Lewica wraca na stare tory, a to zapłodnienie in vitro, a to wywoływanie problemu ze Świątynią Opatrzności Bożej. PiS się cieszy, bo rzucona rękawica lewicy, to temat na wstrzęcie dyskusji i zaistnienie. Zaś PO, wspólny wróg PiS i LiD, jest w pułapce, jak teraz wybrnąć gdy dyskusja atakuje dwie grupy wyborców PO, tych bardziej lewicowych i tych zrażonych do PiS, bardziej prawicowych. Jak PO ma zareagować? PiS wiadomo jak. Dlatego ten atak LiD to atak na PO, partię, która właściwie jest z podobnego korzenia, korzenia "absolwentów" SGPiS-u i centrowych działaczy PZPR (takich, którzy mieli legitymację bo musieli i tyle, wierzyli w pozytywistyczną pracę, patrz A.Olechowski i ludzi z opozycji, świadków okrągłego stołu - zwolenników łagodnej rewolucji), co LiD. I to widać. Zobaczymy czym te gierki się skończą. Efektem, na pewno będzie pewnie wzmocnienie PiS.
Efekt, pewnie nie długo temat aborcja. Na rządzenie Polską trzeba poczekać.
35
BLOG
Komentarze
Pokaż komentarze (1)