, gdy tłum nie czytających posty i grupy społecznej „aspirującej do elity” zauważy, że koszty ich utrzymania są tak wysokie, że nie da rady przeżyć, to rząd wpadnie we własną pułapkę i jego poparcie gwałtownie spadnie. Innymi słowy, nawet najpiękniejsze opakowanie, nie poprawi jakości zapakowanego produktu, towaru. Po jakimś czasie nabywca rozpakuje opakowanie i… Moim zdaniem towar polecany nam przez ekipę p. D. Tuska i W.Pawlaka jest wątpliwej jakości, a przede wszystkim niezgodny z folderem promocyjnym (wyborczym), zaś instrukcja obsługi zawiera funkcje, których towar nie posiada (podatek liniowy, reforma KRUS…, uproszczenie zasad zakładania działalności gospodarczej). Do tego często nie działa.

Rząd D.Tuska chwali się, że w przeciwieństwie do poprzedników realizuje nowoczesną politykę informacyjną, jasną i klarowną, charakteryzującą się spokojem, na wzór i modłę nowoczesnego zarządzania wizerunkiem gabinetu rady ministrów np. na wzór brytyjski. Śmiem twierdzić, że PR-owcy nie dorastają do pięt kolegom z UK. z Gordonem Brownem na czele. Bardzo dobrze radzą sobie jedynie w utrzymaniu atmosfery kampanii wyborczej, atakowaniu opozycji i tuszowaniu kłopotów rządu. To nie jest wielkim problemem, bo media i ich interesy i oczekiwania do działań rządu pokrywają się z planami obecnej koalicji i są przychylne dla rządu (starając się w obecnym dwubiegunowym układzie politycznym, nie dopuścić do władzy i głosu PiS-u i jego lidera krzyczącego na media). Przypomnę jeszcze raz schemat (pierwszą) PR, czyli powiązań społecznych:

Organizacje, realizującą misję o charakterze publicznym; po drugie, Otoczenie tej organizacji (np. klienci, mieszkańcy, członkowie władz lokalnych); po trzecie, Relacje pomiędzy nimi, określone wzajemnymi potrzebami.

Gdzie się podziała dbałość o wzajemne potrzeby-relacje na linii rząd – wyborca. A może ja i większość z nas nie jesteśmy odpowiednią grupą docelową tego PR-u, np. ze względu na kryterium zamożności i wpływów w gospodarkę. Zaś PR-owcy to zamaskowani wizażyści? Kiedy premier pojawi się w Polskim Radio, tak jak w prywatnym TOK FM?

 

 

 

"Tylko prawda jest ciekawa" J.Mackiewicz

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka